Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Artystka w wojsku

Potężny ładunek emocjonalny tkwi w wydanej właśnie nakładem WBPiCAK-u powieści Daliborki Kiš-Juzbašy. Chroń własny tyłek i nie myśl o śmierci jest dojmującą narracją o wojennej rzeczywistości, o tkwieniu bohaterki w realiach zagrożenia życia, naruszania wartości, niepewności, patriarchalnego funkcjonowania świata zasad i honorów.

Fragment okładki, zielone barwy, od jasnej do ciemnej i napis "Chroń własny tyłek". - grafika artykułu
fot. materiały prasowe

Na trop serbskiej autorki trafiła tłumaczka i literaturoznawczyni Agnieszka Żuchowska-Arendt. Na łamach Feminoteki tak charakteryzowała swoje zainteresowanie i podziw wobec tej prozy: "Szybko zdałam sobie sprawę, że mam do czynienia z osobą nietuzinkową, która może być inspiracją dla wielu z nas jako przykład kobiety wszechstronnie uzdolnionej i spełnionej: artystka i wojowniczka, żona i matka; oddana rodzinie, kreatywna artystycznie, śmiało wyrażająca swoje zdanie i realizująca pasje. I to wszystko pomimo urodzenia na Bałkanach, przesiąknięcia patriarchalną kulturą, która tłamsi w kobietach wszelkie przejawy siły i kreatywności."

I choć wypowiedź ta brzmi jak pewna obietnica, która niesie za sobą zestaw wymagań wobec literackiego dzieła, to przeczucie i opinia Żuchowskiej-Arendt spełniają się w lekturze powieści. Utwór Kiš-Juzbašy sprawdza się na wielu literackich poziomach, sporo czerpiąc także z autobiografizmu, który nie dominuje jednak nad światem przedstawionym.

Rzeczywistość działań wojennych lat 90. na terenach byłej Jugosławii przedstawiania jest z perspektywy narratorki Niki. Jej dorosłość wiąże się ze wstąpieniem do oddziału wojskowego, jest tam jedyną kobietą, żołnierką. Wkracza w świat zdominowany przez mężczyzn, a realia wojny nie są tymi, które pozwalają na kształtowanie jakiejkolwiek wrażliwości. Przez język opowieści przebija twardość, stanowczość, konieczność dostosowania się do świata bohaterów i przymus zdobywania szacunku młodych męskich postaci. W zwielokrotniony sposób przebija się więc totalność i opresyjność militarnych realiów. Czytelnik zostaje włączony w tę przestrzeń i nawet jeśli do tej pory był oswojony z narracjami o wojnie i okrucieństwach, przyzwyczajony do opisów walki i bliskości śmierci, to w spotkaniu z powieścią Kiš to bezpieczne i zobojętniałe doświadczenie literackie zostanie i tak naruszone.

Tej opowieści nie da się łatwo "zdetonować" aparatem krytycznym, za którym idzie dystans do dzieła literackiego. Bo opowieść Kiš, mimo wątków autobiograficznych i przewijającej się gdzieniegdzie faktografii, nie jest reportażem. Bardzo aktywna metoda opowiadania, konkretna w języku, przypominająca muzyczne stacatto, wywołuje w odbiorcy poczucie niepokoju, wyprowadza z równowagi postawę, którą może przybrać - "tylko obserwatora".

Przemoc, autorytaryzm, nierówność są opisane w taki sposób, że stanowią zamknięty, dobrze działający system. Myśl krytyczna nie jest ujęta w komentarzach, ale w precyzji, aluzji, w budowaniu obrazów, budowaniu dialogów pomiędzy członkami oddziału. Wyraźnie czuć, że ginie tam kobiecość - ona dyskwalifikowana jest najpierw. Ona stanowi też pierwszy krok do zabrania wolności - cechy człowieczeństwa i systemowego nadania cech żołnierza, wśród których waleczność mogłaby przecież zastąpić świadomość.

Michał Pabian

  • Daliborka Kiš-Juzbaša, Chroń własny tyłek i nie myśl o śmierci
  • tłum. Agnieszka Żuchowska-Arendt
  • wyd. WBPiCAK

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023