W ciągu ostatniej dekady nieustannie zaskakiwali nas swoją porywającą elektroniką, dbałością o anonimowość, niepowtarzalnym podejściem do twórczości, ale przede wszystkim żonglerką muzycznych stylów. Począwszy od nostalgicznego, zauważonego nawet przez Pitchforka debiutu BOKKA (2013) przez energetyczne Don't Kiss And Tell (2015) i kosmiczne Life On Planet B (2018) aż do apokaliptycznego Blood Moon (2022) zawsze ciekawili. Czy w tym roku możemy spodziewać się ich nowego albumu?

Powiedzmy to jasno - BOKKA to coś więcej niż tylko jeden z najbardziej tajemniczych projektów na polskiej scenie alternatywnej. Czy to na płytach, czy na koncertach, dla każdego wrażliwca z otwartą głową zawsze jest gwarancją niepowtarzalnego doświadczenia. Potwierdziły to wszystkie wydane do tej pory albumy, zdobywające rozgłos również za sprawą utworów-hitów - Town Of Strangers czy K&B. Jednak to właśnie najnowsze, ubiegłoroczne Blood Moon, wydaje się płytą, która przekroczyła nawet najśmielsze oczekiwania fanów tego nieuchwytnego projektu.

Jak powiedzieli członkowie BOKKA - którzy wciąż nie zdecydowali się ujawnić swoich tożsamości i działają w dynamicznie zmieniającym się składzie, złożonym z dwóch mężczyzn i dwóch kobiet - jako ludzkość nie robimy prawie nic, by zapobiec katastrofie, która nas czeka. I kiedy w końcu się ockniemy, z pewnością będzie za późno. Patrząc na to, co dzieje się na Ukrainie, sytuacja, w której znaleźli się nasi wschodni sąsiedzi dziś, może być podobna do sytuacji, z którą nasza atakowana ze wszystkich stron planeta już niebawem będzie musiała się zmierzyć. I o tym w dużej mierze opowiada Blood Moon, przypominający fascynującego, wypełnionego treścią i refleksją audiobooka.

Historia związana z tą płytą zaczęła się w połowie 2019 roku, kiedy grupa poprosiła znaną reżyserkę i scenarzystkę Dorotę Piskor (mającą na koncie choćby rewelacyjne klipy do piosenek Darii Zawiałow czy Dawida Podsiadło) o napisanie wstępnej wersji scenariusza, który miałby stanowić konceptualny szkic dla ich nowego albumu. Tak powstała wizja wyprawy do "dnia końca świata", który - zgodnie z wieloma legendami - miałby nadejść podczas zjawiska Krwawego Księżyca, które pojawia się, gdy Ziemia jest dokładnie pomiędzy Słońcem a Księżycem. To stało się bodźcem do stworzenia przez członków BOKKA muzyki, która nie tylko zaznacza nowy rozdział w karierze, ale pod wieloma względami jest ich najlepszym dotychczasowym dziełem.

Zawsze byli unikalni i zawsze serwowali nam niepokojące zestawienia elektroniki z innymi gatunkami, takimi jak art pop czy indie, ale to właśnie na Blood Moon tak znacząco poszerzyli swoją gamę dźwiękową, nie stroniąc nawet od fletów, klarnetów, obojów i fagotów. Dodając do tego multum sampli, ilustrujących opowieść o "zbliżającym się kataklizmie, w czasie którego pozostajemy pochłonięci prywatnymi emocjami", otrzymaliśmy koherentny, konceptualny album, którego nie da się zignorować. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji się z nim zapoznać, to koncert BOKKA z okazji ich "dziesiątki" wydaje się do tego najlepszą okazją.

Sebastian Gabryel

• BOKKA
• 8.07, g. 19
• Nocny Targ Towarzyski
• bilety: 59-90 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023