Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

JA TU TYLKO CZYTAM. Pragnienie, które nie zna granic

Jest coś niesłychanego, niesamowitego, nieuchwytnego w tych chwilach, gdy nagle dopada nas wielkie uczucie. Ta miłość, która rozpiera. To pożądanie, które zalewa niczym fala. Zeruya Shalev próbuje opisać ten stan w Życiu miłosnym - i wychodzi z tej próby zwycięsko.

rys. Marta Buczkowska - grafika artykułu
rys. Marta Buczkowska

Światowa literatura pełna jest historii miłosnych. Te płytsze, czytadła, zazwyczaj ze szczęśliwym zakończeniem, możemy między bajki włożyć, a już na pewno na te regały, które sieciowe księgarnie zwykły opisywać dziś określeniem "literatura obyczajowa". Wielkie historie miłosne częściej kończą się tragicznie, lecz nie to świadczy o ich wielkości, a głębia postaci, cała gama uczuć i emocji, które stają się udziałem bohaterów. I taką właśnie - pełną pragnienia i pożądania - miłość serwuje nam izraelska pisarka Zeruya Shalev.

Życie jej bohaterki Ja'ary jest uporządkowane. Ma kochającego męża, kochających rodziców, aspiruje do etatu na uniwersytecie, planuje pierwsze dziecko. Nagle pojawia się w tej konstelacji Arie - dużo starszy od Ja'ary - by zburzyć cały mieszczański spokój jej codzienności. To nie jest prosta miłość, bo on jest znajomym, a nawet przyjacielem jej rodziców z lat młodzieńczych. Nie ułatwia uwikłania w tę historię fakt, że on lata całe żył we Francji, gdzie w niejednym miłosnym układzie sięgał daleko poza granice tego, co przeciętnym ludziom zdaje się przyzwoite. Zeruya Shalev osiąga mistrzostwo w otwartym opisie intymnych sytuacji, nie ocierając się nawet o wulgarność. Seksualność, pożądanie dwojga dorosłych, świadomych siebie ludzi, zdają się nie mieć tajemnic przed pisarką.

Może się przez to wydawać, że Życie miłosne to historia pragnienia, które niemal pożera bohaterów, opowieść o fatalnym zauroczeniu. Lecz takie odczytanie książki Shalev to jedynie lektura pierwszej, wierzchniej warstwy. Nie trzeba wiele, by dostrzec, że Życie miłosne to tak naprawdę, w głębi, nie tyle historia pragnienia, ile studium uczuć i emocji dwojga dorosłych ludzi, a przede wszystkim Ja'ary. To ona jest tutaj główną bohaterką, co dodatkowo podkreśla narracja prowadzona konsekwentnie przez całą książkę właśnie przez Ja'arę. Życie miłosne to jej opowieść. O tym, jak pragnie starszego od siebie Ariego, a on traktuje ją jak zabawkę. O tym, jak płytkie jest jej życie małżeńskie z Jonim. O tym, jak umyka jej praca na uniwersytecie. O tym, jak wyglądało jej życie, gdy była jeszcze dzieckiem. Zwłaszcza retrospekcje nadają fascynującej wręcz głębi postaci głównej bohaterki. Podobnie jak pisarski zabieg formalny, dzięki któremu zdania Shalev zdają się chwilami ciągnąć bez końca - przez pół strony, przez całą stronę... Początkowo nie ułatwia to czytania, lecz z czasem można się do takiej narracji przyzwyczaić, a nawet w niej rozsmakować. To taka wisienka na torcie.

Nie bez znaczenia dla fabuły są też żydowskie legendy, którymi zawodowo zajmuje się Ja'ara, choć - z drugiej strony - czujemy, że ta historia fatalnego zauroczenia jest uniwersalna. Mogłaby się zdarzyć w każdym niemal miejscu na świecie. Podobnie jak niemal wszędzie i u każdego z nas mogą pojawić się refleksje Ja'ary - "szkoda się rodzić dla nieudanego życia, szkoda żenić się dla nieudanego małżeństwa". Tylko skąd mamy wiedzieć, że są nieudane? To właśnie ta wielka pułapka: musimy po wielekroć spróbować życia, musimy - kto wie, ile razy - spróbować małżeństwa, by wiedzieć, czy coś się nam udało, czy jednak nie.

Aleksandra Przybylska

  • Zeruya Shalev, Życie miłosne
  • tłumaczenie Agnieszka Jawor-Polak
  • Wydawnictwo W.A.B.

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020