O tym, że zespół Illusion to prawdziwa ikona polskiej sceny rockowej zapewne nie trzeba przekonywać nikogo, kto choć trochę zapoznał się z jego dyskografią. A przynajmniej z jej pierwszą częścią. Grupa została założona na początku lat dziewięćdziesiątych przez Lipę - znanego wtedy jako członek wartych odkurzenia She i Skawalker - który połączył wtedy siły z Jerzym "Jerrym" Rutkowskim, Pawłem Herbaschem i Jarosławem Śmiglem. Panowie uderzyli z wielką mocą debiutanckim, tytułowym albumem, zachwycającym muzycznych dziennikarzy, ale przede wszystkim słuchaczy, dzięki którym krążek szybko pokrył się złotem. Miks brzmień takich jak hard rock, grunge i rapcore był wtedy u nas novum, którego zdawała się łaknąć cała rockowa Polska.
Wierność - to słowo-klucz, które trzeba uwypuklić, mówiąc o dotychczasowej, już trzydziestoletniej karierze Illusion. Wierność - bo przecież mimo tych wszystkich lat, skład kapeli wciąż pozostaje ten sam. I wierność - bo to przykład zespołu, który bez względu na mody, zawsze idzie swoją własną, czasami krętą i niełatwą drogą. Później pojawiły się na niej chyba jeszcze bardziej magnetyczne albumy, do których w latach ich premiery trudno było się odciągnąć, a dziś okazuje się, że wcale nie straciły na mocy. Mowa tu nie tylko o kolejnych złotych Illusion 2 (1994) i Illusion 3 (1995), ale i o krążkach nagranych wiele lat później. Zarówno Opowieści (2014), jak i ostatnia jak dotąd Anhedonia (2018), były precyzyjnymi, gitarowymi strzałami. Brutalnymi, dokładnie jak te czasy...
A skoro już o nich mowa, to porażające jest, że choć od pierwszych piosenek Illusion minęło już kilka dekad, to znaczenie słów Lipy wraca jak bumerang. Historia zatoczyła koło - nie tylko jeśli chodzi o Illusion, ale i rzeczywistość, która dziś, podobnie jak w czasach kiedy zaczynali, znów jest pełna przemocy. Lider kapeli nie ma wątpliwości, że co było kiedyś, dziś znów wraca. "Im więcej frustracji, do której za chwilę dojdzie bieda, tym tej przemocy będzie więcej. Wróci też złodziejstwo, znowu zaczną się tworzyć bandy. Wydaje mi się, że będzie dużo grubiej niż w latach dziewięćdziesiątych" - powiedział niedawno Lipnicki w jednym z wywiadów.
Podczas urodzinowego koncertu w Poznaniu grupa wykona piosenki ze wszystkich okresów swojej działalności, a jej występ będzie mieć również o tyle szczególny charakter, że na scenie nie zabraknie gości. Zagra nie tylko zaprzyjaźniony z załogą Lipnickiego zespół Flapjack (założony dokładnie w tym samym roku co Illusion przez Roberta "Litzę" Friedricha i Macieja "Ślimaka" Starostę), jak również znacznie młodszy Black River - kapela założona przez muzyków takich zespołów jak Behemoth, Dimmu Borgir czy Rootwater. Będzie hucznie - w końcu 30-stkę ma się tylko raz w życiu...
Sebastian Gabryel
- Illusion
- 25.02, g. 19
- B17
- bilety: 79-99 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023