"Zimna wojna", która pięć lat po Oscarowej "Idzie" stanowi namacalny dowód na to, że Paweł Pawlikowski jest twórcą wybitnym, toczy się w rytmie miłości - namiętnej, zniewalającej, zaborczej, nieszczęśliwej, toksycznej, destrukcyjnej, bezkompromisowej, nienasyconej i przede wszystkim niespełnionej.