Odtworzony według przedwojennego wzoru pomnik Wdzięczności chce wybudować komitet jego odbudowy wspierany przez władze kościelne. Lokalizacja, jaką wybrano, to start toru regatowego. Oprócz kontrowersji, jakie wzbudza sama forma pomnika, największym punktem spornym między zwolennikami odbudowy a jej przeciwnikami jest lokalizacja monumentu. Postawienie pomnika w miejscu wybranym przez komitet odbudowy wyklucza miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, dlatego władze miasta z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem na czele nie chcą zgodzić się na tę lokalizację. Podobnie argumentował odmowę poprzedni prezydent Poznania Ryszard Grobelny.

W tej sytuacji kompromisowe rozwiązanie patowej sytuacji zgłasza Stowarzyszenie Zielona Malta. - Na Malcie znajduje się niedokończony od lat kopiec Wolności - mówi Michał Kawczyński, prezes stowarzyszenia. - Można by wspólnie z mieszkańcami ukończyć sypanie kopca, a na jego szczycie postawić pomnik Wdzięczności - proponuje Kawczyński. - Niech każdy mieszkaniec przywiezie ze sobą woreczek ziemi. To byłby jego wkład w budowę. Sądzę, że to bardzo by zintegrowało mieszkańców, których obecny pomysł podzielił, całkowicie przecząc idei, jaką ma wyrażać pomnik Wdzięczności - mówi Kawczyński.

Propozycja ma swoje uzasadnienie historyczne. Kopiec Wolności nawiązuje do przedwojennego kopca Zmartwychwstania, który w zamyśle inicjatora ks. kanonika Łukomskiego miał być upamiętnieniem wdzięczności Polaków za odzyskaną wolność. W czasie zaboru pruskiego tereny Malty nie były zamieszkane przez Niemców, dlatego gromadzili się tu licznie Polacy, mogący swobodnie rozmawiać w języku ojczystym. To właśnie z tego powodu wybrano Maltę na miejsce upamiętnienia odzyskanej niepodległości. Inauguracja sypania kopca była wielkim wydarzeniem, w którym wziął udział prezydent RP, prymas Polski i ministrowie rządu.

Obecny kopiec Wolności zaczął powstawać podczas przebudowy Jeziora Maltańskiego w latach osiemdziesiątych minionego stulecia, z ziemi wydobywanej z dna zbiornika wodnego. Nie dokończono go jednak do dziś z powodu braku funduszy. - Stowarzyszenie Kopiec Wolności chciałoby na jego szczycie postawić olbrzymi pomnik Wolności. My proponujemy, aby zamiast niego powstał tam właśnie pomnik Wdzięczności - podsumowuje Michał Kawczyński.

Stowarzyszenie Zielona Malta zapowiada, że w najbliższym czasie skieruje oficjalny list do prezydenta Jacka Jaśkowiaka, arcybiskupa Stanisława Gądeckiego oraz przede wszystkim do Komitetu Odbudowy Pomnika Wdzięczności. - Liczymy na pozytywne ustosunkowanie się do naszego pomysłu - kończy optymistycznie Michał Kawczyński.

Jan Gładysiak

--------------

WAŻNE:

Powyższy tekst powstał na okoliczność Prima Aprilis, i tylko tak go należy traktować.