Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Osobowość przede wszystkim

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów polskiej piosenki. Wokalistka, bez której krajobraz polskiej estrady z pewnością byłby nie tylko uboższy, ale i smutniejszy. W końcu to właśnie ona odkryła magiczny lek na całe zło... Jeśli w duszy gra Wam elegancki jazz, soul, pop i rock, to chyba nie musimy Was specjalnie zachęcać do przyjścia na koncert Krystyny Prońko - artystki, której muzyka zawsze była synonimem wielkiej klasy i obietnicą czystej muzycznej przyjemności.

. - grafika artykułu
Krystyna Prońko, fot. Adam Kopeć

Zachwyca i czaruje nas od lat. Swoim głosem, charyzmą, ekspresją, umiejętnością przekuwania niby skromnych piosenek w wielkie cuda. A przecież właśnie o takich można mówić w przypadku większości utworów z jej repertuaru. Nie tylko o tych najbardziej rozpoznawalnych, takich jak Deszcz w Cisnej, Jesteś lekiem na całe zło, Małe tęsknoty, Złość, Poranne łzy czy Papierowe ptaki, ale i mniej znanych perełkach, które również warto odkryć. Za każdą z nich stoi nie tylko kunszt genialnych muzyków, z którymi współpracuje, ale jej osobowość. Coś, czego jej zdaniem bardzo w dzisiejszej muzyce brakuje.

"Od czasu do czasu mignie mi w telewizji program z serii tych, gdzie wyszukuje się nowe talenty wokalne. Niektóre rzeczy są bardzo przyzwoicie zrobione, dobrze brzmią, fajne wokale. Ale, mówiąc brutalnie, uważam że jest w tym bardzo dużo sieczki" - przyznała bez ogródek Prońko w jednym z wywiadów. Jak trafnie ocenia, na (nie tylko) polskim rynku muzycznym funkcjonuje dziś mnóstwo "chwilówek", na co wpływ mają przede wszystkim firmy fonograficzne, które zamiast próbować okiełznać młodego wokalistę z osobowością, wolą iść na skróty i brać do współpracy tych, którzy najszybciej się dostosowują.

Przyglądając się karierze Prońko, pierwsze kroki stawiającej na scenie na początku lat siedemdziesiątych, można ocenić, że choć jej muzyka nie wymagała od niej specjalnie chodzenia pod prąd, to zawsze była w niej sobą. A przyzwyczajając nas do swojego stylu i brzmienia, nierzadko potrafiła zaskoczyć - jak dwa lata temu, kiedy ukazała się jej specjalna płyta Edity Remiksy zawierająca jej przeboje w zupełnie nowych, zwykle bardzo zakręconych, bo stuprocentowo klubowych interpretacjach, takich twórców jak Ptaki, Holiday 80 czy Cocolino. I tylko nowego studyjnego albumu wciąż nie widać na horyzoncie - od ostatniego Jestem po prostu... zaraz minie 17 lat.

Na najnowszej trasie koncertowej odbywającej się pod hasłem "Jesteś lekiem na całe zło", Krystynie Prońko towarzyszyć będzie znakomity pianista Przemysław Raminiak oraz saksofonista Adam Wendt, z którymi wokalistka współpracuje nie od dziś. Ich wspólne występy jako Krystyna Prońko Trio to przede wszystkim kameralność z całym jego dobrodziejstwem - minimalizm, intymność, nastrojowość. Co ważne, podczas koncertu w Auli Artis zespół nie tylko zaprezentuje wielkie przeboje Prońko, ale też sięgnie po inne polskie i zagraniczne piosenki, które weszły do jazzowego kanonu - pamiętny walczyk z filmu Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy, ale też God Bless The Child, Mood Indigo czy The Girl From Ipanema.

Sebastian Gabryel

  • Krystyna Prońko Trio
  • 31.03, g. 19
  • Aula Artis
  • bilety: 50-160 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023