Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Wracać przyszedł czas

Ponad trzy lata temu pożegnała się ze sceną na dłuższy, bliżej nieokreślony czas. Teraz powraca - nie z wielkim hukiem, ale dojrzale i mądrze. Co się zadziało w życiu poznańskiej piosenkarki Mai Koman przez ostatnie lata? Odpowiedź na to pytanie, choć niejednoznaczną i pełną metafor, znajdziecie na jej najnowszej płycie Double Skin, która pokazuje jak bardzo mogło nam jej brakować. Meskalina Scena Stage będzie miejscem jej koncertowej premiery.

. - grafika artykułu
Maja Koman, fot. materiały prasowe

"Chyba każdy muzyk miał na swoim koncie dłuższą przerwę, więc nie jestem w żaden sposób oryginalna. Pytanie tylko, co dla mnie znaczy »dłuższa«, kto wie, może będę gotowa już za tydzień (śmiech). Jedno wiem. Wrócę na pewno, bo wciąż mam poczucie, że jeszcze nie zrobiłam tego, czego naprawdę chcę" - tymi słowami pożegnała się nagle z fanami, późną jesienią 2019 roku, w wywiadzie na łamach "Głosu Wielkopolskiego" z autorem niniejszego artykułu. Nagle, bo jeszcze kilka miesięcy przed tą rozmową wydawało się, że znów rozwija skrzydła. Jak przed wydaniem Pourquoi pas (2014), Na supełek (2016) i Mirror (2019) - cudnych, zawsze pomysłowych, indie popowych albumów, którymi zresztą czarowała nie tylko Wielkopolskę, co pokazał ogólnopolski sukces choćby takich jej piosenek jak Babcia mówi, Jestem czy Zmarszczka.

Zapewne i taka byłaby nigdy nie wydana płyta Unicorn. Jak wtedy opisywała ją Koman - projekt, w którym "świat ciężkich bitów techno łączył się ze mną - czyli melancholią, elementami folku i harmonią", co jednak, mając na uwadze lekkość i łagodność jej dotychczasowej twórczości, byłoby swego rodzaju novum. Nie wyszło - przez "brak szczerości i obopólnych chęci", ale nie ma tego złego, jeśli w zamian, mimo że dopiero po trzech latach, otrzymujemy taką porcję muzycznej przyjemności, jaką zaserwowała nam poznanianka na swoim najnowszym, bardzo przemyślanym krążku Double Skin. Jeśli uciec się do metafory, to już od pierwszych taktów wydaje się symbolem nadszarpniętego zaufania. Bo choć materiał jest wyrazisty, to i zdecydowanie bardziej uważny w wyrazie.

Jak przyznaje dziś Maja, ten album jest dla niej wyjątkowy nie tylko z powodu muzycznych rozczarowań, ale i faktu, że powstał po bardzo trudnym czasie, którego zresztą wciąż doświadczamy wszyscy... Jednak Double Skin to również symbol wyrwania się z twórczej niemocy. "Myślałam, że już nic nie przyjdzie mi do głowy, aż tu nagle moja córka dostała się do szkoły muzycznej i byłam zmuszona kupić akustyczne pianino. Długo na nie tylko zerkałam, aż w końcu usiadłam i Double Skin napisało się samo" - wspomina artystka. I choć, kiedy twórca deklaruje, że "oto właśnie nagrał najdojrzalszą i najciekawszą płytę w swojej karierze", zwykle podchodzimy do tego z uzasadnioną rezerwą, to w przypadku Mai Koman tak jest w rzeczywistości.

Bo Double Skin - nie tylko przez nią zaśpiewany, ale i skomponowany, napisany i wyprodukowany - to pokaz wytrawnego eklektyzmu, którego brawurowy duet z brytyjskim raperem Tomasem Hansonem jest jedynie przejawem. To płyta, na której aż kipi różnorodnością, bo nawet jeśli gitary zawsze brzmią po islandzku, a smyczki mają posmak filmowości w stylu zaprzyjaźnionego z Mają skrzypka Wojtka Grabka, to każda z dziesięciu zawartych na krążku piosenek intryguje. Raz zestawieniami brzmień, innym razem błyskotliwością słów, a jeszcze innym razem bajkowością zestawioną z surowością przekazu.

Jednak o mocy najnowszego materiału Koman z pewnością najdobitniej będzie można przekonać się podczas jej premierowego koncertu w kameralnej Meskalinie, który odbędzie się również z okazji dziesięciolecia jej obecności na scenie, a podczas którego towarzyszyć jej będą gitarzysta Michał Bobrowski i wiolonczelista Bartosz Zboralski - muzycy, na których Maja na pewno może liczyć. Double Skin to koncertowy pewniak, a Koman wydaje się mocniejsza niż kiedykolwiek przedtem. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść... ale i na nią wrócić.

Sebastian Gabryel

  • Maja Koman
  • 23.04, g. 19
  • Meskalina Scena Stage
  • bilety: 30-50 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022