Black metal zawsze lubił opowiadać o końcach - świata, religii, człowieka. Muzyka kanadyjskich mocarzy z Panzerfaust, solowy duński projekt Afsky oraz debiutancki album świętokrzyskich newcomerów z grupy Zmarłym to trzy zupełnie różne sposoby, w jakie można ten koniec opowiedzieć. Monumentalny finał apokaliptycznej sagi, melancholia, która potrafi zamrozić czas, i black metal, z którego można budować coś kompletnie innego - to i wiele więcej czeka nas podczas jednego wieczoru w Klubie pod Minogą.