Pomysł holenderskiego kolektywu jest bardzo prosty. Na niewielką, pustą scenę w budynku Starej Rzeźni wchodzi kilkadziesiąt osób, które poruszają się wokół sali, tworząc coś w rodzaju koła ze środkiem wyznaczonym przez rzucone wertykalnie z góry światło reflektora. Równe tempo kilkunastominutowego marszu przerywa jedna z postaci, obiegająca całą resztę, do niej dołączają jeszcze dwie osoby. Po kolejnych kilku minutach koło, czy raczej coś w rodzaju wirującej komety, przyspiesza, marsz zamienia się w bieg, który włącza do grupy oderwane jednostki, ponownie ustanawiając zróżnicowaną masę.
Struktura ruchu podczas całego spektaklu zmieni się kilkukrotnie. Do performerów dołącza jeszcze kilkadziesiąt osób, czyniąc tytułowy tłum potężniejszym. Nieprzerwany ruch, rozpięty pomiędzy marszem a biegiem kończy się, gdy występujący - skomponowani ze stałego zespołu i poznańskich wolontariuszy - ustawiają się przed publicznością, która zdezorientowana zaczyna klaskać dopiero po pierwszych ukłonach.
Masa ciał
Schwalbe w swoim oszczędnym formalnie, ale mocno oddziałującym spektaklu ożywia wywodzącą się z nowoczesności figurę ludzkiej masy. Masa była pod koniec XIX i w pierwszej połowie XX wieku przedmiotem refleksji między innymi takich intelektualistów jak Gustave Le Bon ("Psychologia tłumu") czy Jose Ortega y Gasset ("Bunt mas"), którzy widzieli ją jako niezróżnicowany, kierujący się instynktami tłum, który zagraża podstawom cywilizacji, chronionym przez wąskie grono elit. Masa to także coś, co pozbawia jednostkę indywidualności, o czym pisał Siegfried Kracauer w "Ornamencie z ludzkiej masy". Tytułowy ornament, to między innymi widowiska taneczne Tiller Girls, redukujące wiele ciał do formy abstrakcyjnego ornamentu, zdradzającego prawdę o ówczesnej rzeczywistości kapitalizmu.
Masa obrazów
Dziś dla większości zachodnich społeczeństw tłum to przede wszystkim obrazy, część medialnego spektaklu, przewijający się na ekranach pochód różnego rodzaju symboli i haseł. Kolektyw Schwalbe w projekcie pokazywanym w Starej Rzeźni przywraca jednak tłumowi jego fizyczną, cielesną postać. Dynamiczna grupa poruszających się po niewielkiej scenie różnorodnych ciał potężnieje z każdą minutą, rośnie w oczach widza, czyniąc jego unieruchomione ciało coraz mniejszym i bezbronnym, ale także niezwykle podatnym na energię tłumu. Rosnące napięcie wzmaga oczekiwanie na wydarzenie zaburzające ruch wiru, następuje upadek jednej z postaci, która jednak wstaje i biegnie dalej z grupą.
Niewielka odległość między publicznością a performerami sprawia, że poszczególne jednostki nie tworzą niezróżnicowanego wewnętrznie ornamentu. Każdej postaci można się wyraźnie przyjrzeć. Jest to grupa różnorodna pod względem wieku, klasy czy płci. Poszczególne osoby w różny sposób reagują na ruch - jedne cieszą się z bycia w grupie i wysiłku fizycznego, inne walczą ze zmęczeniem. Indywidualność jest też podkreślona w swobodnie ustrukturyzowanej choreografii - w pewnym momencie jedna z kobiet zaczyna kręcić się wokół własnej osi, narażając się na zderzenie z wirem biegnącej grupy. W ten sposób uwidacznia się opisane przez twórców napięcie między sytuacją jednostki a tłumem.
Energia masy
Główną siłą spektaklu kolektywu Schwalbe jest przede wszystkim przywrócenie tłumowi jego cielesnej, bezpośredniej formy oraz skonfrontowanie jego fizycznej energii z ciałami widzów. Bezpośredniość obcowania z tłumem performerów pozwala dostrzec jego wewnętrzne zróżnicowanie, zwrócić uwagę na pojedynczość w wielości.
Jednocześnie trudno nie zastanawiać się nad sytuacją osób występujących w spektaklu, z których większość to przecież poznańscy wolontariusze. Zostali oni poddani pewnego rodzaju treningowi, wtłoczeni w ramy machiny tłumu, zarządzanej przez kolektyw Schwalbe - machiny, która choć dosyć swobodnie ustrukturyzowana, niosła za sobą pewien rodzaj opresji. Sytuacja performerów wobec kontekstu powstawania spektaklu uruchamia inny, dużo bardziej problematyczny poziom refleksji nad napięciem między sytuacją jednostki a energią masy.
Tomasz Czerniawski
- Malta Festival: "Schwalbe is looking for crowds" kolektywu Schwalbe
- Stara Rzeźnia
- 21.06