- Scena jest pretekstem do spotkania z ludźmi, ale nie ma co ukrywać, że to my, jako zespół, narzucamy zasady tego spotkania. Tymczasem najbardziej zależy mi na tym, by to spotkanie nie było tylko monologiem. Czasami bywa tak, że zespół bawi się świetnie, a publiczność już niekoniecznie - mówi Przybył, który po dłuższej nieobecności już niebawem wyda swój nowy album.