Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

KINO DOMOWE. Na pewno nie nudny

Piękno w czystej postaci czy odrażające wizje? Prawdziwa sztuka czy totalny kicz? Feminizm czy mizoginizm? Helmut Newton. Piękno i bestia Gero von Boehma to dokument zdecydowanie warty uwagi, nie tylko dla widzów na co dzień interesujących się modą czy fotografią.

. - grafika artykułu
fot. materiały dystrybutora

Helmuta Newtona, a tym bardziej zdjęć jego autorstwa nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Jego charakterystyczne, najczęściej czarno-białe (choć nie tylko) zdjęcia ukazujące świat mody w zupełnie innym świetle niż dotychczas na zawsze zrewolucjonizowały podejście do tak zwanego high fashion. Sympatyczny Żyd, który z jednej strony deklaruje, że uwielbia kobiety bardziej niż cokolwiek na świecie, a jednocześnie fotografuje je z końskim siodłem na plecach albo w pozycji przypominającej porzuconą po zabawie lalkę Barbie, nie mógł pozostać niezauważonym. Od początku swojej kariery prowokował do dyskusji, wzbudzał kontrowersje, był źródłem niepotwierdzonych domysłów i niezliczonych hipotez. Ale czy właśnie nie z takiego fermentu zazwyczaj rodzi się nowe?

Dokument Gero von Boehma pod względem konstrukcyjnym niczym nie różni się od innych przedstawicieli gatunku. Reżyser i scenarzysta zadał sobie za to trud ściągnięcia przed obiektyw kamery największych nazwisk świata  mody i filmu, które wcześniej uchwycił w obiektywie aparatu bohater jego filmu. Widzimy tu więc takie sławy jak m.in. Anna Wintour, Charlotte Rampling, Grace Jones, Claudia Schiffer czy Catherine Deneuve, co ciekawe każda z kobiet wręcz rozpływa się w zachwytach i pochwałach na temat współpracy z Newtonem - gdzie zatem miejsce na rzekomą mizoginię artysty?

Okazuje się, że podobne zarzuty stawiali raczej odbiorcy jego myśli, zdecydowanie wyprzedzającej swoją epokę. Same bohaterki wzbudzających ogromne emocje fotografii Newtona przed jego obiektywem stawały się raczej mitycznymi femme fatale, kobietami pełnymi mocy, władzy i poczucia siły. Jak to możliwe?

Newton, który w 2004 roku zginął w wypadku samochodowym, poza niewątpliwym talentem posiadał również niezwykły dar zjednywania sobie ludzi, ogromny luz i wręcz iskrzące poczucie humoru. Żartował ze wszystkiego, zwłaszcza ze swojej kariery i samego siebie, z ogromnym ciepłem i nostalgią wspominając nawet niełatwe życie w Berlinie czasu drugiej wojny światowej, gdzie jako młody Żyd nie mógł przecież czuć się bezpieczny. Zresztą trudno oczekiwać powagi od człowieka, który jako pierwszy wpadł na pomysł by luksusowe klejnoty Cartiera zaprezentować obok rozbebeszonego kurczaka, a innym razem tegoż samego ubrać i sfotografować w... damskich szpilkach.

Wniosek nauwa się sam. O sztuce Helmuta Newtona i o nim samym można w zasadzie powiedzieć wszystko,  ale na pewno nie to, że byli nudni. I dodatkowo jeszcze to, że za każdym wielkim artystą stoi zwykle wielka kobieta, w tym przypadku żona fotografa, June Brunell (znana jako Alice Springs), przez większość życia jego największa opoka i jednocześnie autorytet.

Anna Solak

  • Helmut Newton. Piękno i bestia
  • reż. Gero von Boehm

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021