Kultura w Poznaniu

Rozmowy

opublikowano:

Przetrwać nie znaczy przeczekać

- Dla mnie tegoroczny lockdown dla kultury to zjawisko zróżnicowane. Wiosną media społecznościowe i sieć zostały zalane wartościowymi treściami, jednak ich odbiór nie wiązał się z wytwarzaniem relacji, raczej pochłanianiem contentu - mówi Andrzej Pakuła*, kierownik Pawilonu. - To, co jest ważne w działalności w sieci i wpływa na jakość przygotowanego materiału, to  świadomość medium. Problemem bywa nieadekwatność medium do prezentowanej treści i odbiorcy, do którego z nią wychodzimy - dodaje Aleksandra Skowrońska**, koordynująca komunikację i wspierająca dział programowy w Pawilonie.

. - grafika artykułu
Aleksandra Skowrońska, fot. Dawid Nickel

Czy webinaria Jak tworzyć kulturę w sieci?, na które w listopadzie zapraszał Pawilon, to reakcja na to, że w poznańskiej kulturze dzieje się źle? Że potrzebuje ona pomocy?

Andrzej Pakuła: Projekt jest jednym z działań, które zainicjował Wydział Kultury UMP w czasie pandemii, nas zaproszono do współpracy. Webinaria, ale też konsultacje i video case studies, które ukazały się w styczniu, mogą być wsparciem dla różnych podmiotów. Pozwolą na zdobycie wiedzy, wskazanie narzędzi do realizacji wydarzeń w sytuacji, kiedy nie możemy się spotykać fizycznie. Projekt to reakcja na potrzeby środowiska.

Aleksandra Skowrońska: Częścią projektu jest także Atlas dla kultury online.

Miesiąc w miesiąc w redakcji stajemy przed pytaniem, jaki tym razem materiał wypadnie z numeru, co zostanie odwołane. Jak instytucje, organizacje powinny planować wydarzenia, żeby zminimalizować ryzyko, że te się nie odbędą?

A.P.: Przede wszystkim nie można tego oceniać, mówić, że coś się nie udaje, bo jesteśmy w rzeczywistości, na którą nie mamy wpływu. Myślę, że bardzo ważne jest to, żeby naszej działalności - instytucji czy też organizacji pozarządowych - w tym czasie nie rozliczać w takich kategoriach. Działania związane z przenoszeniem wydarzeń do sieci są podejmowane w takim zakresie, w jakim jest to możliwe. Jesteśmy w czasie, kiedy przetrwanie jest istotną rzeczą. Jednak nie utożsamiajmy przetrwania z przeczekaniem. Instytucje, podobnie jak i organizacje pozarządowe, borykają się z problemami finansowymi, ale funkcjonują na solidniejszych podstawach. Organizacje z kolei często mają ograniczone zaplecze i realizacja programu, nawet jeśli nie jest ona możliwa w pierwotnej formule, jest sposobem na przetrwanie. Dlatego najlepszym rozwiązaniem na czas przetrwania jest realizowanie założonego i zaplanowanego wcześniej programu w takiej czy innej formie.

W innej formie, tj. w sieci? Myślę o odbiorach. Młodych z pewnością przybędzie, ale są jeszcze seniorzy, często wykluczeni cyfrowo.

A.P.: Realizacja programu podczas pandemii nie musi odbywać się w sieci. Są inne kanały. Na przykład latem, jeśli mówimy o teatrze, bardzo dobrze sprawdzało się wychodzenie na otwartą przestrzeń. Dla większości wydarzeń jednak to formuła online okazuje się najbardziej odpowiednia.

Czy 2021 rok wymaga od instytucji czy organizacji pozarządowych diametralnych zmian?

A.P.: Pandemia pokazała, że sektor kultury musi się zmienić. Kluczowe jest przemyślenie misji i zweryfikowanie, co w niej jest najważniejsze, a następnie odniesienie tej refleksji do dotychczasowych form realizacji planowanych działań. Przestrzegałbym jednak przed  przechodzeniem do sieci na stałe.

A.S.: Kluczowe jest także ponowne zadanie sobie pytania o cele własnej działalności kulturalnej. Do kogo mają trafić? Jaką historię opowiedzieć? Co zmienić?

A.P.: Pandemia uwypukliła też zmiany wywołane rewolucją cyfrową i to, że funkcjonowanie w rzeczywistości online jest coraz bardziej naturalne dla kolejnych pokoleń. Z drugiej strony, wbrew socjologicznym teoriom, że młodzi zamykają się w sieci, pandemia pokazuje też, że nie jest to do końca prawdą: jest duża potrzeba współbycia i współuczestniczenia, o czym świadczą chociażby obecne protesty, na których pojawia się wielu młodych ludzi.

A.S.: Dla mnie tegoroczny lockdown dla kultury to zjawisko zróżnicowane. Wiosną media społecznościowe i sieć zostały zalane wartościowymi treściami, jednak ich odbiór nie wiązał się z wytwarzaniem relacji, raczej pochłanianiem contentu. Wyciągnęliśmy z tego wnioski i planując w Pawilonie jesienny cykl dyskursywny, podjęliśmy decyzję, że przyjmie on formę kameralną, quasi-seminaryjną, która daje możliwość wytwarzania krótkotrwałych i online'owych, ale jednak relacji i aktywnego dialogu.

A.P.: To, co jest ważne w działalności w sieci i wpływa na jakość przygotowanego materiału, to  świadomość medium. Problemem bywa nieadekwatność medium do prezentowanej treści i odbiorcy, do którego z nią wychodzimy. Dlatego twórcy i organizatorzy w najbliższym czasie będą musieli bliżej zapoznać się z medialnymi narzędziami, które wytwarzają nową rzeczywistość, w której obecnie funkcjonujemy.

Nie boicie się, że część widowni nie wróci do Pawilonu, bo jest jej wygodnie w tej nowej rzeczywistości? Myślę, że łatwiej odnajdują się w niej np. osoby, które mają problemy z poruszaniem się. Pandemia nam coś zabrała, ale też dała nowe możliwości.

A.P.: Kwestia dostępu na pewno jest bardzo istotna. Natomiast rozgraniczyłbym tutaj dwie rzeczy i nie myślał o działaniach online jako prostym rozwiązaniu ułatwienia tego dostępu.

A.S.: Jesienią, kiedy było to jeszcze możliwe, w Pawilonie zdecydowaliśmy się realizować fragment programu w formie hybrydowej, która zakładała, że część uczestników weźmie udział w wydarzeniu na miejscu, a część włączy się online. Chcieliśmy wyciągnąć jak najbardziej konstruktywne wnioski, by móc pracować z nimi w przyszłości. Jednym z nich jest właśnie kwestia rozszerzania dostępności wydarzeń dzięki obecności w sieci.

Co myślicie o Kraków Play? Czy taka platforma "pełna miejskiej kultury" przydałaby się również w Poznaniu?

A.S.: Kraków ma inną politykę kulturalną, mniej zdecentralizowaną niż Poznań. Trudno więc myśleć o przeniesieniu takiego rozwiązania w skali 1:1.

A.P.:  Działa tam Krakowskie Biuro Festiwalowe, główny operator wydarzeń kulturalnych, które skupia i koordynuje wiele wydarzeń. Być może niektóre poznańskie instytucje miałyby wspólny cel we współtworzeniu takiej platformy. Należy jednak postawić pytanie, jak długo trwałaby taka współpraca i co stałoby się z platformą po pandemii. I tu wracamy do pytania o cel podejmowanych działań. Pandemia dużo zmieni, ale kiedyś się skończy. Istotne jest to, żebyśmy potrafili wtedy powrócić do kultury autentycznych relacji.

Rozmawiała Monika Nawrocka-Leśnik

*Andrzej Pakuła - doktorant i asystent w Pracowni Wideo w Katedrze Intermediów UAP. Założyciel Korporacji Teatralnej. Reżyser teatralny i artysta wizualny. Kierownik Pawilonu (Galeria Miejska Arsenał) oraz kurator. Laureat stypendiów Prezydenta Miasta Poznania i Marszałka Województwa Wielkopolskiego.

**Aleksandra Skowrońska - doktorantka w Katedrze Teatru i Sztuki Mediów UAM, członkini Humanities Art Technology Research Center. Koordynuje komunikację i wspiera dział programowy w Pawilonie (Galeria Miejska Arsenał).

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021