Nie wywołują skandali, nie widać ich w telewizji (może z wyjątkiem TVP Kultura), stacje radiowe nie puszczają ich piosenek (chyba że mówimy o radiowej Trójce). Pomimo tego tworzą już od ponad 10 lat i mają na swoim koncie pięć płyt. Wydany na początku tego roku "Piękny koniec" jest, wbrew nazwie, zapowiedzią nowego rozdziału w muzycznym życiu Mikromusic. Pochodzący z niego singiel "Takiego chłopaka" odniósł ogromny sukces jak na tak niekomercyjną muzykę.

Zespół powstał z potrzeby spożytkowania twórczej energii Natalii Grosiak i Dawida Korbaczyńskiego. - Pewnego razu, ponad 10 lat temu, spotkaliśmy się i wymarzyliśmy sobie, że będziemy grać muzykę - wspominali w jednym z wywiadów. Pierwsza płyta "Mikromusic" ukazała się cztery lata później.

Ich muzykę można opisać jako połączenie jazzu i trip hopu - tak jakby zestawić z sobą Tricky'ego i Natalie Cole. Na ich brzmienie miały wpływ osobiste preferencje muzyków. Grosiak przyznała, że najchętniej słucha takich wykonawców jak: Pat Metheny, Esbjörn Svensson Trio, Sigur Rós, Anja Garbarek, Björk, Cassandra Wilson, Diana Reeves, Portishead, Massive Attack, Marek Grechuta, Goldfrapp, Depeche Mode, Damien Rice i Air. To bardzo różnorodny zestaw. Nic więc dziwnego, że muzyka Mikromusic brzmi tak nieprzeciętnie.

W muzyce Mikromusic na pierwszy plan wysuwa się eteryczny głos Grosiak, który jest jednym z najlepszych żeńskich głosów w Polsce. Sama wokalistka nie ogranicza się tylko do Mikromusic - można ją usłyszeć w projekcie Digit All Love czy Młynarski Plays Młynarski.

Magdalena Brylowska

• koncert Mikromusic
• Strefa Kultywator, ul. Zielona 8
• 20.10, g. 20:30
• bilety: 20/25 zł