Aleksandra Zielińska swój "Przypadek Alicji" oparła na uwspółcześnionej historii znanej książki Lewisa Carrolla. Główną bohaterką "Przypadku..." jest studentka farmacji z Krakowa, która zachodzi w niechcianą ciążę. Świat dziewczyny zmienia się z dnia na dzień, a jej walka z "pasożytem", jak nazywa rozwijający się w niej płód, wciąga ją do króliczej nory, świata obłędu. "Połączenie aborcji, szaleństwa, groteski i odniesień do literatury dziecięcej, czyli z założenia naiwnej - chociaż »Alicja w Krainie Czarów« to coś dużo więcej - tworzy nową jakość w dyskursie o aborcji" - pisała dla portalu Krytykapolityczna.pl Kinga Dunin.
Szaleństwu przygląda się Zielińska również w swojej drugiej książce - "Bura i szał". Jej bohaterką jest z kolei dziewczyna, na której dorosłym życiu odbijają się traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa. Zdaniem krytyków poprzez liczne niedomówienia - nie wiemy np. co łączy Burę z jej terapeutą - autorka nie popada w banał. Operując językiem - bardzo plastycznym, ale też pełnym powtórzeń i gier słownych, nawiązujących do dziecięcych rymowanek - oddaje prawdziwie szarobury świat odrzuconej kobiety.
Niewesołą historię w swojej debiutanckiej powieści opowiada także Dominika Słowik. Jak zaznacza Justyna Sobolewska na łamach "Polityki", autorka w "Atlasie: Doppelganger", zamiast częstej dziś "pokoleniowej opowieści o dzieciach z osiedla, tworzy z rozpadających się bloków mityczną, schulzowską krainę literacką". Zdaniem recenzentki "początkowe partie książki to jedne z najlepszych obrazów bloków, jakie powstały w literaturze", bo "labirynt mieszkań i korytarzy odzwierciedla labirynt języka".
Sama Słowik z kolei twierdzi, że opisywana przez nią Polska nie jest "patologiczna", lecz "z charakterem", oraz że jest to książka o kraju, który się transformuje. Już sam tytuł powieści pozwala czytelnikowi na odczytywanie jej na więcej niż jednym poziomie fabularnym. "Dla mnie przede wszystkim to książka o ciągłym zadawaniu sobie pytań, na które i tak nie znajdziemy odpowiedzi, bo po prostu nie istnieją. Ale mimo to w kółko to robimy. I to jest równocześnie piękne w człowieku, i smutne" - wyjaśniała w rozmowie dla Gazety.pl. Jak na razie "Atlas: Doppelganger", za który Słowik została nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia, to jej jedyny tytuł. Wiemy jednak, że pracuje nad kolejnym.
Monika Nawrocka-Leśnik
- z cyklu Zamek czyta: spotkanie z Dominiką Słowik i Aleksandrą Zielińską
- Scena Nowa CK Zamek
- 14.12, g. 18
- wstęp wolny
- prowadzenie: Maja Staśko