Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

JA TU TYLKO CZYTAM. Lecieć do Japonii czy jednak nie?

Kto pamięta film o prostym i wszystko mówiącym tytule To nie jest kraj dla starych ludzi, po przeczytaniu książki Karoliny Bednarz łatwo dojdzie do wniosku, że Japonia to nie jest kraj dla kobiet.

rys. Marta Buczkowska - grafika artykułu
rys. Marta Buczkowska

Wszystko mi popsuła Karolina Bednarz swoim zbiorem reportaży Kwiaty w pudełku. Japonia oczami kobiet. Jestem z pokolenia, które Kraj Kwitnącej Wiśni poznawało jako dziecko, oglądając serial Szogun na jednym z dwóch dostępnych kanałów państwowej telewizji, jeszcze w czasach PRL. Nie sposób było się nie zakochać w tym dziwnym kraju, jego obyczajach tak dalekich od wszystkiego, co europejskie. Potem - jak to z miłością bywa - odkrywałam co jakiś czas nowe karty z historii i codzienności Japonii. Raczej te bardziej fascynujące albo dziwne - ale wciąż prowadzące myśli ku ostatecznemu: by do Japonii kiedyś pojechać. A teraz - przez Karolinę Bednarz - sama już nie wiem.

Kwiaty w pudełku. Japonia oczami kobiet to książka ważna dla wszystkich - jak ja - wciąż zakochanych w Japonii czy dla tych, którzy chcieliby w 2020 roku wybrać się na igrzyska olimpijskie w Tokio. Karolina Bednarz daje nam zbiór reportaży, które Kraj Kwitnącej Wiśni nieco odkłamują. Mamy tu m.in. opowieść o młodych dziewczynach, które w drodze do szkoły starają się uniknąć napastowania seksualnego w pociągach. I nie jest to historia wyssana z palca, lecz prawdziwy problem społeczny, właściwie (nie)rozwiązywany w taki sposób, że niektóre wagony władze oznaczają jako te "tylko dla kobiet", by można się tam czuć bezpiecznie. Są reportaże o ostracyzmie społecznym, jaki spotyka kobiety samotne, nie tylko starsze wdowy czy te, które - poważnie! - miały czelność rozwieść się z mężem. Nie brak opowieści o japońskich feministkach czy tym, jak trudno robić kobietom karierę zawodową w Japonii, bo ta zarezerwowana jest dla mężczyzn. Wreszcie tytułowe Kwiaty w pudełku - tak mówi się o młodych dziewczętach, które wychowywane w ukryciu rodzinnego domu przekazuje się potem do domu męża. Wydawałoby się, że już nasze polskie "trzymanie pod kloszem" to mocne stwierdzenie, a jednak - spod klosza można się jeszcze jakoś wyrwać, z zamkniętego szczelnie pudełka - nie sposób.

Czytałam Kwiaty w pudełku z rosnącym zdumieniem, niesmakiem. Jak bowiem ma się ta kobieca codzienność do wysoce rozwiniętej japońskiej rzeczywistości? Przyzwyczailiśmy się na Zachodzie, że jeśli gospodarczo przemy do przodu, idzie to po pewnym czasie w parze ze zmianami demokratycznymi, z feminizmem, uznaniem mniejszości za coś oczywistego itd., itp. Tymczasem okazuje się, że na Wschodzie cywilizacyjnie wygląda to inaczej: w Chinach gospodarka prze do przodu jak nigdzie chyba na świecie, a zmian demokratycznych ze świecą szukać; w Japonii przymusową demokratyzację wprowadzili po II wojnie światowej Amerykanie, lecz w tradycyjnych strukturach i obyczajach społecznych zmiany niemal nie zaszły.

Choć niektóre reportaże Bednarz nie są najlepiej napisane, to przecież nie o przyjemność czytania chodzi. To zbiór reportaży - ma otwierać nam oczy na to, czego nie znamy. A nie znamy, bo dotychczas w Polsce oferowano nam o Japonii opowiastki zbudowane na ciekawostkach. Tak pisali Joanna Bator (Japoński wachlarz, Rekin z parku Yoyogi) czy Rafał Tomański (m.in. Tatami kontra krzesła). Pewne pretensje po lekturze Kwiatów w pudełku mam zwłaszcza do Bator. Bo Karolina Bednarz pokazuje nam Japonię z perspektywy kobiecej i feministycznej - to jest największą siłą książki. Zastanawiam się, czy Joanna Bator tej perspektywy nie dostrzegła, czy też nie chciała jej przed Polkami odsłonić. I nie wiem, co gorsze.

Ja się pewnie po tym szoku pozbieram i namówię feministkę w sobie na podróż do Japonii. Raczej nie w roku igrzysk. Ale gdyby ktoś się do Kraju Kwitnącej Wiśni wybierał (a w globalnej skali to kierunek popularny dla milionów podróżnych), to przed podróżą lub w jej trakcie miejcie książkę Karoliny Bednarz pod ręką.

Aleksandra Przybylska

  • Karolina Bednarz, Kwiaty w pudełku. Japonia oczami kobiet
  • Wydawnictwo Czarne

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020