Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Magia dźwięków, czary słów

Inkubus Sukkubus to zespół wyłaniający się z cienia - ze świata, który pachnie dymem ognisk Beltane, pobrzmiewa szeptami dawno zapomnianych rytuałów i oddycha tajemnicą. Ich muzyka to fuzja gotyckiego romantyzmu z nieokiełznanym duchem pogańskiego rocka, a ich historia, jak ta opowiedziana na ostatnim jak dotąd albumie "She Of A Thousand Names" (2023), jest opowieścią o niezłomnej pasji i poszukiwaniu mistycznych ścieżek prowadzących do rozwiązania wielu tajemnic. Odkryć je wszystkie będzie można w Klubie Pod Minogą.

. - grafika artykułu
Inkubus Sukkubus, fot. materiały prasowe

Od momentu, gdy w 1989 roku Candia Ridley (dziś McKormack), Tony McKormack i Adam Henderson postanowili połączyć swoje muzyczne siły, Inkubus Sukkubus rok po roku stawał się coraz ważniejszą formacją na gotyckiej scenie - najpierw w Wielkiej Brytanii, a później w całej Europie. Od debiutanckiego "Beltaine" (1990) szukali transcendencji w muzyce poprzez głęboki powrót do mitologicznych archetypów i pierwotnej magii dźwięku. W swojej twórczości - a warto podkreślić, że nagrali już ponad 25 albumów! - z uporem maniaka eksplorują zarówno mityczny, jak i historyczny kontekst pogaństwa. Jednak ich muzyka to coś więcej niż tylko inspiracja dawnymi wierzeniami.

Nie ma wątpliwości, że zespół buduje swoje brzmienie na fundamencie rockowej dynamiki, gotyckiej atmosfery i folkowego mistycyzmu. Przy tym wszystkim nie tracą jednak swojego charakterystycznego, surowego stylu, który wykracza poza prostą estetykę gotycką. Dlatego często określa się ich mianem "zombie wersji Fleetwood Mac". Równie dobrze Inkubus Sukkubus mogliby być uznani za duchowych spadkobierców Coven i Black Widow. Wystarczy wsłuchać się w utwory takie jak "Wytches", "Beltaine" czy "Heart of Lilith", by poczuć tę samą pulsującą magię i trudny do uchwycenia mrok.

"She Of A Thousand Names" - płyta, która z pewnością będzie tematem przewodnim koncertu grupy w Poznaniu - to historia skupiona wokół idei Uniwersalnej Bogini. Album prowadzi słuchacza od prehistorycznych wyobrażeń kobiecej boskości, przez sumeryjską Inannę, aż po grecko-rzymskie wcielenia kobiecych bóstw. W tle rozbrzmiewają niepokojące echa dawnych wierzeń, przeplatając się z motywami apokaliptycznymi - to kontynuacja zainteresowania muzyków Czterema Jeźdźcami Apokalipsy, tym razem z perspektywy Angelus Famé, anielskiego wcielenia głodu, któremu zresztą poświęcona jest jedna z piosenek.

Pewne rzeczy się nie zmieniły - Inkubus Sukkubus wciąż opowiadają swoje historie w sposób teatralny, nie stroniąc od dramatyzmu i intensywnej emocjonalności. Candia McKormack nadal brzmi jak kapłanka nocy - jej głos potrafi być zarówno kojący, jak i przerażający - a Tony McKormack buduje kolejne monumentalne aranżacje, balansując między melancholią gotyku a przebojowym rockiem w jego czystej formie. Warto zaznaczyć, że choć od lat 90. gotycka scena przeszła wiele metamorfoz, Inkubus Sukkubus pozostali wierni swojej wizji. Nie ulegli modom, nie poszli na kompromisy - konsekwentnie budują swój świat, złożony ze średniowiecznych legend dla współczesnych pogan.

Sebastian Gabryel

  • Inkubus Sukkubus
  • 13.02, g. 20
  • Klub pod Minogą
  • bilety: 70-90 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025