Trasa tegorocznej edycji Letnich Brzmień wiedzie przez kilka miast w Polsce - Kraków, Wrocław, Warszawę i Gdańsk, jednak finał rozegra się właśnie w Poznaniu. I to z dużym hukiem, mając na uwadze, że właśnie tutaj wystąpi głośny girlsband Sugababes w oryginalnym składzie, reaktywowany wyłącznie z okazji festiwalu zespół Hey i odbędzie się prezentacja nowej odsłony projektu Babie Lato, prowadzonego przez Margaret, Zalię i Sarę James. To tylko przykłady wydarzeń, które zobaczymy na poznańskiej edycji Letnich Brzmień, a towarzyszyć im będą występy młodych i niezależnych twórców, którzy często w niczym nie ustępują tym bardziej doświadczonym.
Nie jest łatwo połączyć w jednym miejscu tych, którzy dorastali na niezapomnianej piosence "Moja i twoja nadzieja" grupy Hey, z tymi, dla których popowy hit "Push the Button" Sugababes był wezwaniem do tańca na pierwszych szkolnych imprezach. A jednak organizatorom Santander Letnie Brzmienia takie rzeczy już nieraz się udawały. Kto nie ryzykuje, ten nie tańczy na... trawie, a trzeba przyznać, że twórcy tej imprezy wiedzą, jak to się robi. W tym właśnie tkwi ich siła - w wyczuciu czasu, nastroju i potrzeb.
Santander Letnie Brzmienia - podobnie jak Męskie Granie - to objazdowa, dwudniowa impreza, której program w każdym mieście jest nieco inny. W Poznaniu możemy czuć się "dopieszczeni", bo line-up został pomyślany nie tylko z myślą o fanach lekkiego, "radiowego" popu i rocka - ale i tych, którzy wybierają alternatywne, mniej oczywiste dźwięki, nadające się nie tylko do potupania nóżką. Dzięki temu pod sceną będą się bawić zarówno ci, którzy pamiętają przeboje sezonu i złote lata kanałów muzycznych, jak i nowe pokolenie, dopiero wchodzące w świat muzyki, za to mające z nią kontakt wyłącznie poprzez streaming internetowy.
Mówiąc o najważniejszych punktach w programie poznańskiej edycji Santander Letnie Brzmienia 2025, trzeba powiedzieć o koncercie Sugababes, o którym informacja była naprawdę dużym zaskoczeniem. Mowa tu o girlsbandzie, który po raz pierwszy od 2007 roku wystąpi w oryginalnym składzie, a który swego czasu królował na wszystkich mainstreamowych listach przebojów, za sprawą takich piosenek jak wspomniana wcześniej "Push the Button", ale też "Round Round" czy "Too Lost in You".
Mutya, Keisha i Siobhán objeżdżają całą Europę, a po obejrzeniu kilku relacji z ich koncertów można być pewnym, że ich występ w Parku Cytadela będzie jak starannie wyreżyserowane wspomnienie, które nie dość, że nie wyblakło, to znów jest na czasie. W końcu w muzyce jak w modzie - wszystko wraca. - To absolutny hit tegorocznej edycji. Ich występ będzie jedynym koncertem w Polsce, dlatego nie zdziwiłabym się, gdyby wiele osób z całego kraju przyjechało do Poznania tylko po to, by je zobaczyć - mówi o Sugababes Agnieszka Kopiewska, szefowa komunikacji Good Taste Production, organizatora festiwalu.
W tym roku Letnie Brzmienia to również występ reaktywowanego zespołu Hey - co warto podkreślić, wyłącznie na tę trasę i te sceny. Powrót załogi Nosowskiej, która w ostatnich latach doskonale odnalazła się jako artystka solowa, pozwoli nam się przekonać, czy piosenki, jakie tworzyła z zespołem, wciąż są bliskie słuchaczom. Publiczność na pewno wciąż pamięta, jak krzyczy się refren z "Teksańskiego", jaki był tekst "Ja, sowa" czy "Misie". - I uwaga: w Poznaniu usłyszymy na żywo nowy singiel "Bezruch". To utwór, który udowadnia, że Hey wciąż potrafi wywołać dreszcze jednym riffem i jednym wersem. Ten powrót ma w sobie coś mistycznego - jakby zamknęli krąg i wrócili do nas z nową siłą - twierdzi Kopiewska.
Program tegorocznej edycji imprezy to nie tylko wielkie powroty - zwłaszcza że Letnie Brzmienia od początku stawiały na mocne kobiece głosy i również tym razem nie zawahają się ich użyć. Dlatego po raz trzeci powraca też festiwalowy projekt Babie Lato. Margaret, Zalia i Sara James - wokalistki, których nie trzeba przedstawiać - wzięły na siebie rolę żywiołów: ognia, wody i powietrza, splecionych w taneczny performans, w którym równie ważne jak muzyka są obraz i choreografia. Utwór "Co za noc" już wiosną dominował na playlistach na Spotify, ale Babie Lato to nie tylko wspólny singiel, ale cała epka - opowieść o siostrzanej miłości, zabawie i sile, która pulsuje życiem. Agnieszka Kopiewska nie ma wątpliwości, że artystki stworzyły projekt, który z powodzeniem można by pokazywać na zagranicznych festiwalach: - Jak mówi Margaret, "to trochę jak dziewczyńska nocowanka przeniesiona na scenę". Setlista koncertu to prawdziwy rollercoaster. Zaczynają od intro "SOS", potem dynamicznie przechodzą w mash-up "W biegu / Szklanki", następnie "Nie mogę cię zapomnieć" i wzruszające "Tattoo" w ich własnej, hipnotyzującej wersji. Są też ukłony w stronę ich idolek - Kylie Minogue "Can't Get You Out of My Head", Beyoncé "Crazy in Love" - brawurowe solo Sary James), Rihanny "Bitch Better Have My Money" (tu przewidziana jest niespodzianka dla publiczności), ale również polskie klasyki: "Zakręcona", "Zanim pójdę" czy "Tego chciałam". Nie brakuje też girlpowerowego hymnu "I Love It"oraz finału z ich własnym przebojem "Co za noc".
Jeśli komuś byłoby mało, to warto podkreślić, że na głównej scenie będzie wiele innych, mocnych momentów - Edyta Bartosiewicz, piosenkarka, którą można kochać choćby za "Jenny" czy "Zegar", pokaże swoje orkiestrowe oblicze w jubileuszowym projekcie "To jest mój sen..." - monumentalnym, choć bardzo osobistym. Mrozu porwie swoją mieszanką soulu i bluesa, która brzmi jak letnie wieczory nad rzeką. Zalewski przypomni, że potrafi zaskakiwać i że jego nowa płyta "Zgłowy" to jeden z najciekawszych pop-rockowych projektów ostatnich lat. Do tego jeszcze
Ania Dąbrowska, która zabierze nas w sentymentalną podróż przez "Tego chciałam", "Nigdy więcej nie tańcz ze mną" i wiele innych.
- Na deser: Jucho - nowa jakość w muzyce alternatywnej, bezkompromisowa i zrobiona po swojemu, Mela Koteluk z nową płytą "Harmonia" - subtelna, refleksyjna, zjawiskowa i Natalia Szroeder, która mainstreamowy pop łączy z bardzo osobistym przekazem - jej koncerty są pełne ciepła i energii - wylicza szefowa komunikacji Letnich Brzmień, podkreślając, że nie jest to przypadkowy zestaw. - Ten line-up został skrojony tak, żeby każda osoba, bez względu na wiek, gust czy doświadczenie koncertowe, mogła znaleźć coś dla siebie - mówi Kopiewska.
Letnie Brzmienia to również przestrzeń dla alternatywy. Z pomocą przychodzi tu druga scena, czyli Next Fest Stage, będąca strefą dla młodych, debiutujących i niezależnych artystów, którzy zostali wybrani spośród uczestników majowego, poznańskiego showcase'u Next Fest Music Showcase & Conference. To świetne miejsce, by usłyszeć tych, którzy dopiero nadchodzą. - To takie muzyczne "za chwilę usłyszysz mnie w radiu" - tłumaczy menadżerka festiwalu. - W piątek zagrają Ranko Ukulele, poetycka i intymna Maja Golec oraz duet Shama, który gra soul i funk, jakby wyjęty ze starego winyla. W sobotę usłyszymy Angie z pulsującym R&B, bezkompromisowego Dawida Grzelaka oraz Metro - żywiołowego rocka z warszawskim akcentem. Każdy z nich zasługuje na uwagę - zachęca.
Ten festiwal ma swój styl widoczny nie tylko w doborze muzyki, ale też w całej otoczce, która, wspominając poprzednie edycje, ma w sobie coś rodzinnego, bezpiecznego i przyjaznego. Jak podkreślają organizatorzy, to wydarzenie dla całych rodzin. - Mile widziane są u nas również dzieciaki. Maluchy do szóstego roku życia wchodzą bezpłatnie z opiekunem. W tym roku zorganizowaliśmy konkurs "Graj marzeniami, twórz kolorami", w którym dzieci tworzyły prace plastyczne o muzycznym lecie. Poza tym są strefy relaksu, huśtawki, miejsca, gdzie mogą działać plastycznie, zrobić pamiątkowe bransoletki z koralików albo wianek na włosy, spróbować sitodruku na ubraniach czy pomalować sobie twarz i udekorować ją cekinami - wymienia Agnieszka Kopiewska.
Agencja koncertowa Good Taste nie ukrywa, że wciąż ma apetyt na więcej, dlatego od tego roku w festiwalowe ramy wprowadza jeszcze jedną, trzecią scenę - BitterSweet Stage, stworzoną z poznańskim BitterSweet Festivalem. W ciągu dnia będą odbywać się na niej rozmowy o emocjach, zdrowiu psychicznym i relacjach z udziałem artystów, takich jak Nita czy Faustyna Maciejczuk, a na wieczór zaplanowane jest silent disco z artystkami. Program przygotowany jest we współpracy z fundacjami Sexed.pl (Edukacja seksualna bez tabu) oraz Unaweza - założoną przez podróżniczkę Martynę Wojciechowską, w ramach jej projektu edukacyjnego Młode Głowy, dotyczącego zdrowia psychicznego wśród młodych ludzi. To wszystko razem sprawia, że poznański finał trasy Santander Letnie Brzmienia 2025 może być dobrym zamknięciem festiwalowego sezonu - dla wszystkich, którzy wierzą, że moc ma nie tylko muzyka, ale po prostu miłość do drugiego człowieka.
Sebastian Gabryel
- Santander Letnie Brzmienia w Poznaniu
- Park Cytadela
- 29-30.08
- bilety i karnety: 299-469 zł
- więcej: www.letniebrzmienia.pl
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025