Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Być albo nie być

To jeden z tych krzepiących filmów, który mówi, że mimo wszystko warto żyć, nawet jeśli trudno znaleźć szczęście - o filmie Pierwszy dzień mojego życia pisze Bartosz Żurawiecki.

Mężczyzna w siwych włosach i swetrze siedzi na kanapie, patrzy w stronę kamery, w rękach trzyma zapisane kartki papieru. - grafika artykułu
fot. materiały dystrybutora

Włoski reżyser i scenarzysta Paolo Genovese nakręcił w 2016 roku Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie. Film odniósł oszałamiający sukces, którego miarą jest to, że doczekał się aż 18 remake'ów, od Francji aż po Meksyk. Oparty był na prostym pomyśle. Oto spotkanie przyjaciół podczas domowej kolacji przekształca się w psychodramę, która pokaże, że niby bliscy sobie ludzie są tak naprawdę nieznajomymi.

Kolejne filmy Genovesego nie powtórzyły już tego sukcesu. Jak będzie z najnowszym - Pierwszy dzień mojego życia? Tym razem reżyser proponuje nam przypowiastkę o czwórce samobójców, którym tajemniczy mężczyzna proponuje następujący układ: spędzą z nim tydzień, a on w tym czasie pokaże im, jak wygląda dalsze życie ich krewnych i przyjaciół. Potem będą mogli ponownie zdecydować, czy chcą się zabić.

To jeden z tych krzepiących filmów, który mówi, że mimo wszystko warto żyć, nawet jeśli trudno znaleźć szczęście. Chwile złe są przecież równoważone przez chwile dobre itd. Sporo tutaj różnych złotych myśli.

W filmie grają znani i u nas włoscy aktorzy. W tajemniczego człowieka z zaświatów wciela się najsłynniejsza chyba gwiazda tamtejszego kina, Tony Servillo, rozpoznawalny głównie dzięki produkcjom Paola Sorrentino (Wielkie piękno, To była ręka Boga). Partneruje mu między innymi Margherita Buy, często występująca w filmach Nanniego Morettiego (Moja matka, Trzy piętra) i Ferzana Ozpetka (On, ona i on).

Bartosz Żurawiecki

  • Pierwszy dzień mojego życia, reż. Paolo Genovese
  • premiera: 21.07

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023