Film, który wyprodukowała amerykańska aktorka Salma Hayek (i w którym użycza głosu jednej z głównych postaci), zapowiadany był jako wydarzenie specjalne festiwalu i pokazywany dwukrotnie na dużym ekranie w Sali Wielkiej CK Zamek. Optymistycznie zakładam, że widzów na projekcję przyciągnęło jednak nie tylko słynne nazwisko producentki. Bo "Prorok" ma jeszcze parę innych atutów.
Jeden z nich to na pewno Kahil Gibran - autor powieści, na podstawie której powstał film. Napisany w 1923 r. "Prorok" to najsłynniejsza książka libańsko-amerykańskiego autora, do dziś przez wielu uważanego za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli literatury arabskiej XX w. Przetłumaczona na kilkadziesiąt języków, popularna szczególnie w Stanach Zjednoczonych w okresie kontrkultury i New Age. Sięgali po nią ponoć i Elvis Presley, i John Lennon, i Johnny Cash.
"Prorok" to dość osobliwe połączenie różnych religii i filozofii, poetycki traktat wymykający się jednoznacznym kategoriom. Swobodnie i niespiesznie snute refleksje o wolności, miłości, dzieciach, pracy, śmierci... układają się w opowieść o dobrym życiu. A wszystko dalekie od pouczania, oceniania, win i kar.
Tytułowy Prorok - Mustafa (w filmie głos Liama Neesona) po latach więzienia za poglądy i popularność wśród ludzi, może nareszcie wyjść na wolność. Jego powrót do miasteczka z ogromną radością przyjmują mieszkańcy. Ale uwolnienie Mustafy jest tylko pozorne, władze miasteczka szykują podstęp...
Losy Mustafy przeniósł na ekran Roger Allers - amerykański animator, reżyser, współscenarzysta m.in. disneyowskich baśni "Piękna i bestia" oraz "Aladyn", przede wszystkim jednak autor pełnometrażowego filmu animowanego "Król Lew", który zdobył ogromną popularność i dwa Oscary. Opowieść o Mustafie utrzymana jest w duchu tamtych produkcji Allersa. I myślę, że podobnie jak one, może spodobać się i dzieciom, i dorosłej widowni.
Ale "Prorok" tradycyjną pełnometrażową animacją nie jest. Kryje w sobie osiem osobnych animacji, które reżyserowali najwybitniejsi współcześni animatorzy. Kolejne przypowieści Mustafy ilustrują m.in. Tomm Moore (o miłości), Bill Plympton (o jedzeniu i piciu), Joann Sfar (o małżeństwie) i in. Fragment o wolności stworzył Michał Socha - polski animator młodego pokolenia, nagradzany m.in. w Annecy i na Animatorze.
Te krótkie filmiki różnią się od siebie zdecydowanie. Widać w nich rękę konkretnych twórców, rozpoznawalny styl autorów. Abstrakcyjne, poetyckie tematy ujmowane są mniej lub bardziej dosłownie. Łączy je jedno: każdy jest osobnym, skończonym filmem, który mógłby funkcjonować samodzielnie. Są zdecydowanie największym atutem filmu, zaraz obok muzyki Gabriela Yareda, francuskiego kompozytora muzyki filmowej, laureata Oscara za muzykę do filmu "Angielski pacjent".
To prawda - natężenie "oscarowych" nazwisk w "Proroku" jest wyjątkowo duże. Czy będzie z tego kolejny Oscar? Zobaczymy...
Sylwia Klimek
- Festiwal Animator:
- Kahlil Gibran's "Prorok" - premiera
- 11 i 13.07