Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

KWADRATURA PŁYTY. Muzyka, czyli dialog

Wiele pięknych rzeczy dzieje się w fonografii poza zasięgiem komercyjnych gigantów: ot, choćby fantastyczny trzypłytowy album z chasydzkimi nigunami, niebanalne pieśni wielkanocne, muzyka improwizującego tria pod kierunkiem basisty czy folkowego sekstetu, który przywraca nam zachwyt nad białoruską kulturą.

. - grafika artykułu
fot. materiały prasowe

Trio Bastarda proponuje kolejne niezwykłe przedsięwzięcie. Po kolejnych - rewelacyjnych, dodajmy, czterech płytach zrealizowanych we współpracy z innymi artystami, trio powraca do własnej, naturalnej, organicznej muzycznej przestrzeni. I czyni to w sposób niezwykle spektakularny. Tym razem Paweł Szamburski, Tomasz Pokrzywiński i Michał Górczyński prezentują aż trzypłytowy album z muzyką trzech chasydzkich rodów: Modrzyców, Szapiro i Koźniców - każdemu z nich poświęcając osobny krążek tej fascynującej całości.

Gdyby mówić bardzo emocjonalnie, stwierdzić można, że już w marcu poznaliśmy jedną z najlepszych płyt roku. Mniejsza jednak o plebiscyty i podsumowania. Istotniejszy jest fakt, że to fenomenalne muzykowanie, odwołujące się do tradycji sprzed dziesięcioleci, a zarazem przejmujące, zachwycająco aktualne i dziś.  Bastarda powraca tu do nigunow, którym poświęciła już płytę przed trzema laty. Trio sięga do owych modlitewnych melodii, śpiewanych według chasydzkiej tradycji bez użycia słów, nadając im autorski, instrumentalny wymiar - pełen szacunku wobec przeszłości, a zarazem będący wyrazem artystycznej swobody i nieskrępowanej wyobraźni. Utwory grane w aranżacjach na klarnet, klarnet kontrabasowy i wiolonczelę z jednej strony mają w sobie rozdzierającą melancholię i liryzm, ale też taneczność i jakąś radość. Mają też w sobie dobro i pozytywną moc - to na pewno.

  • Bastarda, Nizozot (Audio Cave)

 Wszyscy wiemy jak bogata (i różnorodna jakościowo) jest dyskografia płyt z kolędami i pastorałkami. Sporo ukazało się też albumów z muzyką wielkopostną. Co ciekawe, najmniej imponująco - zwłaszcza w perspektywie współczesnych reinterpretacji - prezentują się publikacje z muzyką wielkanocną, tematem fundamentalnym przecież dla chrześcijaństwa.  Tym cenniejsza jest płyta przygotowana przez Ryszarda Wojciula - nie tylko dlatego, że przywołuje wiele starych pieśni, ale i z tej przyczyny, że jest to dzieło znakomite pod względem artystycznym. Współczesne aranżacje i interpretacje są na tyle pomysłowe i szlachetne, że nie kłócą się z klimatem dawnych pieśni, a zarazem ciekawie sytuują je w kontekście współczesnej kameralistyki, muzyki ilustracyjnej, folku czy etno. Wszystko w doskonale wyważonych proporcjach, z wielką dbałością o detale brzmieniowe i o wykonawczą jakość. Ale też udało się zebrać mocną grupę interpretatorów. Wspomnijmy, że wśród wykonawców są m.in. Grażyna Auguścik, Dorota Miśkiewicz, Iwona Loranc, Maria Pomianowska, Jacek Hałas, Joachim Mencel, Trio Marcina Olaka.

Dzieło to niezwykłe, przepięknie wydane, ze stanowiącą niejako główny nurt opowieści, śpiewaną przez Hałasa w kilkunastu częściach pieśnią Wyśpiewuj wesele, z którą przeplatają się inne utwory. Krążek godny wielokrotnego przesłuchania, będący swoistym dopełnieniem przygotowanej przez Wojciula przed dekadą płyty O duszo wszelka - z pieśniami wielkopostnymi.  

  • Ryszard Wojciul United Orchestra, Zorza prześliczna wynika (FINA)

 Co się wydarzy, kiedy autorską płytę nagrywa basista? Czy możemy się spodziewać zaledwie popisu technicznej sprawności? Bynajmniej! Gdy liderem jest ktoś taki jak Andrzej Święs, artysta o ogromnym doświadczeniu, ważniejsze od technicznych popisów jest muzyczne przesłanie, klimat, żywe emocje. Poznańskiej publiczności warto przypomnieć, że Święs jest  absolwentem tutejszej Akademii Muzycznej i grał z wieloma tutejszymi składami. Na koncie ma kilkadziesiąt płyt pod wodzą różnych liderów od Ewy Bem, Jana Ptaszyna Wróblewskiego czy Zbigniewa Namysłowskiego po Kamila Piotrowicza, Lenę Piękniewską i zespół Chłopcy Kontra Basia. Teraz nadszedł czas na autorski album. Skład instrumentalny mamy dość "minimalistyczny", choć też klasyczny, szczególnie dla formuły rockowej czy bluesowej: gitara - bas - perkusja. Ale jacy partnerzy! Na gitarze Rafał Sarnecki, na perkusji Paweł Dobrowolski. Z takimi  muzykami można wybrać się w daleką drogę, pełną fantazji, niepohamowanej wyobraźni, wielu barw. O technicznej biegłości wszystkich trzech artystów nawet nie wspominam i dlatego, że jest ona oczywista, i dlatego, że jest zaledwie jednym z wielu elementów tworzących to znakomite dzieło. Sam Święs czaruje nie tylko manualnymi umiejętnościami, ale też zdolnością do budowania nastroju, zachwycająco zmiennym brzmieniem jego instrumentu, zdecydowanym panowaniem nad całością - i jako lider, i jako kompozytor.  

  • Andrzej Święs, Flying Lion (SJ Records)

O ile od lat wyraziście pobrzmiewają w kręgu polskiej muzyki folkowej znaczące odniesienia do tradycji ukraińskiej, o tyle muzyka pogranicza polsko-białoruskiego wybrzmiewa zdecydowanie rzadziej. Wspaniale więc, że dzięki zespołowi Hajda Banda tak jednoznacznie może zabrzmieć w naszej muzycznej przestrzeni twórczość czerpiąca z tamtejszej tradycji. Hajda Banda to bowiem zespół, który odwołuje się do tego, co oryginalne, wartościowe i niezależne od państwowej opresji w białoruskiej kulturze.

Pomysłodawczynią  i - chyba wolno tak powiedzieć - liderką zespołu jest znakomita skrzypaczka i wokalistka Daria Butskaya, absolwentka liceum muzycznego w Mińsku, ale i krakowskiej Akademii Muzycznej, świetnie znana od lat na polskiej scenie folkowej, m.in. z zespołów Pokrzyk i Raraszek, grająca ze Scholą Węgajty, laureatka "złotych gęśli" dla najlepszej instrumentalistki na festiwalu Nowa Tradycja. Do współpracy zaprosiła osoby również od lat aktywne na folkowej scenie, ot choćby Katarzynę Dudziak (Pokrzyk, Krzikopa), Nikę Jurczuk czy Mateusza Dobrowolskiego. Wspólnie, w sekstecie, stworzyli muzykę pełną siły i uroku, bezpretensjonalną i zabójczo sprawnie wykonywaną. Grają do tańca, ale i do zasłuchania tematy, które czarują, zachwycają tym, co piękne i do dziś aktualne na Podlasiu, na białorusko-polskim pograniczu. Świetna płyta.

  • Hajda Banda, Hajda! (Karrot)

Tomasz Janas

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023