Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Niewielki festiwal na wielkiej ulicy

- Wieczorami jest tutaj przepięknie, jest wielkomiejski klimat, gwar. Ludzie odwiedzają kafejki, restauracje - o nadchodzącej imprezie "Letni Święty Marcin" opowiada Hanna Sierocka z Koalicji Święty Marcin. 

Kobieta w średnim wieku stoi na ulicy Święty Marcin. - grafika artykułu
Hanna Sierocka, fot. Adam Jastrzębowski

Czego możemy się spodziewać po "Letnim Świętym Marcinie" 2025?

Przede wszystkim będzie to święto naszej Koalicji Święty Marcin z okazji dziesięciolecia funkcjonowania. Zapraszamy każdego - i samych poznaniaków, i turystów, i tych wszystkich, którzy po prostu kochają naszą ulicę, na nasz festiwal radości i rozrywki. Letni Święty Marcin to animacje i atrakcje dla dzieci oraz piękne koncerty. Wystąpią na nich artyści, którzy od dziesięciu lat towarzyszą nam na scenie.

Będą to artyści lokalni?

Lokalni, ale też tacy, którzy rośli razem z nami. Twórcy, którzy uwierzyli we własne talenty i je rozwinęli. Zaprezentują się m.in. Kuba Rajman, Ksenia Shaushyshvili wraz z zespołem czy Janek Adamczewski. To muzycy, którzy towarzyszyli nam już wielokrotnie przy organizowanych przez nas imprezach, nie tylko podczas "Letniego Świętego Marcina", ale i podczas "Dni Sąsiada" czy na "Świętomarcińskim Kolędowaniu".

Wydarzenia, które pani wymienia, to niewielkie imprezy na wielkiej ulicy - w końcu Święty Marcin to główna arteria miasta. Czy jako organizatorów nie kusiło was nigdy, żeby zaprosić gwiazdę ogólnopolskiego formatu, taką z nagłówków gazet?

Wszystko jest związane z pieniędzmi. Budżet którym dysponujemy na organizację tych przedsięwzięć jest dość... skromny. Zresztą obok mamy Plac Wolności czy Centrum Kultury Zamek i trudno byłoby w naszej przestrzeni zrobić ogromną imprezę. To, co proponujemy, to imprezy z jednej strony sąsiedzkie, ale również adresowane do każdego. Pamiętam, że gdy w 2022 roku trwał jeszcze na Świętym Marcinie remont i gotowa była tylko ta część pod Domami Towarowymi Alfa, podjęto decyzję o przeniesieniu imienin naszej ulicy na Plac Kolegiacki. Pokazaliśmy wtedy naszą siłę jako Koalicja i zorganizowaliśmy wydarzenie pod nazwą "Stary dobry Święty Marcin". Zaprosiliśmy na nie wszystkich poznaniaków i impreza była świetna. Może to zabrzmi patetycznie, ale w organizację wydarzeń na Świętym Marcinie zaangażowani są ludzie, którzy autentycznie kochają tę ulicę.

Organizatorzy, wystawcy, to wszystko są ludzie stąd, ze Świętego.

W tym roku zaprosiliśmy również winiarzy z całej Wielkopolski, oni oczywiście są przyjezdni. Ale poza tym organizujemy to lokalnie i tutaj posłużę się przykładem organizowanych przez nas "Dni Sąsiada". Przedsiębiorcy, organizacje pozarządowe, animatorzy, restauratorzy - wszyscy jesteśmy stąd. Te imprezy są oparte na wspólnym wspieraniu się, promowaniu jeden drugiego. I chyba to pomogło, bo spacerując dzisiaj po naszej ulicy widać, że praktycznie wszystkie lokale są wynajęte, nie ma już dużej fluktuacji biznesu. Bo my się po prostu tutaj na Świętym Marcinie lubimy i wspieramy. Cudownie nam się współpracuje. A w 2022 roku do naszych działań dołączyły nowe podmioty - Fundacja Pokolenie i Fundacja Jeden Uniwersytet, które wraz ze swoimi możliwościami, ale też kreatywnością i doświadczeniem, tchnęły w organizowane przez nas wydarzenia nową dawkę tlenu.

Udało się odżyć po remontach śródmieścia?

Odżyliśmy, cieszymy się tym, że ogródki są pełne ludzi. Na Święty Marcin wrócili mieszkańcy i turyści. Zwłaszcza odbiór zmian na Świętym przez tych drugich jest bardzo pozytywny. Podoba im się w Poznaniu i u nas, w centrum miasta. Hotele są obłożone. Natomiast nie da się ukryć, że jeszcze czujemy negatywne efekty remontów. Ucierpiały niektóre elewacje kamienic, odkrywamy problemy z instalacjami doprowadzającymi media. Ale nie to jest najważniejsze.

Paryskie Pola Elizejskie w jedną niedzielę w miesiącu są zamknięte dla ruchu kołowego, co weekend w Warszawie ulice Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście stają się deptakami. Czy tak samo powinno być ze Świętym Marcinem?

To jest dobry pomysł na Święty Marcin. Jako Towarzystwo Wiedzy Powszechnej, którego jestem dyrektorem w poznańskim regionie, oprócz organizacji wydarzeń integrujących zajmujemy się edukacją na rzecz przestrzeni publicznej. W ubiegłym roku zorganizowaliśmy seminarium "Partnerstwo na rzecz rewitalizacji". Powstał wtedy cały raport dotyczący tego, jak mógłby i jak powinien wyglądać Święty Marcin. Niestety, miasto się do tego raportu jeszcze nie odniosło. Tam ta koncepcja jest właśnie zawarta! Bardzo byśmy chcieli, by ta ulica chociaż w jeden dzień weekendu była zamykana i stawała się deptakiem. Jesteśmy przekonani, że Święty Marcin by na tym zyskiwał. Odnoszę wrażenie, że brakuje odwagi, by ten krok nastąpił, słyszymy obawy o komunikację i ruch samochodowy. Święty Marcin to miejsce, gdzie jest skumulowanych dużo punktów atrakcyjnych dla mieszkańców i turystów. Weekendowy deptak, przestrzeń wydzielona i udostępniona do zabawy, byłby świetną ofertą turystyczną.

Z okien i balkonów wspomnianego Towarzystwa Wiedzy Powszechnej (ul. Św. Marcin 69 - przyp.red.) rozciąga się wyśmienity widok na całą ulicę. Proszę mi zatem powiedzieć - kiedy na Świętym Marcinie jest najładniej?

Teraz. Od maja do początku października. Wieczorami jest tutaj przepięknie, jest wielkomiejski klimat, gwar. Ludzie odwiedzają kafejki, restauracje. Odżyła moda przychodzenia na Święty Marcin.

Rozmawiał Adam Jastrzębowski

  • "Letni Święty Marcin"
  • 7-8.06, g. 12-18
  • ul. Św. Marcin od ul. Gwarnej do ul. Ratajczaka
  • wstęp wolny

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025