Przed dwoma tygodniami legendarni The King's Singers, w minioną niedzielę jubileusz 30-lecia istnienia Affabre Concinui. Prawdziwe święto sztuki śpiewu a capella w kilku niespodziewanych odsłonach!

"Na początku była chuć" - pisał Stanisław Przybyszewski. "Na początku był głód" - zdają się mówić artyści z Teatru Usta Usta. Był, jest i będzie: "na wieki wieków, smacznego!".

Płyta "Aurora" to najwyższej próby kameralistyka niepozbawiona pikanterii. Skrzypek Janusz Wawrowski i pianista Jose Gallardo znaleźli wspólny język muzyczny. 

Trzeci i ostatni dzień festiwalu Ethno Port za nami. Trawa przed Zamkiem pożółkła, ale atmosfera niedzielnego wieczoru zdecydowanie rozkwitła. Inaczej być nie mogło.

To nie do wiary, że w dniach, gdy Poznań był niekwestionowaną stolicą sztuki dla dziecka z powodu trwającego Biennale, w poznańskiej Arenie kilkaset dzieci i ich rodziców uraczono niestrawną mieszaniną kiczu i nierzetelności artystycznej.

Choć niebo nad Poznaniem płakało, Zamek rozbrzmiewał w sobotę wielokulturową radością.

Muzycy z całego świata odwiedzają od piątku Poznań przywożąc ze sobą dowody na to, że piękno muzyki jest w stanie połączyć nas wszystkich.

Czy za pomocą siedmiu kolorów, trzech cyfr, kilu klocków i paru słów można sprawić, że świat staje się jasny? Jasne!

Kabaret Hrabi po raz pierwszy wystąpił ze specjalnym programem dla dzieci. Skecze z "Bez wąsów" wywołały na widowni salwy śmiechu. 

Co łączy Witolda Lutosławskiego i Juliana Tuwima oprócz jubileuszy roku 2013? Ano dbałość o dzieci. One już o tym wiedzą.

"Teatralny Plac Zabaw Jana Dormana" wciągnął dzieciaki do gry. Co ciekawe - ulegli mu także dorośli.

Nagrania The King's Singers są doskonałe. Ale to, co brzmi z ich ust na żywo, jest jeszcze piękniejsze. Pięknem tym wybrzmiała Aula UAM we wtorkowy wieczór.

Koncert "Spisane okoliczności dorastania", podczas którego lider Raz Dwa Trzy zaśpiewał teksty swojego syna, okazał się osobistym spotkaniem z rodziną Nowaków.

Jasne, że wolę jednego Pana Michała od dziesięciu Ketlingów i powtarzam sobie: pamiętaj Ewka, nic to. Ofiarą jestem "Trylogii" czy fanką?

"Pan Tadeusz", czyli jak krakowski teatr uwiódł poznaniaków.

W sobotni wieczór wybrałam teatr, a nie piłkę nożną. I wygrałam. Razem ze wszystkimi przegranymi.

Jezioro Strzeszyńskie znów rozbrzmiało jazzem z najwyższej półki. Nawet ulewa nie zniechęciła poznańskich melomanów, którzy przybyli tłumnie, aby wysłuchać ulubionych artystów.

Z artystami lepiej nie zadzierać - przestrzegają Strzępka z Demirskim.

"Cyberiada", czyli fantastyczna opera komiczna w trzech aktach Krzysztofa Meyera, czekała na polską premierę aż 43 lata.

"Tak naprawdę decyzja należy do was: ma być akustycznie czy na ostro?" - zapytał Lech Janerka swoją publiczność w sobotę po zagraniu trzech pierwszych utworów w Sali Wielkiej Zamku.