Čadež animacją zajęła się trochę przypadkowo, kiedy pojechała na studia do Niemiec uczyć się projektowania interaktywnego. To właśnie wtedy zrobiła swoją pierwszą lalkę. Po uzyskaniu dyplomu z grafiki kontynuowała studia na Akademii Sztuki Medialnej w Kolonii. Po powrocie z Niemiec została zaproszona do projektowania lalek w teatrze lalkowym. Mimo że sporo się w tej pracy nauczyła, uważa, że to nie medium dla niej. Postanowiła spróbować sił w animacji.
O chłopcach łatwiej się opowiada
W jej fabułach pojawia się sporo osobistych wątków, bo jak mówiła widzom Animatora w poniedziałek, robienie filmów to dla niej sposób na radzenie sobie z własnymi problemami. Stąd filmy opowiadające o jej własnych rozterkach miłosnych lub o alkoholizmie, który dotknął także jej rodzinę. Pozostałe inspiracje czerpie z codzienności. - Lubię obserwować ludzi. Czasem widzę kogoś w autobusie, kto mnie zaciekawi, i zastanawiam się, dlaczego akurat zapada mi w pamięć ta twarz - mówiła Čadež. - Często słyszę, że moje lalki wyglądają jak ja. Nie jest to efekt zamierzony, staram się tylko odzwierciedlać to, co czuję - tłumaczyła.
Na uwagę, że głównymi bohaterami jej filmów są zazwyczaj mężczyźni, odpowiadała żartobliwie: - Nie wiem. Może to dlatego, że moi rodzice bardzo chcieli mieć syna, a urodziła im się kolejna córka. A mówiąc już zupełnie poważnie, o chłopcach po prostu łatwiej mi się opowiada, kobiety bywają znacznie bardziej problematyczne i złożone.
Piękno w prostocie
Podczas retrospektywy festiwalowa publiczność miała okazję obejrzeć filmy z różnych etapów jej pracy, w tym najnowszy film "Boleś", który był wyświetlany na całym świecie i zdobył około 50 nagród, wyróżnień i nominacji.
To historia nieco przypadkowej relacji niespełnionego młodego pisarza Filipa i podstarzałej prostytutki Terezy, która pewnego dnia prosi mężczyznę o pomoc w napisaniu listu do swojego ukochanego. Niby klasyczna opowieść, która jednak rozwija się w zupełnie nieoczekiwanym kierunku. Co ważne, dotyka jednej z najbardziej wrażliwych strun i podstawowej ludzkiej potrzeby - potrzeby miłości. Fabuła została oparta na opowiadaniu Maksima Gorkiego, bo jak podkreśla Čadež, "urzekło ją piękno tej historii". Artystka wciąż jest zresztą głodna nowych wyzwań i tematów. Na pytanie o to, który film jest jej najbliższy, odpowiedziała przewrotnie: - Ten, którego jeszcze nie zrobiłam.
Anna Solak
- 9. Międzynarodowy Festiwal Filmów Animowanych Animator
- Retrospektywa Špeli Čadež
- kino Muza
- 11.07