Kultura w Poznaniu

Książki

opublikowano:

JA TU TYLKO CZYTAM. Tycia książeczka na nietyci temat

Kogóż to nie ma na kartach tej niewielkiej książeczki! Jest i Dorotka z Czarnoksiężnika z krainy Oz, jest i Anna Frank, są gimnastyczki radzieckie i amerykańskie, wreszcie mały pomniczek siusiającej dziewczynki z Brukseli, dużo młodszy od swego starszego brata. Ale nie o tę galerię postaci tu chodzi.

. - grafika artykułu
rys. Marta Buczkowska

Weronika Murek oddała do rąk czytelników (co podkreślam, z nadzieją, że po książkę sięgną nie tylko czytelniczki) niedużą objętościowo publikację Dziewczynki. Kilka esejów o stawaniu się. Jak na eseje przystało - myśl autorki płynie swobodnie, nieraz zdarza jej się dryfować w miejsca, których ktoś inny pewnie nie wybrałby na przystań, nieraz zdaje nam się, że wartko płynie w obranym wcześniej kierunku.

Oto poznajemy sekrety dziewczynek, oto zaglądamy w ich pamiętniki albo do zeszytów szczerości czy złotych myśli - jakie w latach 80. i 90. ubiegłego wieku chyba każda z nas miała w szkole. Nie można było nie mieć takiego zeszytu, z arcyważnymi pytaniami dotyczącymi życia, jak choćby o ulubionego piosenkarza czy aktualną sympatię itd. itp. Arcyważne życiowe problemy i wątki dało się rozwijać w tych zeszytach - nie to, co w pamiętniku, gdzie jednak w każdym pokoleniu pojawiała się prędzej czy później fraza "ku pamięci, mięci kupa...". Oto poznajemy sekrety dojrzewania, stawania się, ale zanim to, to jeszcze dziewczynkowatość wcześniejsza, dziecięca. Zanim Lolita Nabokova, zanim Anna Frank z dziennikiem czasów wojny ocenzurowanym przez ojca z tego, czym w każdym pokoleniu interesują się nastoletnie dziewczęta, zanim więc to wszystko, będą też wróżki, bo jak to tak bez wróżek, no jak o dziewczynkach bez wróżek.

W swoich kilku esejach Weronika Murek nie kryje, że pod lupę wzięła jedynie to, co ją w temacie dziewczynek interesuje. Istnieje więc prawdopodobieństwo, że każda z nas (panom nadal niezmiennie polecam tę publikację), jak to teraz czytamy, wybrałaby inne wątki do snucia refleksji o dziewczynkowatości. Tymczasem, czytając Weronikę Murek, chwilami zdawać nam się może, że skaczemy z autorką z kwiatka na kwiatek (jakie to dziewczynkowate, prawda?). Tu wojenny Amsterdam, tam Lolita, gdzie indziej Dorotka, którą w dziewczynkowatość bardziej od autora Czarnoksiężnika z krainy Oz wbili jednak twórcy filmowej adaptacji, a w innym jeszcze miejscu pomniczek siusiającej dziewczynki - wielki wyraz równouprawnienia po kilkuset latach od czasu, gdy w Brukseli pojawiła się uliczna rzeźba Manneken Pis. Pojawia się też wątek niecnego wykorzystywania dziewczynkowatości w czasie zimnej wojny - i to przez największe światowe mocarstwa - wystarczy zobaczyć, jak traktowano w Związku Radzieckim i w Stanach Zjednoczonych rywalizację gimnastyczek. I to już od lat 50. ubiegłego wieku. I jak usiłowano je - niezależnie od stron zimnowojennego konfliktu - w tej dziewczynkowatości zachować niczym drzewka bonsai.

Można by tak wyliczać bez końca. Można by postaci i wątków z tego dziewczynkowatego świata wyciągnąć całe mnóstwo. Można by zaserwować czytelnikom opasły zbiór esejów na temat dziewczynek. A jednak Weronika Murek mistrzowsko panuje nad materiałem, który zgłębiła. Potrafi zainteresować, podrażnić, wciągnąć, ale nie zalać odbiorcy wiedzą i refleksjami. Pisze ze swadą, zadziornie, nieraz kapryśnie - jak przystało na autorkę, która obserwuje nie tylko swoje stawanie się.

Nie dajcie się zwieść tym tytułowym Dziewczynkom - mimo zdrobnienia, mimo jakiegoś fiufiufiu, mimo pozornej lekkości, te eseje traktują na niesłychanie ważny temat, nieraz sygnalizując i podkreślając to, co w podtytule - stawanie się. O tym właśnie jest ta nieduża książeczka Weroniki Murek - o sile przyszłych kobiet, które może teraz jeszcze wydają się małymi, słodkimi dziewczynkami nieraz skazanymi na róż, lecz wraz z upływem czasu, wraz ze stawaniem się nie sposób nie odczuć, że za rogiem sytuacja zmieni się diametralnie. Bardzo ciekawie przyglądać się takiemu światu i mechanizmom na chwilę przed.

Aleksandra Przybylska

  • Weronika Murek, Dziewczynki. Kilka esejów o stawaniu się
  • Wydawnictwo Czarne

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023