- Nie wyobrażam sobie, co innego mógłbym robić... Kiedy po ostatnich dźwiękach finału VI Symfonii Czajkowskiego widziałem łzy w oczach muzyków, a publiczność przez dobrą minutę dała wybrzmieć ciszy powstrzymując się od oklasków, wiedziałem, że wszyscy przeżyliśmy razem coś niezwykłego - mówi Yaroslav Shemet*, dyrygent.