Tenorów nigdy nam nie brakowało. Kto śledzi polską muzykę operową, ten wie, że w ciągu choćby ostatnich dwudziestu lat mogliśmy pochwalić się na świecie wieloma z nich. Starczy wspomnieć choćby o Piotrze Beczale - spadkobiercy Jana Reszke i Jana Kiepury, mającemu na koncie występy na najlepszych scenach: Metropolitan Opera, Covent Garden Theatre, La Scala, San Francisco Opera, oper Hamburga, Berlina, Monachium, Wiednia, Genewy i Paryża. I choć bohater tego tekstu chodzi nieco inną drogą - muzycznie zdecydowanie bardziej rozrywkową - to wygląda na to, że nic nie stoi nie przeszkodzie, by i on zdobył międzynarodową sławę.

Urodził się 23 lata temu w amerykańskim Melrose w stanie Massachusetts, dokąd jego rodzice wyjechali za komuny w poszukiwaniu lepszego miejsca do życia. Jego rodzina od zawsze mogła pochwalić się wieloma muzycznymi tradycjami - choćby jego ojciec, Maciej, grał w znanym rockowym zespole Róże Europy. Jednak największy wpływ na młodego Krystiana miał dziadek. I to dzięki niemu, po latach, ten postanowił wrócić do Polski.

Ojczyzna przywitała Ochmana "juniora" z otwartymi ramionami. Wraz z podjęciem studiów na katowickiej Akademii Muzycznej w klasie wokalistyki klasycznej prof. Jana Ballarina, swe niewątpliwe umiejętności rozwijał nad wyraz szybko. W ciągu dwóch ostatnich lat zdobył wystarczająco wiele, by - o ile swą karierą pokieruje przynajmniej równie mądrze, co jego dziadek - zostać zapamiętanym nie jako sezonowa ciekawostka, ale artysta, który realnie zapisze się na kartach historii polskiej wokalistyki.

Boom na Ochmana rozpoczął się dwa lata temu, kiedy najpierw został zwycięzcą 11. edycji telewizyjnego talent-show The Voice Of Poland, a później laureatem publiczności w konkursie premier podczas festiwalu w Opolu. To jednak był dopiero początek - w maju tego roku z sukcesem reprezentował nasz kraj na konkursie Eurowizji, i choć zajął zaledwie 12. miejsce, to chyba nikt nie mógł mieć wątpliwości, że Polska już dawno nie miała na niej tak dobrego kandydata.

W międzyczasie, jesienią ubiegłego roku, Ochman wydał swoją pierwszą solową płytę, debiutującą na 6. miejscu na OLiS. Choć Ochman broni się w całości, poruszając większość melomanów takimi utworami jak Wielkie tytuły, Prometeusz, Wspomnienie, czy Ten sam ja, to najjaśniejszym punktem na trackliście są zjawiskowe Światłocienie, które tylko w tydzień od swojej premiery zanotowały aż 300 tyś. odtworzeń, trafiając do światowego Top 200 na Spotify, finalnie - jako singiel - zdobywając złotą płytę. Teraz czas na ucztę na żywo - wytrawną, przygotowaną z klasą, choć tak pełną emocji. Przekonajcie się sami.

Sebastian Gabryel

• Krystian Ochman
• 2.10, g. 19
• Sala Ziemi MTP
• bilety: 120-190 zł

@ Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022