Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

(Nie tylko) słowiańska rewolucja

Z jednej strony - tradycja i awangarda, zachwyt zakorzenieniem w przeszłości, ale i sięganie po dokonania czasów współczesnych. Z drugiej natomiast - trzygłosowa elektro-eksplozja, po której spodziewać się można wszystkiego. Biały głos i beat. Lira korbowa i klawisze. Ying i Yang?

Kobieta z niebiesko-zielonymi ptasimi piórami za prawym uchem śpiewa do mirofonu podczas koncertu. Ma skupiony wzrok i kręcone włosy. - grafika artykułu
Fot. Maciej Kaczyński, CK Zamek

O dziwo - tak! Idąc na jubileusz 20-lecia Agencji Koncertowo-Wydawniczej Karrot Kommando wiedziałam, że zaproszona na tę okazję Kapela ze Wsi Warszawa nie zawiedzie. Od dawna podziwiam otwartość, z jaką podchodzi do wybieranego przez siebie repertuaru i odwagę, dzięki której udaje jej się nadać tym już wyjątkowym melodiom unikalny kształt, bez ograniczania ich sztucznie utworzonymi ramami. Naturalnym, zrozumiałym, ale i jednocześnie (pozytywnie) zaskakującym kolejnym krokiem w ich karierze było stworzenie "Splotów" - wspólnego projektu wraz z wywodzącymi się ze świata elektro Bassałykami.

Ich wspólny koncert uświetnił trzeci, ostatni dzień jubileuszu Karrot Kommando. Utworzona przez Piotra Maślankę agencja specjalizuje się w zespołach wykonujących muzykę folkową i reagge. Wzięła pod swoje skrzydła takich artystów, jak Klezmafour, Mitch & Mitch, Slavic Jazz Underground, Kirszenbaum, Hajda Banda czy Francis Tuan. Jak mogliśmy przeczytać w zaproszeniu, Karrot Kommando przez dwie dekady swojej działalności wysłała swoje zespoły na niemal wszystkie kontynenty i wydała ponad 150 płyt. "Od pomysłu do piosenki, od piosenki do płyty, z tłoczni prosto do Waszych rąk. A pomiędzy tym wszystkim - koncerty, koncerty i jeszcze raz koncerty". Pierwotne plany uległy modyfikacji - po otwierającym świętowanie koncercie zespołu Pablopavo & Ludziki, który odbył się 17 stycznia, zaplanowany na 18 stycznia występ Vavamuffin został przełożony na 30 kwietnia. Zakończenie jubileuszu szczęśliwie odbyło się bez przeszkód i 19 stycznia energia wynikająca z połączenia jedynej w swoim rodzaju Kapeli ze Wsi Warszawa z lewitującymi ponad tradycyjno-nowoczesnymi podziałami Bassałykami zawładnęła sceną Centrum Kultury Zamek.

W menu niedzielnego koncertu górowały wspomniane "Sploty" - najnowszy projekt Kapeli, do udziału w którym zaprosili Bassałyki w postaci Michała Mareckiego, Jerzego Markuszewskiego i Grzegorza Rytki. W jednej z zapowiedzi pojawiła się obietnica nadejścia "świtu nowych czasów" - nie mam co do tego żadnych wątpliwości, że w pewnym sensie opisuje on tę nieoczywistą i szalenie udaną współpracę. Tradycyjny folk w nowoczesnym ujęciu, który - wydawać by się mogło - w pełni wyczerpuje temat, został nam zaprezentowany (czy raczej spleciony) z muzyką elektroniczną, której groove wprawia w wysokie wibracje całe bliższe i dalsze otoczenie.

Skłamałabym mówiąc, że oczekiwanie na ten koncert nie miało dla mnie lekko dysonansowego posmaku. Z jednej strony - ekscytacja i radość spowodowana wyczekiwaną od wielu lat możliwością usłyszenia Kapeli ze Wsi Warszawa na żywo (gdyby mnie ktoś zapytał, powiedziałabym, że repertuar utrwalony na pochodzącym z 2002 roku albumie "Wiosna ludu" powinien być wpisany na listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO i zapewniam, że znalazłabym ku temu solidne argumenty), z drugiej jednak obawa związana z połączeniem jej z elektroniką, której muzyczny język opiera się na nieco innych fundamentach niż ten, z którego wyrasta język folkowy.

Wystarczyło wejść jednak na zagrany na otwarcie "Kalinowy mostek", by zrozumieć zamysł inicjatora całego splotowego projektu - Mario Activatora, czyli Mariusza Dziurawca. Określany mianem alchemika audiosfery inżynier dźwięku, producent, basista i DJ zrealizował od początku jasno określoną wizję połączenia muzyków z różnych galaktyk i umożliwienia im stworzenia przestrzeni z jednej strony wyraźnie ustrukturyzowanej, z drugiej jednak nadal szeroko otwartej na improwizację i eksperymenty. "Sploty" są już szczęśliwie na Spotify, zatem jeśli nie będziecie mieli okazji spotkać się z nimi osobiście, zanurkujcie w streaming. "Nowy Maydów" z mocną sekcją elektro-reaggową to zupełnie inne jego wcielenie niż to, które usłyszycie na "Wiośnie ludu" (polecam najmocniej przesłuchać oba jeden po drugim - przekonacie się sami, na ile sposobów można opowiedzieć tę samą historię, niczego jej nie ujmując i otwierając nas na nowe znaczenia i interpretacje). Dęte, zakrawające o free jazz improwizacje przeplatają się z subtelnym, ale jednocześnie wyrazistym brzmieniem cymbałów, które uzupełnia szeroka gama najróżniejszych syntezatorowo-klawiszowych efektów dźwiękowych.

Muzyczny mariaż dwóch pozornie mocno od siebie odległych gatunków przenosi nas w inny wymiar, zapowiadając przywołany "świt nowych czasów". Transowy, mocno osadzony w rytmie klimat przeplatany jest przenikającymi aż do kości partiami wokalnymi znakomitych kapelowych solistek, mających w swoim władaniu także instrumenty tradycyjne, na których odprawiały prawdziwe czary. I nie, nie jest to słowo na wyrost, czy jedno z tych, z których korzysta się wtedy, kiedy zwyczajnie kończą się możliwości językowe. "Sploty" to portal, który przenosi nas w przeszłość i przyszłość jednocześnie, czyniąc z naszej teraźniejszości przeżycie z gatunku wyjątkowych. Muzyka, jaką tworzą artyści z Kapeli ze Wsi Warszawa i Bassałyków nie zna granic, jeśli więc zastanawialiście się, jak to jest poczuć tę niesamowitą wolność twórczego wyrazu na własnej skórze - "Sploty" Wam to umożliwią. Wybierzcie ciekawość nowych czasów. Warto.

Marta Szostak

  • Kapela ze Wsi Warszawa & Bassałyki
  • CK Zamek
  • recenzja z 19.01

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025