- Kiedy obserwuje najlepszych tego fachu to widzę, że sama treść, w zasadzie, niewiele znaczy. Zdjęcie tylko wtedy jest zbliżone do jakiejś pełni, kiedy łączy w sobie treść i formę. Staram się, by te dwie rzeczy współgrały, pojawiły się na zdjęciu - mówi Jędrzej Nowicki*, fotoreporter.