Kultura w Poznaniu

Rozmowy

opublikowano:

Bez pokazywania palcem

- Wszystko, co dzieje się w ramach Listy uchybień to tematy, które związane są z codziennością pracy w kulturze, czyli wielością zadań, jakie trzeba wykonywać; budowaniem i pogłębianiem relacji międzyludzkich; niskimi płacami - o spektaklu Lista uchybień opowiada Ewelina Banaszek, realizatorka i producentka wydarzenia.

Trzy postacie w sportowych ubraniach i rękawicach bokserskich siedzą na scenie. Za nimi wisi kilka rzędów białych chust. - grafika artykułu
fot. Alicja Szulc

Czytając zapowiedź Listy uchybień na stronie Zamku, odnoszę wrażenie, że jest to takie działanie, które wpisują się rozpoczętą dyskusję, dotyczącą pracy w środowisku kultury. Co było bezpośrednią inspiracją do powstania Listy uchybień?

Ewelina Banaszek: Twórczyniami spektaklu były jeszcze Karolina Pluta, Pamela Leończyk i Dorota Ogrodzka. Dla Karoliny Lista uchybień była wyrzuceniem z siebie pewnego doświadczenia. Tego, które spotkało ją w trakcie pracy w jednej z instytucji kultury, gdzie po powrocie z urlopu dostała dokument z listą swoich uchybień. W związku z tym, że i ona, i Dorota, i Pamela, są zaangażowane w działania Stowarzyszenia Pedagogów i Pedagożek Teatru, stwierdziły, że warto tę opowieść wykorzystać. Chodziło o wysłuchanie innych, podobnych relacji i przyjrzenie się temu, jak my - pracownicy i pracowniczki kultury - się mamy i z czym się mierzymy. A później przełożenie tego na najlepszą ich zdaniem formę, jaką jest forma teatralna, która umożliwia pewnego rodzaju katharsis, wyrzucenie z siebie emocji związanych z różnymi doświadczeniami.

Zastanawiałam się właśnie nad tym, czy idąc na ten spektakl i oglądając wystawę, będziemy mieli możliwość przeżycia katharsis. I czy całość będzie ubrana w taką uderzającą, poważną formę, czy może będzie to formuła pozwalająca nabrać pewnego dystansu wobec tego, co dzieje się instytucjach kultury, nawet jeśli są to rzeczy nierzadko negatywne.

To, o co pytasz, związane jest z kilkoma aspektami, które chciałabym, aby wybrzmiały. Wszystko, co dzieje się w ramach Listy uchybień to tematy, które związane są z codziennością pracy w kulturze, czyli wielością zadań, jakie trzeba wykonywać; budowaniem i pogłębianiem relacji międzyludzkich; niskimi płacami. Poruszony jest także temat tego, jak myślimy o swoim dobrostanie w kontekście pracy w kulturze. Ważne jest to, że działamy na rzecz pewnej idei. Mi praca przy tym spektaklu pozwoliła zauważyć, jakie zachowania my, pracownicy i pracowniczki kultury, stosujemy nieświadomie lub świadomie w naszym miejscu pracy. Są one nie tyle wyśmiane, co "podbite". Kiedy uczestniczyłam w premierze tego spektaklu w Teatrze Dramatycznym w Warszawie pod koniec zeszłego roku, wiedziałam dzięki wcześniejszym rozmowom z autorkami i autorami, że próbowali podejść do tematu w sposób dowcipny. Wiedziałam więc, że będzie zabawnie. Śmiech z samej czy samego siebie jest ogromną wartością - pozwala nabrać dystansu, zminimalizować swoje przytłoczenie problemami.

Ważnym aspektem wydarzenia w CK Zamek będzie też rozmowa. Sama po obejrzeniu spektaklu miałam potrzebę podzielenia się swoimi przeżyciami i refleksjami. Spotkanie ma umożliwić pozostawienie po sobie jakiegoś śladu. Każda osoba będzie mogła zabrać głos, podzielić się swoimi przemyśleniami. Gdyby jednak nie chciała zabierać głosu, będzie mogła pozostawić swoje myśli w formie spisanej na kartce wiadomości. Zaznaczam też, że na wydarzenie zapraszamy również osoby niezwiązane z kulturą. Zależy nam, aby temat pracy w kulturze był szeroko dyskutowany. Chcemy, aby różne osoby mogły zobaczyć i poznać nas - ludzi kultury.

Opowiadasz o spektaklu z perspektywy osoby, której ta tematyka dotyczy, ale równocześnie stajesz z boku i patrzysz na problem pracy w kulturze w szerszym ujęciu. Mówię o tym, bo jest to bardzo ciekawe, że będziemy mogli obejrzeć Listę uchybień właśnie w instytucji kultury. Czy to właśnie w Warszawie narodził się pomysł, żeby spektakl pokazać w Poznaniu?

Poznałam Pamelę Leończyk w trakcie Warsztatów z bezczynności, które organizuję w Zamku. Ich podtytuł brzmiał: Od wypalenia do dobrostanu. Pamela powiedziała mi wtedy, że planuje razem z zespołem pokazać Listę uchybień w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Zaproponowała, żebym przyjechała. Pojechałam razem z Anną Hryniewiecką, dyrektorką Centrum Kultury Zamek. Miałyśmy przy tej okazji zdecydować, czy chcemy Listę uchybień zaprezentować u nas. Byłyśmy też ciekawe, jak my przeżyjemy ten spektakl. Wracając do Poznania, wiedziałyśmy, że chcemy uczestniczyć w jego upowszechnianiu. Pobudził w nas refleksję na temat tego, w jaki sposób instytucja czy w ogóle praca w kulturze, która ma być otwarta na różnorodność, włączanie, faktycznie jest taka wewnątrz. W CK Zamek chcemy zajmować się tym tematem, dyskutować o nim, wprowadzać zmiany, zachęcać innych do przemyśleń. W trakcie rozmowy z Karoliną i Pamelą zadałyśmy im pytanie o to, jak się pracuje w Teatrze Dramatycznym. One w bardzo ładny sposób odpowiedziały - co może też będzie dobrym uzupełnieniem do mojej wypowiedzi - że to zespół teatru poprosił, żeby ten spektakl się odbył. To też sprawia, że przestaje to być opowieść o bezosobowej instytucji, a staje się opowieścią o osobach, które chcą podjąć temat wewnątrz niej. Osoby pracujące w takim miejscu, np. ja - pracująca w Dziale Programów Społecznych, zaangażowana w działania związane z prawami pracowniczymi - chcę, aby ten temat pojawił się w mojej instytucji. Ten spektakl to nie jest tylko opowieść o ludziach, którzy pracują w zespołach w instytucjach kultury i którzy nie zajmują wysokiej pozycji w jej hierarchii, ale też dyrektorach i dyrektorkach, kierownikach i kierowniczkach. Pamela i Karolina w jednym z wywiadów powiedziały ważną rzecz - wszyscy jesteśmy ludźmi i popełniamy błędy, możemy mieć najlepsze intencje, ale możemy się w jakimś miejscu potknąć. Chęć podjęcia rozmowy o kulturze jako środowisku pracy musi wyjść od instytucji kultury. Inaczej można powiedzieć, ze sami się sobą nie zaopiekowaliśmy.

Mówisz coś bardzo ważnego, bo można odnieść wrażenie, że spektakl będzie takim oskarżycielskim palcem wycelowanym w konkretną stronę - najpewniej w kierunku tych, którzy w hierarchii instytucji zajmują wysoką pozycję i podejmują w niej kluczowe decyzje. A jednak ma być to refleksja dla każdego, kto w tej strukturze odgrywa jakąś rolę.

Dokładnie taka jest idea tego spektaklu. Każda i każdy z nas wyniesie z tej opowieści coś dla siebie. W związku z tym, że jesteś na widowni z dwustoma innymi osobami, z których większość również pracuje w kulturze, śmiejesz się z nimi z tego, co widzisz w ramach przedstawienia i czujesz moc wspólnoty.

Czy możesz powiedzieć coś więcej o samej wystawie grafik Katarzyny Belczyk? Prace będziemy mogli obejrzeć tylko 30 kwietnia przy okazji spektaklu, zgadza się?

Tak. Stowarzyszenie Pedagogów i Pedagożek Teatru przyjeżdża do nas z tą wystawą. Będą to grafiki nawiązujące swoją formą do tych znanych z Instagrama z profilu "potato_face_stories", który tworzy Kasia. Artystka przede wszystkim widziała próby, czytała scenariusz i na tej podstawie stworzyła autorskie rysunki pod tę konkretną opowieść. Jest to pewnego rodzaju facylitacja graficzna - ktoś słucha tego, co mówisz i przekłada to na rysunek.

Czy spektakl i wystawa są elementem większego projektu? Czy Zamek podejmie temat pracy w kulturze w jeszcze innej formie?

Tak. W CK Zamek realizujemy Poznański Program Edukacji Kulturowej. W jego ramach podejmujemy szereg działań, które zgłębiają ten temat. Między innymi wspomniane przeze mnie wcześniej Warsztaty z bezczynności. Natomiast 10-11 października planujemy kolejną odsłonę Forum Kultury Użytecznej. W ramach tego wydarzenia na pewno poruszymy tematy związane z tym, co dzieje się wewnątrz instytucji kultury. Już na podstawie rozmów po pokazach, można by było zrobić kolejne edycje Listy uchybień. Z tego co wiem, stowarzyszenie planuje kontynuację w innym wymiarze. Tym razem będzie starało się szukać rozwiązań sytuacji, o których wiemy, że w instytucjach kultury się dzieją i wymagają naprawy. Mam nadzieję, że w środowisku ludzi kultury będziemy dyskutować o tym, co możemy zrobić, jakie zmiany możemy wprowadzać u siebie, żeby nie być przyczynkiem do kolejnej Listy uchybień.

Rozmawiała Justyna Żarczyńska

  • spektakl Lista uchybień połączony z wystawą prac Katarzyny Belczyk
  • scenariusz i realizacja: Stowarzyszenie Pedagogów i Pedagożek Teatru
  • 30.04, g. 19
  • CK Zamek
  • bilety: 20 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024