Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

PROSTO Z EKRANU. Dlaczego?

Sprawa 26-letniej Reality Winner, amerykańskiej analityczki wojskowej aresztowanej i skazanej na pięć lat więzienia za szpiegostwo, odbiła się szerokim echem w całych Stanach Zjednoczonych. Do Polski dotarły tylko jej echa, tym bardziej więc warto przyjrzeć się jej od środka. Taką możliwość daje Reality Tiny Satter.

Młoda dziewczyna patrzy prosto w obiektyw. Ma smutne, zaczerwienione oczy i smutny wyraz twarzy. - grafika artykułu
fot. materiały dystrybutora

Dosłownie, bo inscenizacja teatralna Is This A Room (najpierw) i ekranizacja historii pod tytułem Reality (później) w wykonaniu Satter, w całości opiera się na stenogramie z przesłuchania Winner przez dwóch agentów FBI w czerwcu 2017 roku. Wtedy to amerykańskie służby weszły do domu dziewczyny z nakazem przeszukania i zamiarem znalezienia odpowiedzi na pytanie "dlaczego?", wiedząc już, że - według obowiązujących ją w pracy przepisów - nadużyła swoich uprawnień, upubliczniając dowody na ingerencje rosyjskiego wywiadu i hakerów w demokratyczne wybory prezydenckie, które zaprowadziły Donalda Trumpa do Białego Domu.

Satter zdecydowała się w swoim filmie na minimum środków, które dają jednak maksimum efektu. 80-minutowy popis umiejętności aktorskich odtwórców głównych ról porwie zarówno osoby niezaznajomione ze sprawą, jak i tych, którzy proces Winner śledzili na bieżąco. Reality (Sydney Sweeney) i dwóch agentów FBI, Garrick (Josh Hamilton) i Taylor (Marchánt Davis) wspinają się w tym obrazie na wyżyny swoich warsztatowych możliwości i naprawdę hipnotyzują widza, każdy na swój sposób.

Sweeney znakomicie balansuje między niewinnością aspirującej młodej kobiety a buntem poruszonej polityczną hipokryzją rządzących aktywistki. Hamilton przekonująco oddaje umiejętności agenta wyszkolonego ku temu, by pod pozorami bycia niezgułą, chować detektywistyczny spryt i techniki manipulacji. Davis z kolei dotrzymuje mu kroku w grze opierającej się na stopniowym budowaniu atmosfery familiarności i zaufania. Jeśli dodać do tego fakt, że najistotniejsza część dramatu rozgrywa się w niemalże całkowicie pustym pokoju, gdzie swoją uwagę skupić możemy jedynie na mimice i dialogach aktorów (tych ostatnich zresztą opartych na rzeczywistości 1:1), czapki z głów dla twórców, którym udało się sprawić, że nie rozpraszamy się nawet na chwilę.

Reality to jednocześnie wciągająca, namacalna wręcz inscenizacja dostępnych zdjęć i zapisów z przesłuchania Winner, zaangażowany społecznie film poddający pod rozwagę pytanie o to, gdzie kończą się powinności wobec ojczyzny, a zaczyna obowiązek nagłośnienia prawdy, wreszcie - niesamowicie drobiazgowe studium ludzkiej psychiki i złożoności oraz przyglądanie się niemalże pod mikroskopem kropli, która kiedyś w końcu przelewa kielich. Warto przyjąć każdą z tych optyk, oglądając minimalistyczne, a jednak niezwykle mocne w odbiorze dzieło Satter. To film w tym roku absolutnie nie do przegapienia. Zwłaszcza, że na jesieni kolej na nasze wyruszenie do wyborczych urn.

Anna Solak

  • Reality
  • reż. Tina Satter

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023