Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

PROSTO Z EKRANU. Pochwała zwyczajnego

Paolo Genovese tym razem zabiera nas na dziką przejażdżkę emocjonalnym rollercoasterem. Zsiadając z niego z pewnością docenimy stabilny grunt pod stopami i bliską osobę, z którą codziennie jemy pozornie zwyczajne śniadanie.

, - grafika artykułu
fot. materiały dystrybutora

Marco i Anna poznają się pewnego deszczowego wieczoru, gdy podczas gwałtownej ulewy oboje postanawiają schronić się w tej samej bramie. On - twardo stąpający po ziemi fizyk i matematyk, ona - artystyczna dusza, na co dzień rysująca portrety ulicznym przechodniom. Ta jedna przypadkowa decyzja zaważa na całym życiu obojga. Między nimi rodzi się miłość, której wzloty i upadki obserwujemy podczas całego dwugodzinnego seansu Superbohaterów. Tytuł o tyle trafny, że zawodowe sukcesy Anny wynikają z powodzenia komiksu jaki rysuje, a którego (super)bohaterami uczyniła alter ego swoje i swojego życiowego partnera. W dodatku posiadający drugie dno, bo przecież w dzisiejszym zwariowanym świecie długi i szczęśliwy związek potrafią stworzyć tylko prawdziwi herosi.

Paolo Genovese, reżyser znany polskiej widowni z takich filmów jak The Place czy - cieszący się po premierze ogromną popularnością - Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie, tym razem zabiera nas w słodko-gorzką podróż po perypetiach swoich bohaterów. Superbohaterowie zakwalifikowani zostali do kategorii kinowej komedii, jednak jak dla mnie więcej tu dziegciu niż miodu. Nie jest to zatem najlepszy wybór na pierwszą romantyczną randkę z ukochanym/ukochaną, no, chyba że od razu traktujecie się nawzajem poważnie i nie straszne wam trudne tematy czy przemyślenia jakie niewątpliwie nasuwają się po zakończonym seansie. Anna i Marco (a także ich ekranowi przyjaciele) zmagają się bowiem z takimi przeszkodami codzienności jak kryzysy w związku, odrzucenie przez miłość życia, kłamstwa, zdrady, rozczarowanie codziennością, partnerem czy sobą samym.

Oczywiście znajdziemy tu również tak znamienną dla włoskiego kina pochwałę dolce vita, nasi bohaterowie dużo podróżują, celebrują wspólne życie, bawią się, żartują i wspólnie ucztują, ale Genovese nieustannie ściąga nas - obserwatorów tej pozornej sielanki - na ziemię, jakby przypominając: "Hola, hola, prawdziwa miłość nie polega wyłącznie na motylach w brzuchu i  jedzeniu sobie z ręki, weryfikują ją dopiero przeszkody do pokonania!". I rzeczywiście, finał tej historii (którego oczywiście nie zdradzę) pozostawia nas z dojmującym poczuciem, że dobre momenty należy zauważać i celebrować, bo nie da się przejść przez życie suchą stopą, nie wpadając w pułapki zastawiane przez los/przypadek/wielkiego kreatora (niepotrzebne skreślić). I że zwyczajność naszego życia, polegająca nawet na tak codziennej rutynie jak wspólne budzenie się i zasypianie, to tak naprawdę coś absolutnie wyjątkowego, co nie jest nam dane raz na zawsze. Warto o tym pamiętać.

Anna Solak

  • Superbohaterowie
  • reż. Paolo Genovese

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022