Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Animator. Odzwierciedlam to, co czuję

Špela Čadež to pochodząca ze Słowenii uznana animatorka, niezależna reżyserka i producentka filmów animowanych. W tym roku gościła na Animatorze, gdzie w ramach sekcji "Retrospektywy" oprócz wcześniejszego dorobku pokazała również swoje najnowsze dzieło - znakomicie przyjęty przez krytyków i widzów film "Boleś".

. - grafika artykułu
"Boleś" Špeli Čadež, fot. materiały Animatora

Čadež animacją zajęła się trochę przypadkowo, kiedy pojechała na studia do Niemiec uczyć się projektowania interaktywnego. To właśnie wtedy zrobiła swoją pierwszą lalkę. Po uzyskaniu dyplomu z grafiki kontynuowała studia na Akademii Sztuki Medialnej w Kolonii. Po powrocie z Niemiec została zaproszona do projektowania lalek w teatrze lalkowym. Mimo że sporo się w tej pracy nauczyła, uważa, że to nie medium dla niej. Postanowiła spróbować sił w animacji.

O chłopcach łatwiej się opowiada

W jej fabułach pojawia się sporo osobistych wątków, bo jak mówiła widzom Animatora w poniedziałek, robienie filmów to dla niej sposób na radzenie sobie z własnymi problemami. Stąd filmy opowiadające o jej własnych rozterkach miłosnych lub o alkoholizmie, który dotknął także jej rodzinę. Pozostałe inspiracje czerpie z codzienności. - Lubię obserwować ludzi. Czasem widzę kogoś w autobusie, kto mnie zaciekawi, i zastanawiam się, dlaczego akurat zapada mi w pamięć ta twarz - mówiła Čadež. - Często słyszę, że moje lalki wyglądają jak ja. Nie jest to efekt zamierzony, staram się tylko odzwierciedlać to, co czuję - tłumaczyła.

Na uwagę, że głównymi bohaterami jej filmów są zazwyczaj mężczyźni, odpowiadała żartobliwie: - Nie wiem. Może to dlatego, że moi rodzice bardzo chcieli mieć syna, a urodziła im się kolejna córka. A mówiąc już zupełnie poważnie, o chłopcach po prostu łatwiej mi się opowiada, kobiety bywają znacznie bardziej problematyczne i złożone.

Piękno w prostocie

Podczas retrospektywy festiwalowa publiczność miała okazję obejrzeć filmy z różnych etapów jej pracy, w tym najnowszy film "Boleś", który był wyświetlany na całym świecie i zdobył około 50 nagród, wyróżnień i nominacji.

To historia nieco przypadkowej relacji niespełnionego młodego pisarza Filipa i podstarzałej prostytutki Terezy, która pewnego dnia prosi mężczyznę o pomoc w napisaniu listu do swojego ukochanego. Niby klasyczna opowieść, która jednak rozwija się w zupełnie nieoczekiwanym kierunku. Co ważne, dotyka jednej z najbardziej wrażliwych strun i podstawowej ludzkiej potrzeby - potrzeby miłości. Fabuła została oparta na opowiadaniu Maksima Gorkiego, bo jak podkreśla Čadež, "urzekło ją piękno tej historii". Artystka wciąż jest zresztą głodna nowych wyzwań i tematów. Na pytanie o to, który film jest jej najbliższy, odpowiedziała przewrotnie: - Ten, którego jeszcze nie zrobiłam.

Anna Solak

  • 9. Międzynarodowy Festiwal Filmów Animowanych Animator
  • Retrospektywa Špeli Čadež
  • kino Muza
  • 11.07