Wymagająca technika pisania Malek staje się też ciekawsza, gdy trafi się na wywiady, w których sama opowiada o wybieranych do pisania językach. "Wiersz, jako forma, jest dla mnie obiektem - czymś, co się w pierwszej kolejności widzi. (...) Wiersz stoi chyba najbliżej rzeźby, ze swoją przemyślaną strukturą, kształtem, widzialnością" - mówiła, przykładowo, w rozmowie dla artpapier.com.
Przestrzenny wymiar tomu, to, w jaki sposób w Karapaksie funkcjonują ze sobą teksty i ilustracje, układ graficzny wierszy, ich zapis składniowy - wszystkie elementy stanowią wyzwanie dla dociekliwego czytelnika.
Czytelnik otwiera papierowy tom i w tej samej chwili przemienia książkę w komplementarny "obiekt liryczny". Taki sposób traktowania poezji to również jedno z wymagań, jakie przed utworami Malek stawiają krytycy. Poetyka tej autorki jest jedną z najdokładniej filologicznie oczytanych twórczości. Sporo artykułów i wywiadów stanowi komentarz do tego, co zawarte w opublikowanych tomach.
Trudne to wymagania, wymagające akademickiej wiedzy i bieżącego aparatu krytycznego czytelnika. Sam jednak - nie będąc profesjonalistą, doceniając pracę literaturoznawców i posiłkując się wspomnianym cytatem - jestem czytelnikiem podejmującym lekturę "naiwną", zwyczajną, może nieco bardziej emocjonalną. Obcowanie z wierszami zawartymi w Karapaksie daje szansę i na ten rodzaj prostszego spotkania. Nagrodzony tomik jest wydawnictwem, które uderza wyrafinowaną poetyką, doskonałym władaniem słowem, nawiązywaniem w języku tekstów do perspektywy rzeźby, kamienności stwierdzeń.
Tak doskonałe zaplecze intelektualne i literackie nie zabiera jednak utworom czytelności, nie wytwarza bariery komunikacyjnej. Wiersze wydają się samodzielne, funkcjonujące jak arbitralne obrazy, umykające wraz z ostatnim znakiem na stronie.
W Korytarzach, znajdujących się zaraz na początku tomu, Malek buduje przejmujące mroczne prostopadłościany, ciągnące się za tym, kto istnieje. W Demokracji, harmonii interesów oddaje głos niedoskonałemu pamiętaniu, utrwalaniu. W fascynujący sposób, również graficznie, diagnozuje kondycję oczekiwań wobec przyszłości.
Do tak doskonałych i niepowtarzalnych światów w Karapaksie czytelnik zaproszony jest dzięki całemu skrupulatnemu zamysłowi tworzenia obrazów-komentarzy, obrazów-udziwnień, obrazów-ucieczek myśli. A poetyka, z którą spotka się w Karapaksie, będzie niezapomnianym treningiem wyobraźni, jedynym w swoim rodzaju spotkaniem z obrazami pełnymi odwołań do przeszłości, pamięci, istnienia. Wydaje się, że zawsze będzie zbyt mało czasu na to fascynujące literackie spotkanie.
Michał Pabian
- Natalia Malek, Karapaks
- wyd. WBPiCAK
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021