Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

PROSTO Z EKRANU. Melancholia

W pełnometrażowym debiucie MariuszaWilczyńskiego Zabij to i wyjedź z tego miasta melancholia czai się za każdym rogiem. Jest we wspomnieniach rodziców i rodzinnej Łodzi, w bluesowej muzyce Tadeusza Nalepy, w onirycznych wizjach przekształcających ludzi w zwierzęta i odwrotnie, wreszcie - w posępnej i rozedrganej kresce rysującej dymiące kominy i papierosy, tęsknotę ludzi i miejsc.

. - grafika artykułu
fot. materiały dystrybutora

Mariusz "Wilk" Wilczyński reżyser animacji, malarz, performer, scenograf znany dotąd jedynie z krótkich form, na początku tego roku zadebiutował pełnym metrażem, który od piątku możemy nareszcie zobaczyć na ekranach kin, a który z miejsca przyniósł mu nagrody na festiwalach m.in. w Annecy i Gdyni. Publiczność międzynarodowa doceniła zamysł i realizację Zabij to i wyjedź z tego miasta mimo ewidentnych kulturowych nawiązań do czasów PRL-u, które to cytaty najlepiej odczyta jednak pokolenie pamiętające ówczesne realia. Wilczyński znakomicie oddał w tworzonym blisko 15 lat filmie koloryt i nastrój epoki, zasłyszane na ulicy dialogi (świetne ucho wyłapujące najdrobniejsze niuanse!) i złożoną mapę wspomnień, z którą zabiera widza w podróż do własnego dzieciństwa.

Jakby tego było mało zaprosił do współpracy całą plejadę aktorów (i nie tylko), którzy rewelacyjnie wcielają się swoimi głosami w odgrywane postaci. Krystyna Janda jako wiecznie zmartwiona i udręczona trudną codziennością Matka Janka, Andrzej Wajda jako Staruszek-Powstaniec Warszawski w pociągu,  Irena Kwiatkowska jako jego schorowana żona, Małgorzata Kożuchowska w roli rozkapryszonej i pretensjonalnej Sklepowej w sklepie rybnym... Lista zaproszonych do współpracy artystów jest długa i naprawdę imponująca, tym bardziej, że części z obsadzonych w tej animacji  osób nie ma już wśród nas. Tak jak Tadeusza Nalepy - prywatnie przyjaciela Wilczyńskiego - który tutaj występuje również w jednym z dialogów, ale przede wszystkim w piosenkach z własnego repertuaru, stanowiących muzyczny trzon całego dzieła.

Wbrew pozorom Zabij to i wyjedź z tego miasta nie jest jednak obrazem, z którego zieje bezgraniczny smutek. Owszem, ludzie we wspomnieniach sprzed lat są zmęczeni i szarzy, nie potrafią okazywać sobie uprzejmości i szacunku, miejsca z kolei pełne są brudu i pająków, papierosowego dymu i skrzypiących tramwajów. Sporo tu starości, chorób, wojennych wspomnień i codziennej walki o przetrwanie. Ale jest i druga strona medalu - żonglowanie znaczeniami, cytatami z literatury, momentami zabawne (choć owszem - raczej w konwencji czarnego humoru) przekształcanie bohaterów ludzkich i zwierzęcych, doza nostalgii i szczypta czułości. Jak w scenie, w której sam Mariusz Wilczyński podczas dancingu prosi do tańca samotną i smutną Krystynę, a ta pod wpływem jego ciepła zamienia się w szczęśliwe i spokojne dziecko dając do zrozumienia, że wspomnienia kształtujemy sami i to również od nas zależy co warto wyrzucić, a co na zawsze zachować w pamięci.

Anna Solak

  • Zabij to i wyjedź z tego miasta
  • reż.Mariusz Wilczyński

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021