Choć grupa Andy'ego Powella zazwyczaj opisywana jest jako "gwiazda hard rocka lat siedemdziesiątych", to jednak właściwie określenie brzmienia jej piosenek zawsze było kwestią sporną. Łatka łatką, lecz przesłuchując wybrane albumy z przepastnej dyskografii zespołu, Wishbone Ash wydaje się być raczej jednym z najznamienitszych przedstawicieli gatunku określonego angielskim terminem "AOR". To rodzaj muzyki gitarowej adresowanej do wymagającego, świadomego słuchacza, który już dawno wyrósł z oglądania się za chwilowymi trendami.

Od połowy lat sześćdziesiątych "adult-oriented rock", bo tak tłumaczy się ten skrót, połączył wiele odmian nie tylko rocka, ale również bluesa, jazzu i szeroko pojętej muzyki artystycznej. Warto podkreślić, iż to właśnie przy udziale Brytyjczyków gatunek scalił rozbudowanego, progresywnego rocka z jego bardziej zadziornym i prostszym wydaniem, reprezentowanym choćby przez takich gigantów jak Deep Purple czy AC/DC. O tym z jak doskonałym skutkiem, można przekonać się, zapoznając z pierwszymi trzema płytami Wishbone Ash wydanymi na początku lat siedemdziesiątych - zwłaszcza "Pilgrimage" i "Argus", które na sklepowych półkach pojawiły się niedługo po debiutanckim albumie zatytułowanym po prostu "Wishbone Ash".

Z pewnością skrót "AOR" niektórym Czytelnikom wciąż może wydawać się nieco enigmatyczny, jednak w rzeczywistości określa twórczość wielu zespołów popularnych na całym świecie. Na liście można by zawrzeć nie tylko Wishbone Ash, ale również nieśmiertelny King Crimson, Styx, Kansas, The Allman Brothers Band, a nawet... Bon Jovi. Nie trzeba jednak przypominać sobie ich utworów, by przekonać się, w czym tak naprawdę tkwi siła tego gatunku. Wystarczy posłuchać największych przebojów "Aszów", takich jak "The king will come", "Blowin' free" czy "Warrior". Z pewnością będzie można je usłyszeć również podczas poznańskiego koncertu.

Znaczące jest, że angielska kapela odnosiła imponujące sukcesy niemal od samego początku. Po szeregu udanych występów w rodzimym kraju, jeszcze jako Empty Vessels i Tanglewood, muzycy zaczęli otwierać koncerty Deep Purple. Zaowocowało to lukratywnym, przełomowym dla zespołu kontraktem ze słynną wytwórnią Decca, którą historia zapamiętała nie tylko jako jedną z największych światowych wytwórni od lat trzydziestych do siedemdziesiątych, ale również tę, która nieroztropnie odrzuciła demo The Beatles.

Nie ma żadnych wątpliwości, że okres największych triumfów Wishbone Ash przypada na pierwsze dziesięć lat jego działalności. Jednak pomimo zauważalnej stagnacji wywołanej przez rozliczne roszady w szeregach (z oryginalnego składu ostał się tylko Andy Powell), grupa dobrze radziła sobie również w kolejnych dekadach. Wśród dwudziestu czterech płyt znajdują się takie perełki jak choćby "Just testing" z 1980 roku, "Strange affair" z 1991 roku, jak i te, które ukazały się niedawno - "Power of eternity" i "Blue horizon". Pozostaje mieć nadzieję, że koncertem w CK Zamek panowie zafundują publiczności prawdziwe "the best of".

Sebastian Gabryel

• koncert Wishbone Ash
• Centrum Kultury Zamek, Sala Wielka (ul. Święty Marcin 80/82)
• 28.01, g. 19
• bilety 120 zł