Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

KWADRATURA PŁYTY: Spoglądając w przeszłość i przyszłość jednocześnie

Na początek cyklu, omawiającego niektóre fonograficzne nowości, kilka słów o klasykach polskiego folku, o poznańskim polsko-duńskim debiucie jazzowym, ale też o audiobooku wybitnego trębacza, ikony sceny niezależnej i - dla równowagi - o nowej płycie klasyków ballady, piosenki autorskiej.

. - grafika artykułu
fot. materiały prasowe

Jeśli są w naszym kraju wykonawcy, których twórczość warto śledzić uważnie, gdyż z płyty na płytę proponują, wciąż uaktualnianą, ważną, fascynującą opowieść - to bezwzględnie do tego wąskiego grona należy świetnie w Poznaniu znana grupa Kroke. Tym razem krakowskie trio (po świetnym krążku z "kolędami świata")  powraca do budowania w pełni autorskiej narracji, będącej kontynuacją i rozwinięciem wątków zasugerowanych na płytach Ten, Traveller, a nawet - w sensie formalnym - towarzyszącej spektaklowi Rejwach.

Rozmach i wyobraźnia, swoboda i kultura muzykowania sprawiają, że słucha się propozycji tria z zapartym tchem, uczestnicząc w jakimś niemal rytuale a zarazem w lirycznej, bliskiej, serdecznej opowieści. Dawne to czasy, gdy Kroke było wspaniałym (najlepszym w Polsce?) interpretatorem tradycji żydowskiej, klezmerskiej. Dziś Tomasz Kukurba, Tomasz Lato i Jerzy Bawoł prezentują fantastyczną autorską twórczość, w której dalekie echa żydowskiej tradycji zdają się być równie ważne, co szeroko pojęta tradycja orientu, jasny powiew znad Morza Śródziemnego, ale i źródła muzyki klasycznej czy współczesnej kameralistyki. Powstaje z tego niezrównana oryginalna całość, którą można zachwycić się nie zważając na gatunkowe rozważania: czy to folk, czy inna dziedzina. Od świetnego, epickiego utworu Magic Day po temat tytułowy mnóstwo tu wspaniałego grania.

  • Kroke, Loud Silence (wyd. Oriente Music)

Mists of the Past to kolejna, wydana przez cenioną poznańską oficynę Multiikulti płyta dowodząca siły i kreatywności współczesnej polskiej sceny jazzowej. Polskiej? Może warto się w tym momencie na chwilę zawahać. To bowiem w istocie dowód nieprzeciętnej mocy polskich muzyków improwizujących, będących jednocześnie szczególną "kolonią" krajowego jazzu w Danii. To bowiem w duńskich konserwatoriach rozkwitały kariery muzyków takich jak choćby Radek Wośko, Artur Tuźnik, Maciej Kądziela i jeszcze paru innych, których albumy ma swej dyskografii poznańska oficyna.  

Esencja skandynawskiej, a osobliwie duńskiej, tradycji jazzowej łączy się jakoś w twórczości Macieja Czajkowskiego - wybornego pianisty - z tym, co niebanalne w historii polskiego jazzu. Kiedy zatem słyszymy liryczne, jednocześnie wirtuozowskie i mądrze powściągliwe partie fortepianu, nie będziemy przecież ich rozkładać na czynniki pierwsze pytając których wątków jest w twórczości artysty więcej. Jest po prostu znakomity. Doskonały warsztat i świetne opanowanie instrumentu "nie przeszkadzają" mu w tworzeniu wyrazistej  i - znów - kreatywnej muzyki. Swoboda operowania dźwiękiem, wielkie umiejętności teoretyczne i techniczne nie odbierają mu wrażliwości na dźwięk, wręcz swoistej czułości. Sprawiają, że granie jego tria da satysfakcję zarówno jazzowym koneserom, jak i wszystkim poszukującym mądrego, ciekawego (i przyjaznego) grania.

  • Maciej Czajkowski Trio, Mists of the Past (wyd. Multikulti Records)

Nie jest to płyta, a muzyka brzmi tu obficie, ale nie wyłącznie. Tym niemniej z przekonaniem chcę polecić w tym miejscu nową publikację Antoniego Ziuta Gralaka, wybitnego muzyka, znakomitego trębacza, lidera ważnych zespołów, członka lub współpracownika całego szeregu wielkich grup - a przy okazji, jak się okazuje, fascynującego i fantastycznego gawędziarza.

Ta historia swój początek ma w facebookowych zapisach Ziuta, który z niezwykłym talentem, żarem, ale i żartem, opisywał swą biografię, wspomnienia z młodości i artystycznych dróg. Zachęcany przez czytelników opracował te zapisy i w ubiegłym roku wydał w książce  zatytułowanej Pomiędzy. Ale sympatykom i tego było mało. Namówili więc Gralaka by osobiście odczytał swoje teksty, a konsekwencją tego pomysłu było umieszczenie tych opowieści w kontekście muzycznym. Autor opowiada nam więc o swych młodzieńczych latach w Częstochowie i PRL-owskich, raczej beznadziejnych czasach, a zarazem o wspaniałych uniesieniach muzycznych - o dźwiękach, które go czarowały, a potem o własnych muzycznych doświadczeniach - trasach, koncertach, nagraniach. Barwna to i   potoczysta opowieść z charakterem, oczywiście czasami podkoloryzowana, tu i ówdzie lekko prowokacyjna, niejednokrotnie sięgająca do uproszczeń by opisać pewne zjawiska, ale za to własna, szczera i naprawdę uwodząca. A do tego w tle, dopełniająca opowieści, wspaniała muzyka, często w nieznanych wersjach nagrania grup, w których Ziut występował: m.in. Tie Breaku, Graala, Young Power, Śmierci Klinicznej, Woo Boo Doo czy słynnej Svory, w której śpiewał Stanisław Soyka. Piękna opowieść! Ważna część historii polskiej muzyki niezależnej.

Dodajmy, że rzecz jest pięknie wydana - czy pendrive z audiobookiem może być "pięknie wydany"? Może, kiedy za całość bierze się Jarek Koziara, znany z wieloletniej współpracy z Voo Voo czy Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Zarówno audiobook jak książka dostępne są na stronie www wydawcy.

  • Antoni Ziut Gralak, Pomiędzy - audiobook (wyd. Tararara)

Ktoś kiedyś powiedział, że trudno o bardziej wyrazisty przykład niezależnej grupy w Polsce. Owszem, był czas, gdy publikował jej nagrania jeden z "rekinów" krajowej fonografii,  ale też -  mimo niezmiennie ogromnej popularności - zespół ten nigdy nie był lubiany przez media. Mimo, że nie proponuje przecież wstydliwej dansingowej twórczości, lecz odwołuje się do najlepszych tradycji piosenki literackiej, tworzonej przez autorów mądrych tekstów, zbierających piosenki niebanalne.

Powie ktoś: ach, Stare Dobre Małżeństwo, ten zespół dla egzaltowanych (alternatywna wersja: natchnionych) słuchaczy? Kto tak sądzi, ten chyba nigdy nie wyszedł poza stereotypy i nie posłuchał tego, co zespół śpiewa. I z całą pewnością nie posłuchał jego nagrań z ostatniej dekady! Lider grupy Krzysztof Myszkowski wydaje nowe płyty co rok, co dwa, niezależnie od komercyjnego obiegu (z dala od rekinów szołbiznesu!), a w jego muzyce, autorskich tekstach i interpretacjach więcej wiarygodności (albo skojarzeń) i mądrości rodem z twórczości Boba Dylana czy Neila Younga, niż u wszystkich razem wziętych popularnych gwiazd polskiej sceny. Warło posłuchać. Dla sympatyków okrągłych rocznic argumentem do posłuchania może być fakt wydania płyty w 60. rocznicę urodzin autora i lidera oraz 40. rocznicę debiutu zespołu. Dla tropicieli posnanianów ważne może być przypomnienie faktu, że ów debiut nastąpił cztery dekady temu w stolicy Wielkopolski. Wreszcie: dla wszystkich omijających różne "okoliczności" - to po prostu kawał przejmującej i wartościowej, egzystencjalnej opowieści!  

  • Stare Dobre Małżeństwo, Bogiem a prawdą (wyd. Myszka Records)

Tomasz Janas

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023