Niemcy traktują muzykę klasyczną śmiertelnie poważnie - tak zapamiętałem Doktora Faustusa Thomasa Manna, którego słowa powróciły po 40 latach w formie głosu Gustawa Holoubka z audiobooka, z którym spędziłem pierwsze dni zamknięcia z powodu korona-wirusa. Diabelskiego smaczku dodał film Przesłuchanie Iny Weisse, którą dopiero co podziwiałem jako żonę morderczego doktora Seebanda w filmie Obrazy bez autora. Do odegrania roli neurotycznej nauczycielki muzyki reżyser zaprosiła swoją dobrą koleżankę, piękną Ninę Hoss (Biała Masajka), która zdobyła Srebrną Muszlę na festiwalu w San Sebastián.
Film otwiera scena przesłuchania przed komisją kwalifikacyjną do liceum muzycznego, gdzie bohaterka, Anna Bronsky, uczy gry na skrzypcach. Z kandydatów w oko Annie wpada nastoletni Alexander (Ilja Monti). Zdania komisji są podzielone, ale Anna decyduje się wziąć chłopaka pod swoje skrzydła i przygotować przez pół roku do egzaminu do szkoły wyższej w klasie skrzypiec. Sama została pedagogiem po niefortunnie zakończonej karierze skrzypaczki w orkiestrze symfonicznej i tę porażkę chce przekuć w sukces swego muzycznego pupila. Od razu stawia przed uczniem wysoko poprzeczkę i wybiera partitę J.S. Bacha jako utwór konkursowy. Skrzypcowe tryle z muzycznego arcydzieła zamieniają się w narzędzie psychicznych tortur dla młodego adepta. Każda kolejna lekcja, każdy źle zagrany pasaż powodują narastanie sytuacji passiv-agressiv między uczniem i nauczycielką. Reżyser pewnie widziała Whiplash Damiena Chazelle'a. Dodatkowo nad losem nauczycielki jak cień unosi się wiecznie niezadowolony z córki ojciec - w tej roli Thomas Thieme, pamiętny szef policji z mojego ukochanego serialu Babylon Berlin.
Przemysław Toboła
- Przesłuchanie
- reż. Ina Weisse
- premiera: 3.07
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020