Kultura w Poznaniu

Sztuka

opublikowano:

Nikt nas nie zatrzyma

- Zaczęliśmy być zauważalni. Staliśmy się też dla miasta prawdziwym partnerem. I chcemy dalej wspólnie budować ten kapitał, jakim jest kultura i sztuka - mówi prof. Wojciech Hora*, rektor Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu.

. - grafika artykułu
Studencka Scena Postaw Twórczych na placu Cyryla Ratajskiego - prezentowane w plenerze prace studentów UAP, fot. materiały UAP

Spotkaliśmy się w 2016 roku, kiedy został Pan rektorem UAP. Naszą rozmowę zakończył Pan wtedy zdaniem, że nikt nie jest doskonały. Ale nieprzejednanie snuł Pan plany stworzenia uczelni marzeń, ubolewając m.in. nad problemami lokalowymi.

Jeszcze w październiku 2016 roku udało się otworzyć galerie miejskie, na których bardzo mi zależało. Ale to zasługa dobrej współpracy z władzami miasta.

W ostatnim czasie UAP zyskał dwie nowe przestrzenie: teren Starej Papierni i plac Cyryla Ratajskiego.

O Starej Papierni marzyliśmy od dawna, i to z wielu powodów. Przede wszystkim z powodu bolączki UAP, jaką jest niedobór przestrzeni do pracy. W 2016 roku wyliczyliśmy, że brakowało nam blisko 4,5 tysiąca metrów kwadratowych, żeby móc normalnie funkcjonować. I nie chodzi wcale o powiększenie powierzchni, bo np. nasi architekci wciąż są bezdomni, podobnie jak studenci animacji artystycznej, stanowiący ważny filar naszej uczelni. Nie mogliśmy mówić o żadnym rozwoju, bo nie byliśmy w stanie stworzyć porządnego centrum nowych technologii. Drugim powodem jest to, że Stara Papiernia jako obiekt zaprojektowana została z myślą o dużych obciążeniach. To przestrzenie wielkogabarytowe w surowej formie, niezwykle ważne kulturowo.

Czasem łatwiej jest coś wybudować niż wyremontować.

Nasi studenci, niezależnie od tego, co studiują, mają dostęp do wszystkich pracowni. Jesteśmy jedyną uczelnią w Polsce, która oferuje coś takiego. W związku z tym też odległości między pracowniami nie mogą być duże. Nie mamy przerw, więc inaczej nie można by tego zorganizować. Oprócz tego udało nam się pozyskać spory grant na zakup urządzeń do centrum nowych technologii. To są przestrzenie, gdzie będziemy w stanie to centrum ulokować.

UAP ma dwa filary. Pierwszym jest elitaryzm kształcenia - chcemy za wszelką cenę podtrzymać i zachować nasz prymat w myśleniu o sztuce w skali Polski. Drugim jest myślenie społeczne. Bo nie byłoby tego pierwszego, gdyby nie ulokowanie naszej uczelni w świadomości miasta i regionu. Bez wsparcia społecznego nigdzie nie dojedziemy. Jednocześnie musimy być świadomi, że jako jednostka państwowa jesteśmy coś winni społeczeństwu. W związku z tym już na początku mojej kadencji uruchomiliśmy Centrum Aktywności Artystycznej. Warsztaty cieszą się zainteresowaniem nawet ludzi z okolicznych powiatów. Chcemy być również oparciem dla uczniów jednej ze swarzędzkich szkół, w której planujemy otworzyć klasę pod patronatem UAP. To działania wielotorowe, które mają spełnić funkcje prospołeczne.

Kiedy ruszy Centrum i kiedy Stara Papiernia zostanie udostępniona zarówno studentom, jak i mieszkańcom?

Póki co sprzątamy, ale w zasadzie będzie to lada moment. Już w marcu planujemy zorganizować tam koncert, pokażemy jakieś małe formy. Całkowity remont i otwarcie Centrum planujemy z kolei na 2022 rok. Adaptacja przestrzeni trochę jednak potrwa.  

Czy to będzie na tyle otwarta przestrzeń, żeby pomieścić jakieś oddolne inicjatywy? Można się zgłaszać ze swoimi pomysłami?

Dlaczego nie? Jeśli będzie się to wpisywało w nasz program, to jesteśmy otwarci. Na razie jednak sami zapraszamy np. wykładowców albo muzyków, gwiazdy różnych dziedzin światowego formatu. Niedawno przygarnęliśmy też dwa chóry, bo nie miały gdzie się podziać. Stanowią wartość, nie było się nad czym zastanawiać. Dużo się dzieje.

Dużo dzieje się też na placu Cyryla Ratajskiego, gdzie powstała Studencka Scena Postaw Twórczych. Dwie wystawy plenerowe za nami, trzy kolejne w planach...

UAP wraz z Radą Osiedla Stare Miasto i Miastem Poznań postanowił zmienić tę przestrzeń i wyjść ze sztuką "na ulicę". Wydział Rzeźby wygenerował specjalną komisję, która decyduje, jakie prace i z jaką częstotliwością będą tam prezentowane. W listopadzie wystawiono tam kompozycję rzeźbiarską Słowiki, którą zrealizowano podczas ogólnopolskiego pleneru rzeźbiarskiego Skoki 2019, natomiast w styczniu 2020 roku poszerzono ją o prace studentów z Wydziału Rzeźby i Intermediów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.

Parę dni temu dostałem też propozycje z innych dzielnic Poznania. Podobna inicjatywa szykuje się na Jeżycach i na Wildzie przy skwerze na ul. Langiewicza. Ponadto cały czas dojrzewa inicjatywa, by zagospodarować Aleje Marcinkowskiego. Miałaby to być otwarta galeria naszych pedagogów, rzeźbiarzy. Galeria, do której każdy może zawsze zajrzeć i zobaczyć, co się dzieje na naszej uczelni, co potrafią nasi pedagodzy.

Nie żebym nie wierzyła w ludzi, ale takie wyjście sztuki "na ulicę" może się dla niej źle skończyć.

Pilnujemy prac, są ubezpieczone, ale akty wandalizmu już miały miejsce. To się niestety dzieje. Ale co mamy zrobić? Mamy swoją misję, nikt nas nie zatrzyma. Ważne dla nas jest to, ile osób zdoła to wszystko zobaczyć.

Wrócę na koniec do pytania o uczelnię marzeń. Jak dużą jej cześć udało się już Panu zbudować?

Mieliśmy solidny plan i byliśmy konsekwentni w jego realizacji, więc zrobiliśmy bardzo dużo. Początki były trudne, ale teraz mamy już swobodę finansową. Rozwijamy się wewnątrz i na zewnątrz. Cały czas się wystawiamy, promujemy też studentów za granicą. Latem otworzyliśmy ambasadę sztuki w Konsulacie Generalnym RP w Kolonii. Będą kolejne edycje. Zaczęliśmy być zauważalni. Staliśmy się też dla miasta prawdziwym partnerem. I chcemy dalej wspólnie budować ten kapitał, jakim jest kultura i sztuka.

Czyli Pan/UAP ma już z górki?

Nie, nie. Przysłowiowe "z górki" oznacza usypianie aktywności. A my jesteśmy zobowiązani naszą aktywność dalej rozkręcać.

Rozmawiała Monika Nawrocka-Leśnik

*Wojciech Hora - prof. zw. UAP. Od 2016 r. rektor tejże uczelni. W 1987 r. ukończył studia na Wydziale Architektury Wnętrz i Wzornictwa Przemysłowego Poznańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych (obecnie Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu). Przez ponad 20 lat kierował tam Pracownią Bioniki. W 2007 r. uruchomił autorski kierunek wzornictwa przy Wydziale Inżynierii Mechanicznej Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy. Prowadzi własne autorskie studio projektowania: architektury, architektury wnętrz, form przemysłowych i mebli. Posiada wiele realizacji w Polsce, jak i za granicą. Organizuje wydarzenia artystyczne łączące różne dziedziny sztuki, m.in. wystawy, wykłady, warsztaty projektowe. 

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020