Równe sto lat temu, w końcu 1917 roku, przyszły poznański miłośnik fotografii Bogdan Zieliński został wydalony z gimnazjum w Münsterze. "Jako niepożądany Polak" - pisał. Określono go mianem "Nationalpole", polskiego nacjonalisty, a z wiosną 1918 wcielono do niemieckiego wojska. - To była największa trauma ojca - stwierdza jego syn Zygmunt, wieloletni wiolonczelista orkiestry Amadeus.