"Święty" wchodzi na ekrany kin!

W piątek 24 marca na ekrany polskich kin wchodzi film Święty w reżyserii Sebastiana Buttnego. Kryminał opowiada o kradzieży wykutej w srebrze figury Świętego Wojciecha z Katedry Gnieźnieńskiej. Wiele pojawiających się w nim scen nakręcono w Poznaniu, m.in. w okolicach Areny czy w wieżowcach przy ul. Św. Marcin.

/ - grafika artykułu
fot. Rafał Pijański

Akcja filmu dzieje się wiosną 1986 roku. Nocą z katedry Gnieźnieńskiej zostaje skradziona figura Świętego Wojciecha. Andrzej Baran, porucznik Milicji Obywatelskiej, zostaje przydzielony do najtrudniejszej sprawy, z jaką do tej pory musiał się zmierzyć w swojej karierze. Czy komuś zależy, aby nie udało się rozwiązać zagadki, a może okoliczności są wyjątkowo trudne...

Święty to więcej niż kryminał, chociaż posiada wszystkie cechy tego gatunku. To inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z 1986 roku historia śledztwa w sprawie najbardziej medialnej kradzieży końca PRL-u. 20 marca ukradziono z Katedry Gnieźnieńskiej symbol kultu - wykutą w srebrze figurę Świętego Wojciecha z barokowego relikwiarza. Porucznik milicji, któremu powierzono te sprawę nawiązuje współpracę z duchownymi gospodarzami Katedry. Obu stronom zależy na odzyskaniu rzeźby, ale współpraca jest trudna, bo stosunki Kościoła i Państwa nigdy dotąd nie były tak napięte. Kradzieży dokonano niecałe dwa lata po śmierci księdza Jerzego Popiełuszki... W trakcie śledztwa rozgrywają są trzy równoważne wątki.

"Święty nie jest filmem o szlachetnych księżach i prymitywnych milicjantach, nie jest też filmem o dzielnych milicjantach i wystraszonych księżach. To subiektywny obraz przebiegu pewnego sensacyjnego wydarzenia z przeszłości, z pewną dozą poczucia humoru i lekkością kina zza oceanu. Akcja rozgrywa się wiosną 1986 roku. Tamta Polska to symboliczny obraz wielkiego, opuszczonego placu budowy pogrążonego w chaosie. Czy tak wiele zmieniło się od tamtego czasu? Współczesny widz przekona się, że cały czas żyjemy w tym samym kraju, w którym, choć istnieją wielkie podziały, to jeszcze więcej nas łączy" - zapowiadają twórcy.

Zbieżność między przebiegiem włamania oraz śledztwa, a obrazami z legend odlanymi w XII wieku na Drzwiach Gnieźnieńskich to zadziwiające zjawisko. Ten historyczny fakt po raz pierwszy odkryty zostaje w scenariuszu filmu Święty. Z tej perspektywy nie spojrzeli na tamte wydarzenia ani milicjanci prowadzący śledztwo, ani ludzie Kościoła, a tym bardziej historycy. To rodzaj "archeologicznego" odkrycia, którego miejscem ekspozycji może być jedynie sala kinowa.

Na ekranie zobaczymy m.in. Mateusza Kościukiewicza (IO, Amok, W imię...), Leszka Lichotę (Wataha, Boże ciało) i Lenę Górę (Zołza, Król).

  • Święty
  • reż. Sebastian Buttny
  • premiera: 24.03

oprac. as