Kultura w Poznaniu

Opinie

Wielkie oczekiwania i spore kontrowersje towarzyszyły wydarzeniu, które miało zaznaczyć Poznań na europejskiej mapie festiwali. Park Cytadela na trzy dni stał się świadkiem czegoś, co miały do tej pory tylko Warszawa czy Gdynia, a stolica Wielkopolski dotąd mogła o tym pomarzyć. BitterSweet Festival zawiesił poprzeczkę wyżej niż ktokolwiek wcześniej w naszym mieście.

Czytaj artykuł

W tramwaju miota się między Wittgensteinem a Gombrowiczem, a tymczasem wszystkie "chłopy" żyją igrzyskami w Paryżu. Co do chłopów - w nawrocie polskiej chłopomanii dostrzega dowód cykliczności czasu i wyczekuje nadejścia surrealizmu. A co do surrealizmu, stojąc nad grobem jego czeskiego przedstawiciela, wspomina dawną wiktorię nad licealnym wuefistą. Darek Foks tomem poezji "Z tobą to nawet na festyn pójdę" zaprasza w podróż transportem szynowym po Wrocławiu, Dolnym Śląsku i okolicach. Kilkumiesięcznej wycieczce akompaniować będą echa przeszłości, książki, filmy i schowana gdzieś poza kadrem - ale zawsze blisko - A. (nia). Bez obaw jednak, to nadal podróże z humorkiem.

Czytaj artykuł

"Zniknięcia" Zacha Creggera to taki film, po którym ma się ochotę otworzyć swój notatnik zawierający dwie listy - najlepszych produkcji bieżącego roku oraz najlepszych horrorów ostatniej dekady. A następnie nanieść na nich poprawki.

Czytaj artykuł

Nowym Mistrzem Polski w slamie poetyckim został Illya Tandur z Wrocławia - zawodnik, które do finału dostał się z eliminacji ostatniej szansy i wywalczył pierwsze miejsce na podium rzucając mięsem, do tego ludzkim. W finałowym starciu zmierzył się z Zofią Konicką, ucieleśnieniem frustracji pokolenia Z. Ponad 250 osób zebranych na sali wzięło w ręce kolorowe karteczki, a na swoje barki ciężar jurorowania w zawodach.

Czytaj artykuł

"Stan wyjątkowy" byłby jeszcze śmieszniejszą komedią, gdyby nie był tak zbliżony do rzeczywistości jak w istocie jest. Ekranowa farsa, choć mocno przerysowana, uzmysławia widzom, w jak trudnych czasach jeśli chodzi o zachowanie podstawowych wartości przyszło nam żyć.

Czytaj artykuł

"Strefy LGBT+. Sztuka queerowa w czasach dobrej zmiany" to próba podsumowania queerowych strategii artystycznych rozwijających się na przestrzeni lat 2015-2025. Punktem wyjścia dla osób kuratorskich, Tomka Pawłowskiego-Jarmołajewa i Gabi Skrzypczak, stają się sierpniowe wydarzenia 2015 roku. To wtedy z warszawskiego placu Zbawiciela zniknęła "Tęcza" Julity Wójcik, instalacja, która miała nieść przesłanie pokoju, miłości, nadziei i radości, ale stała się generatorem społeczno-politycznych napięć. Był to symboliczny początek tzw. dobrej zmiany, która doprowadziła m.in. do powstania stref wolnych od LGBT.

Czytaj artykuł

Podróż na wakacje (bez względu na to, czy będzie trwać godzinę, czy pięć) może zepsuć choroba lokomocyjna albo... nuda. Wizyta w aptece może pomóc na tę pierwszą przypadłość. Na drugą z kolei polecam "Moje lato z Pippi". Propozycja Zakamarków działa natychmiastowo. Ale uwaga! Lektura może uzależniać.

Czytaj artykuł

"To wszystko było na niby. A potem już nie". Rytuał (to tylko prank!) trzech licealistek zafascynowanych złem - czy to transcendentnym, czy też namacalnym, spod znaku true crime - zakończył się spaleniem żywcem koleżanki z klasy. A potem był burger w McDonalda. "Skrucha" Elizy Clark to imitująca reportaż powieść o fikcyjnej zbrodni, która z rozmachem "Urodzonych morderców" Olivera Stone'a krytykuje podsycaną przez media i monetyzowaną przez popkulturę fetyszyzację przemocy. Rzecz dzieje się jednak nie na Route 66, lecz w niewielkim angielskim Crown-on-Sea w przeddzień Brexitu. A w nim, jak u Stephena Kinga, aberracje społeczne splatają się z mrocznym folklorem i miejskimi legendami.

Czytaj artykuł

Historia Romea i Julii, bodaj najpowszechniej znany topos nowożytnej literatury, jak wiele arcydzieł ma nieograniczoną zdolność inspirowania różnych twórców i przenikania do nawet odległych przestrzeni kulturowych. Jej różnej maści odsłony powstają na niemal wszystkich kontynentach. Spektakle teatrów repertuarowych i alternatywnych, opery, balety, musicale i filmy, które przyglądając się dziejom nieszczęsnych kochanków, wykorzystują motywy szekspirowskie z różnym natężeniem, ale zawsze mogąc liczyć na zainteresowanie widzów. Komplet na widowni i stojąca owacja po premierze baletu "R + J Romeo i Julia" zrealizowanego przez Roberta Bondarę w poznańskim Teatrze Wielkim znakomicie potwierdza tę tezę.

Czytaj artykuł

Za nami druga edycja Blue Summer Jazz Festival. Dwa dni, sześć koncertów i scena rozstawiona w najbardziej urokliwym zakątku parku przy Starym Browarze to scenariusz niemal idealny. Jak było w praktyce?

Czytaj artykuł

Dorota Walentynowicz działa na styku fotografii, sztuki nowych mediów, instalacji i performansu. W swojej działalności bada przede wszystkim wzajemne oddziaływania pomiędzy technologią a naturą, teorią a praktyką oraz logiką a poznaniem intuicyjnym. W projekcie "Reprodukcje" prezentowanym w Galerii Fotografii pf w CK Zamek, podejmuje temat rozwoju zachodniej fotografii, ramując ją przemianami i transformacjami zachodzącymi w Eastman Kodak Company, jednym z największych koncernów zajmujących się produkcją sprzętu fotograficznego. Skupia się przede wszystkim na wczesnym rozwoju tej dziedziny, analizując relacje pomiędzy fotografią a jej użytkowniczkami i odbiorczyniami. 

Czytaj artykuł

Czy najgorsze scenariusze mogą wzbudzać zainteresowanie publiczności? Oczywiście! Zwłaszcza w przypadkach, kiedy nie chodzi o narracyjne niedoskonałości, błędy czy logiczne mielizny, niekonsekwencje albo inne problemy z narracją, a o fatalny przebieg ukazywanych zdarzeń. Lubimy, kiedy inni mają gorzej niż my. Chociaż wybór angielskiego tytułu dla projektu performatywnego "Worst Case Scenario" jednoznacznie sugeruje, że jego realizatorkom i realizatorom nie chodziło o absurdalne rozwiązania czy wewnętrzne nieścisłości i słabości scenariusza, projekt Aleksandry Jakubczak realizuje obie obietnice wpisane w polskie brzmienie swojego tytułu.

Czytaj artykuł

"Śmierć Chopina" to kolejny po "Cudzoziemce" Marii Kuncewiczowej w reżyserii Katarzyny Minkowskiej oraz "Śmierci Jana Pawła II" autorstwa Jakuba Skrzywanka nekroperformans w repertuarze Teatru Polskiego w Poznaniu. Nie ma tu jednak mowy o powtarzaniu tych samych, zgranych motywów - choćby dlatego, że przedstawienie Piotra Sędkowskiego sięga odważnie po język choreografii, marginalizując rolę dialogów. "Śmierci Chopina" bliżej wszakże do pierwszego z wymienionych spektakli, gdyż twórców nie interesuje samo tylko umieranie kompozytora, ale też bilans jego życia. Akcja rozpoczyna się więc w roku 1849, ale dość szybko przenosi się wstecz, aż do dzieciństwa i młodości pianisty.

Czytaj artykuł

James Gunn zrealizował dla Marvel Cinematic Universe świetną trylogię "Strażników Galaktyki", ale po odnalezieniu kilku jego dawnych wpisów w mediach społecznościowych, które źle się zestarzały, został zwolniony i odszedł do konkurencyjnego uniwersum DC. Dziś Marvel musi pluć sobie w brodę, bo nowy "Superman" Gunna to najlepsze, co kino superbohaterskie zaoferowało światu w ciągu ostatnich kilku lat.

Czytaj artykuł

Chociaż pierwszy dzień festiwalu aż prosił się o nagłówek "Męskie Lanie", warunki pogodowe nazajutrz były o niebo (dosłownie) lepsze. Dzięki temu poznańska odsłona 16. edycji Męskiego Grania mogła należycie zaangażować fanów muzyki popularnej od hip-hopu, poprzez elektronikę i funk, aż po popowe radiowki i (rzadsze) mocne rockowe brzmienia. A jednocześnie zaprezentować kierunek obrany przez organizatorów - świat bogatych aranżacji instrumentalnych i wokalnych, w którym gatunkowa wyrazistość ustępuje miejsca eklektycznym eksperymentom.

Czytaj artykuł

Filip Pawlak w "Czy możesz mi pomóc?" kieruje naszymi nastrojami, a jego starania dążą do stworzenia przyjaznej atmosfery. Wszystko dzieje się wobec zebranych osób, trochę jak spowiedź, trochę autobiograficzna opowieść, momentami trochę jak stand up. Spotkanie przy cieście i herbacie - z artystą, znajomym, kolegą. Jest familiarnie i przyjemnie. Ale czy na pewno?

Czytaj artykuł

"Turandot" Giacoma Pucciniego to baśń okrutna. W wersji Rana Arthura Brauna, wystawionej na scenie Teatru Wielkiego, staje się widowiskiem z pogranicza rytualnego horroru i cynicznej gry o władzę. Estetyka przedstawienia czerpie z orientalistycznych, japońsko-chińskich klisz, sztuki cyrkowej, a nawet konwencji gier wideo, przypominając momentami senny koszmar. Smok ziejący ogniem, akrobaci i baletnica tańcząca z mieczem, odcięte głowy prezentowane z ironicznym uśmiechem - Braun nie unika w swej inscenizacji dosadności, stawiając przede wszystkim na widowiskowość. Nawet jeżeli to nie jest szczyt artystycznego wyrafinowania, to opera ta na pewno nie pozostawi nikogo obojętnym.

Czytaj artykuł

Kilka lat temu wielką popularnością wśród twórców internetowych "fanfików" cieszyły się romantyczne historie z Taco Hemingwayem i Quebonafide w roli głównej. A gdyby tak ze świata prozy brawurowo przeskoczyć do poezji, za Hemingwaya podstawić Heideggera, za Quebo natomiast - Theodora Adorna? I zarysować relację w stylu "foe-yay" (wrogą), która może prowadzić do hatesexu w klimacie BDSM? Wtedy oto otrzymamy "Kink-meme" Dominiki Parszewskiej. Spokojnie - obsceniczność tej poezji ogranicza się wyłącznie do niebanalnych sugestii.

Czytaj artykuł
Strona 1 2 3 4