Przekraczając próg Teatru Polskiego, wchodzimy do Galerii Malarnia - zamiast do miejsca o tradycyjnym podziale na scenę i publikę, trafiamy do otwartej przestrzeni galerii sztuki nowoczesnej, gdzie za chwilę ma się rozpocząć wernisaż pierwszej indywidualnej wystawy Marcina Małysa, absolwenta Intermediów na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Na wernisaż przychodzimy nie tylko my - widzowie i widzki, ale także rodzina młodego artysty.
- Rozluźnijmy się, bo czeka nas niemała przeprawa. Jeśli mogłabym państwa prosić, zamknijcie wszyscy oczy i przypomnijcie sobie czas, kiedy mieliście sześć lat - mówi podczas przywitania Hela Lange, kuratorka wystawy. Prośba o cofnięcie się do dzieciństwa jest nieprzypadkowa, bo to właśnie wspomnieniami z tego okresu inspirował się bohater spektaklu, Marcin Małys, tworząc prace wideo prezentowane na wystawie. Podczas wernisażu staną się one przyczynkiem do skonfrontowania się bliskich artysty z głęboko skrywanymi tajemnicami i zakłamaniem.
Punktem wyjścia do powstania spektaklu była książka Macieja Marcisza. Piotr Pacześniak, reżyser Taśm rodzinnych, zaczerpnął z niej postacie oraz toczące się między nimi konflikty, ale ostateczny kształt inscenizacji powstał przede wszystkim na podstawie improwizacji aktorskich, które odbywały się przez ostatnie dwa miesiące prób. Zarówno powieść, jak i spektakl są tworzone przez osoby urodzone bądź wychowane w latach 90. Autorzy, bazując na własnych doświadczeniach, przyglądają się krytycznie rodzinom, które skorzystały ekonomicznie na transformacji ustrojowej 1989 roku, nie szczędząc przy tym przedstawicieli żadnego pokolenia.
- To opowieść o tym, jakimi nieodrodnymi dziećmi kapitalizmu jesteśmy. O tym, co nam dali rodzice w pakiecie z perfekcyjną edukacją i dodatkowymi zajęciami, czyli o zaburzeniach narcystycznych oraz patologicznych ambicjach. O tym, jak to, czego nie otrzymaliśmy w dzieciństwie, staje się naszym głodem przez resztę życia - wyjaśnia Piotr Pacześniak.
Osoby, które są zaznajomione ze sceną Malarnia, mogą być zaskoczone zmianą jej aranżacji, sprzyjającą burzeniu granicy między publiką a aktorami i aktorkami. W pierwszej części spektaklu publiczność postawiona jest w sytuacji wernisażowej - na wejściu czekają na nią lampki wina, z którymi można oglądać instalacje artystyczne umiejscowione w sali. Podczas drugiej części, kiedy w wykreowanej rzeczywistości premierowo wyświetlany zostaje film Taśmy rodzinne, widzowie i widzki zajmują miejsca siedzące. - Ta radykalna przebudowa wynikała z potrzeby, aby nie tylko zaoferować publiczności spektakl, ale też aktywne uczestnictwo w zdarzeniu, żeby ta sytuacja pozostała dla niej żywa i prawdziwa - tłumaczy reżyser.
Tę scenograficzną przebudowę Malarni przygotował Łukasz Mleczak, który odpowiada także za kostiumy. Taśmom rodzinnym towarzyszyć będzie muzyka skomponowana przez Kubę Karasia, artystę znanego ze współpracy z Piotrem Roguckim i jako połowa duetu The Dumplings, reżyserią świateł zajmuje się Monika Stolarska, zaś autorami nagrań wideo są Stanisław Zieliński i Natan Berkowicz, który dał się poznać poznaniakom i poznaniankom jako współtwórca Don Juana Wiktora Bagińskiego. Wspólnie tworzą głos młodego pokolenia na temat nowobogackich rodzin i relacji społecznych przełomu XX i XXI wieku.
Magdalena Chomczyk
- Taśmy rodzinne
- reż. Piotr Pacześniak
- Teatr Polski
- premiera: 19.04, g. 19
- bilety: 50-70 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023