Wystrzeliła na muzyczny firmament niczym kometa. Jej blask nie trwał długo, zmarła bowiem w wieku 25 lat. Vítězslava Kaprálová, urodzona w Brnie czechosłowacka kompozytorka, będzie jedną z bohaterek koncertu Arcydzieła XX wieku w Filharmonii Poznańskiej.

Czarno-białe zdjęcie grającego skrzypka wykonane z dołu, więc widoczny jest na nim również duży żyrandol rozświetlony światłem. - grafika artykułu
Milan Pala, fot. materiały prasowe

Kaprálová urodziła się w 1915 roku w domu pełnym muzyki. Jej ojciec, Vaclav, był kompozytorem i uczniem wybitnego czeskiego kompozytora Leoša Janáčka; matka, również Vítězslava, uczyła śpiewu. Oboje szybko dostrzegli, że kilkuletnia dziewczynka wykazuje znakomite uzdolnienia muzyczne. Za namową ojca zaczęła komponować jako dziewięciolatka, a już w wieku piętnastu lat została przyjęta do brneńskiego konserwatorium. Uczyła się tam kompozycji i dyrygentury. Na koniec studiów podjęła ryzykowną decyzję, która pokazuje jej odwagę i nieszablonowość. Bez odpowiedniej wiedzy z instrumentacji (miała się jej uczyć w następnych latach) młoda kompozytorka postanowiła napisać jako swoją pracę dyplomową koncert na fortepian i orkiestrę. W orkiestrowaniu utwory pomógł jej inny student kompozycji Theodor Schaefer. Kaprálová wystąpiła na koncercie dyplomowym w podwójnej roli - kompozytorki i dyrygentki.

Głodna wiedzy spędziła następne dwa lata w konserwatorium w Pradze, a później udała się do  tętniącego muzyką Paryża. Doskonaliła tam warsztat kompozytorski, tworzyła, zyskiwała uznanie, przecierała szlaki na dyrygenckim podium. Poprowadziła Czeską Filharmonię i BBC Orchestra w swojej Simfonietcie wojskowej (Vojenska symfonieta) dedykowanej ówczesnemu prezydentowi Czechosłowacji. Dzieło to skupia w sobie orkiestracyjną maestrię, buńczuczną energię i silne indywidualne piętno Kaprálovej. Świetnie rozwijającą się karierę przerwała w 1940 roku jej śmierć. Tuż po II wojnie światowej uhonorowano ją jeszcze pośmiertnie członkostwem w Czeskiej Akademii Nauk i Sztuk. Później pamięć o Kapralovej przygasła. Od ponad 20 lat przywraca ją The Kapralova Society założone przez Karlę Hartl w Toronto. Dzięki stowarzyszeniu o wybitnej czeskiej kompozytorce znów robi się głośno.

W Filharmonii Poznańskiej zabrzmi Suita rustica op. 19 z 1938 roku. Suita powstała, gdy Kaprálova wróciła w rodzinne strony przytłoczona problemami osobistym. W Paryżu poznała Bohuslava Martinů, starszego o siebie o 25 lat kompozytora. Brała u niego lekcje, lecz szybko połączyła ich niezwykła, muzyczno-romantyczna więź, która trwała do końca jej życia. Sytuację skomplikował fakt, że Martinů był żonaty, a snute przez niego obietnice wspólnego życia stawały się coraz mniej realne. Powrót na Morawy, w świat znanych z dzieciństwa dźwięków, zainspirował ją do skomponowania opartego na lokalnej muzyce utworu. Suita rustica pełna jest ludowych inspiracji przepuszczonych przez kompozytorski filtr Kaprálovej. Ostre kanty przetwarzanych tematów przeplata ludyczna radość, wielobarwna orkiestra żongluje zaskakującymi rozwiązaniami. Wykonanie tej kompozycji będzie wyjątkowym momentem wieczoru, wyważy bowiem drzwi niepamięci. Prowadzą one do wyjątkowego muzycznego świata, który intryguje i zachwyca. Obcowanie z nim wywołuje także żal, że cudowne dziecko czeskiej kompozycji miało tak mało czasu, by tworzyć...

Suita rustica zabrzmi w towarzystwie muzyki kompozytorów polskich. Skrzypek i altowiolista Milan Pala wykona Koncert na altówkę i orkiestrę Krzysztofa Pendereckiego, a następnie II Koncert skrzypcowy op. 61 Karola Szymanowskiego. Program uzupełnią Trzy utwory w starym stylu oraz Adagietto z opery Raj utracony twórcy Koncertu na altówkę. Orkiestrę poprowadzi Łukasz Borowicz.

Paweł Binek

  • Koncert Arcydzieła XX wieku
  • Milan Pala, Łukasz Borowicz
  • 20.10, g. 19
  • Filharmonia Poznańska
  • bilety: 20-65 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023

Zobacz także: