Kultura w Poznaniu

Teatr

opublikowano:

Na podbój świata

Pytań jest wiele, odpowiedzi - na dziś - mniej, ale jeśli tylko uzbroicie się w cierpliwość i poczekacie do nowego sezonu, kiedy to Misja Świat... opanuje repertuar Teatru Animacji, wszystko stanie się jasne. Macie moje słowo! Póki co jednak słów kilka o czerwcowej przedpremierze, która odbyła się w plenerze.

Kadr ze spektaklu. W centrum obiekty do animacji: i elementy scenografii: dwa pagazy i gmach poznańskiej opery. - grafika artykułu
"Misja świat..." - pokaz przedpremierowy, fot. Maciej Zakrzewski

W połowie czerwca Teatr Animacji reprezentowany przez znany, ceniony i uwielbiany duet detektywistyczny, Dorę Dynks i Waldemara Wihajstra, postanowił zaprosić do współudziału w kolejnym już śledztwie grupę śmiałków. Jak powszechnie wiadomo - nikt nie ma większej wprawy w rozwiązywaniu tajemniczych zagadek, niemal kryminalnych, niż przedstawiciele jednego z najmłodszych sektorów poznańskiej publiczności! To właśnie oni, zaprawieni w bojach i zawsze gotowi do stawienia czoła największym wyzwaniom pojawili się w sobotnie popołudnie na Dziedzińcu Różanym, na którym zaprezentowany został spektakl Misja Świat - Dynks i Wihajster na tropie.

Para charyzmatycznych, zwanych w niektórych kręgach nieobliczalnymi, detektywów tym razem otrzymała informacje o serii kradzieży. Giną rzeczy, bez których nie sposób wyobrazić sobie Poznań, a już zwłaszcza jego ścisłe centrum. Nie mogło więc być inaczej - Dora i Waldemar wyruszyli na ratunkową misję, podczas której tropy poprowadziły ich jak świat długi i szeroki - z Grecji do Hiszpaniii, z Hiszpanii do Stanów Zjednoczonych, ze Stanów... w kosmos! Czego tam szukali i czy udało im się to znaleźć? Kogo po drodze spotkali, czego się dowiedzieli i jaki związek z tym wszystkim miała poznańska pyra?

Nie zdarzyło się jeszcze, by przeniesiony na scenę tekst Maliny Prześlugi mnie rozczarował. Idealnie dopasowany do małego odbiorcy, pozwala mu z łatwością dać nura w historię, która nie tylko go zachwyci, ale i w nieoczywisty i nieinfantylny sposób pokaże, co jest ważne, a na co być może jeszcze nie było okazji zwrócić uwagi. W jej tekstach nie ma nuty fałszu, jest za to dużo otwartości, życzliwości i mądrości, z której spokojnie czerpać może i starsza część publiczności.

Za reżyserię i inscenizacyjno-scenograficzną koncepcję odpowiedzialny był Marek A. Cyris, wcielający się także w rolę Waldemara Wihajstra. Świetną, komiksową scenografię, która również doskonale sprawdziła się w plenerze, stworzył Jakub Psuja, a kostiumy - ciekawe, zabawne i nieprzekombinowane - zaprojektowała Iga Van der Moeren. Wizualna strona spektaklu już na mobilnej scenie i w stanie jeszcze niepełnej gotowości (o czym otwarcie zostaliśmy uprzedzeni i z czym nikt z publiczności zdawał się nie mieć żadnego problemu) zrobiła naprawdę dobre wrażenie. Lekka, niewymuszona i niebanalna, trafnie dopełniała napisaną przez Prześlugę historię. Muzyka Michała Weredy także wywołała falę uśmiechów, nie tylko wśród najmłodszych, ale i wśród tych, którzy ich przyprowadzili. Nietrudne do zdekodowania odniesienia muzyczne dodawały całości humoru, nie dominując jednocześnie nad całością.  

Sylwia Koronczewska-Cyris w roli energetycznej i zdeterminowanej Dory Dynks, gorąco oklaskiwana Zuzanna Łuczak-Wiśniewska jako pyra oraz Magdalena Dehr, Anna Domalewska i Piotr Grabowski w rolach pozostałych - niewymienionych tutaj jedynie z chęci celowego, tajemniczego niedopowiedzenia, nie w ramach dyplomatycznego pomijania ich wkładu, bo ten był bardzo dobry - tworzą ekipę, z którą można wyruszać na podbijanie świata... i odzyskiwanie tego, czego ten najbliższy, najbardziej znany nam jego fragment został pozbawiony.

Marta Szostak

  • Misja Świat - Dynks i Wihajster na tropie
  • tekst: Malina Prześluga
  • reżyseria: Marek  A. Cyris
  • Teatr Animacji
  • wiek: 4+
  • recenzja z 15.06 (plenerowy pokaz przedpremierowy)

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024