Okazuje się, że praca nad Don Juanem jest szansą na zdobycie nowych doświadczeń artystycznych. Nie tylko zresztą dla samego reżysera, który podczas przedpremierowego spotkania online podkreślał, jak ważna również dla aktorów i aktorek Teatru Polskiego była praca nad tym spektaklem. Z jego relacji wynika, że artyści nie mogli się doczekać pracy z kamerą, która stanowi dla nich wyzwanie, zmusza do innego rodzaju aktorstwa. Twórcy podkreślają, że ograniczenia pandemiczne, zmusiły ich do zmian w sposobie pracy nad spektaklem.
- Mniej więcej 90 procent czasu spędzamy w studiu a nie na scenie i obserwujemy aktorów z dystansu. To duże wyzwanie, bo praca przypomina działania podobne do tych, które można doświadczyć na planie filmowym - mówił podczas konferencji prasowej Wiktor Bagiński.
Także dramaturg, Paweł Sabik, stanął przed koniecznością przeformułowania sposobów pracy nad tekstem. - Pisząc kwestie dla tego spektaklu, trzeba brać pod uwagę narzędzia filmowe. Pojawiła się konieczność myślenia o kadrze, z którym w teatrze nie trzeba się mierzyć. Do takiej pracy należy zastosować zupełnie inny zestaw narzędzi - podkreśla.
Nie jest zaskoczeniem, że kolejna premiera Teatru Polskiego to próba odszukania w dziełach klasycznych kontekstu współczesnego. Pracując nad Don Juanem twórcy postanowili uwypuklić dwa aspekty, które według nich ciekawie wpisują się w dzisiejsze realia. Przede wszystkim pragną wyeksponować wątki, które stanowią podwaliny stanowiska filozoficznego jakim jest antynatalizm, przypisujący narodzinom negatywną wartość. Twórcy nie kryją, że jedną z inspiracji była niedawna premiera książki Mikołaja Starzyńskiego Antynatalizm, traktująca o tym właśnie zagadnieniu.
Sabik dodaje, że zainteresował go też jeszcze jeden, pomniejszy wątek, który chciał wyeksponować w przedstawieniu. - Na początku komedii, pojawia się często pomijany motyw tabaki. W tamtych czasach wiązała się ona z zażywaniem liści koki, a wiec novum dla ówczesnych realiów. Staramy się w niedosłowny sposób, a więc nie za pomocą realistycznego odegrania, podkreślić wątek zażywania narkotyków.
Pomóc ma w tym specyficzny sposób prowadzenia akcji scenicznej. Przedstawienie zostanie nakręcone techniką master shota, co oznacza, że w nagraniu nie pojawi się ani jedno cięcie. Przez pięćdziesiąt pięć minut publiczność będzie podążać za nieprzerwaną pracą kamery. W przyszłości spektakl zostanie przygotowany do wystawiania go na żywo, ale obecnie konstruowany jest wyłącznie na modłę pandemicznych ograniczeń. Twórców kusi, by pozostawić spektakl w takiej formie w jakiej tworzony jest obecnie, a więc dostosowany do wglądu wyłącznie online, bo dzięki temu staje się świadectwem swoich czasów. Don Juana będzie można obejrzeć za pośrednictwem platformy VOD połączonej ze stroną Teatru Polskiego - wystarczy zarejestrować się na wspomnianej platformie i kupić bilet.
Twórcy przewidują, że poza premierowym pokazem w piątek 18 grudnia, spektakl będzie można zobaczyć także w kolejnych terminach, choć jeszcze nie zdradzają konkretnych dat. Nie jest też planowane nagranie i udostępnianie przedstawienia w nieograniczonym czasie, ponieważ największą wartością Don Juana ma być możliwość zobaczenia tego co się dzieje na żywo w Teatrze, podczas gdy publiczność może być w dowolnym miejscu na świecie.
Julia Niedziejko
- Don Juan Moliera
- reżyseria: Wiktor Bagiński
- premiera online: 18.12
- Teatr Polski
- bilety: 20 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020