Kultura w Poznaniu

Książki

opublikowano:

Nadać życiu sens

Rytualność, zdolność do powtarzalnego angażowania się w struktury zachowań i społeczne uznanie dla tak zdyscyplinowanych form obecności to dla strukturalistów i zwolenników obserwacji systemowej jeden z filarów, na którym opiera się pojęcie "kultury". W najnowszej książce, która ukazała się w niezwykle cennej serii Zrozum prowadzonej przez Wydawnictwo Poznańskie o Rytuałach pisze Dimitris Xygalatas, profesor antropologii z Connecticut.

Fioletowa okładka z tekstem i dziewięcioma piktogramami jako ilustracją tematu. - grafika artykułu
Dimitris Xygalatas, "Rytuały:, fot. materiały prasowe

Zaskakuje przejrzystość narracji tej pozycji. Poszczególne rozdziały skonstruowane są w taki sposób, by to opis obserwowanego wydarzenia, jego szczegółowe ujęcie, wskazywały na istotność społeczną danego rytuału. Xygalatas posługuje się metodologią, która za rytualną uznaje formułę utrwaloną w społeczeństwie, budzącą chęć przyłączenia się, nastawioną na zbiorowe, a nie indywidualne uczestnictwo. Szczególnie w trzecim rozdziale, najbliższym próbie ujęcia i sformułowania definicji zjawiska, zaskakuje anachroniczność podejścia badacza. Czytelnik otrzymuje wiele klisz, tropów, odniesień z obszaru psychologii behawioralnej, antropologicznych metod obserwacji wynikających z podziału na "my" i "oni", podtrzymywanych w narracji przez chwyty z Bronisława Malinowskiego. Jednocześnie wymieniane są popularne dyscypliny naukowe jak kognitywistyka, psychologia społeczna, które miałyby dokumentować rygor myślenia autora.

Całość tomu skonstruowana została także w oparciu o dogmatyczne przeświadczenie, że samo zjawisko jest moralnie dobre, pożądane, że posiada status ontologiczny, a jego wartościowanie nie podlega dyskusji. W ten sposób formy religijności, imprez masowych, rutyna pracy traktowane są jak miary uporządkowania układu. Rzeczywistość jest oswajana, a to z kolei powoduje, że żyje się w niej coraz bezpieczniej, a łączność pokoleń i translacja kulturowa gwarantują ciągłość cywilizacji.

Brakuje tu odniesień do analizy form protestu, strajku, happeningu. Niepoddane interpretacji są formy pogranicza, gdzie powtarzalność staje się obciążeniem psychicznym. Xygalatas nie zajmuje się także poglądami, które wskazywałyby, że uczestnictwo w rytuale wywołuje anomię, pasywność emocjonalną. Te obszary nie pasują do ontologicznej drogi, jaką wybrała jego narracja.

Rytuały same stają się obrzędem przekazywania wiedzy i utrwalania schematów poznawczych. Dyscyplinują się wokół pozytywnego i pożądanego stanu replikowania wzorców. Uzyskana zostaje w ten sposób pewna utopia wspólnoty, chroniąca przed osamotnieniem, poznawczo ułatwiająca funkcjonowanie. Ten sposób pisania zakłada, że dla przetrwania koncepcji można nie włączać do opowieści wątpiących w moc tezy. Brakuje odniesień do perfomatyki, dekonstrukcji, choćby szczątkowych sygnałów o foucaltowskim myśleniu o działaniach zbiorowych, nie pojawia się Le Bon. Jednak śledzenie kompromisów autora, jego selekcji materiałowej jest wciąż niezmiernie ciekawe. Uczestniczy się w podtrzymywaniu narracji o celowości istnienia codzienności, o pozytywnym egzystencjalnie znaczeniu obecności. Sięgając do tej lektury trafia się w przestrzeń dylematu - czy istotniejsze jest opowiadanie historii, czy jej dekonstruowanie, naginanie, wątpienie. Ale można też otrzymać gruntowny obszar wiedzy, pewnej tradycji myślenia. I trwałość.

Michał Pabian

  • Dimitris Xygalatas, Rytuały
  • tłum. Nika Sztorc
  • Wydawnictwo Poznańskie

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023