Poezja otwarta

Czujni uczestnicy poprzednich edycji festiwalu pewnie w mig wychwycą zmianę nazwy - z Poznania Poetów na Poznań Poezji. - Myśleliśmy o tym już wcześniej - tłumaczy Joanna Przygońska, kierowniczka Zespołu ds. Literatury w CK Zamek. - Refleksja nad językiem jest dla nas istotna, podczas festiwalu przyglądamy się temu, jak mówimy, co robimy z językiem, co robi z nami język. Uznaliśmy, że Poznań Poetów dojrzał do zmiany nazwy na bardziej pojemną - mieszczącą w sobie poetów i poetki, slamerki i slamerów, czytelniczki i czytelników, a także wszystkich innych i wszystko inne, dla czego jest miejsce właśnie w poezji.
Podobnie jak nazwa, tegoroczny program festiwalu mieści w sobie właściwie każdy wątek poetycki, o którym warto dyskutować. Zaczyna się jednak nie od teorii, a praktyki. Prologiem Poznania Poezji będą dwudniowe warsztaty (17-18.05) poprowadzone przez Joannę Roszak, Dariusza Sośnickiego i Szczepana Kopyta. Liczba miejsc jest ograniczona, obowiązują zapisy: literatura@ckzamek.pl.
Właściwa część festiwalu rozpocznie się od spotkania z trzema ukraińskimi poetkami (19.05, g. 19 - wyjątkowo w siedzibie Atelier WIMAR Stowarzyszenia Łazęga Poznańska). Kateryna Michalicyna, pisząca głównie dla dzieci, jest autorką książek "Co rośnie w parku" oraz "Reaktory nie wybuchają. Krótka historia katastrofy w Czarnobylu". Obie znalazły się na liście Białych Kruków Międzynarodowej Biblioteki Młodzieżowej. Pochodząca z Doniecka Ija Kiva, pisząca po ukraińsku i rosyjsku, stworzyła "Dalej od raju" i "Pierwszą stronę zimy" oraz zbiór rozmów z białoruskimi pisarzami "Obudzimy się inni". Yuliya Musakovska, bardzo uznana i nagradzana poetka, tłumaczka i eseistka, wydała dotychczas 6 tomików.
Warto zwrócić uwagę na spotkanie z Urszulą Honek i Justyną Kulikowską (20.05, g. 18.30) "Język, którym piszę". Obie autorki wyrobiły sobie markę, przecząc często powtarzanej frazie, że "poezji nikt nie czyta, poezja jest nudna". Urszula Honek, wielokrotnie nagradzana (również Nagrodą-Stypendium im. Stanisława Barańczaka w 2021 r.), sporo zamieszania wywołała już debiutem "Sporysz". Wydała także m.in. intrygująco gotycki tomik "Poltergeist" oraz opowiadania "Białe noce", których przekład na język angielski znalazł się w 2024 roku na długiej liście nominacji do Międzynarodowej Nagrody Bookera. Lektura poezji Justyny Kulikowskiej to z kolei przygoda sama w sobie - autorka nie stroni od przypisów i innych formalnych eksperymentów, które mogą całkowicie zmienić odbiór czytanych utworów. Do tej pory wydała m.in. "Hejt i inne bangery" oraz "Tab_s".
Ciekawie zapowiada się spotkanie z prozaikiem Markiem Bieńczykiem (22.05, g. 19.30), w którego najnowszej publikacji "Rondo Wiatraczna", będącej "przechadzką" wokół tytułowego ronda, nie brakuje poetyckich wtrąceń. Autor w rozmowie dla "Dwutygodnika" stwierdził: "Ktoś z centrum Warszawy powiedział mi kiedyś, że widział raz rondo Wiatraczna i że to jest absurd, a nie jakieś normalne miejsce. Dla Grochowa to rondo jest jaskinią lwa. Okiem czy oczodołem Opatrzności. (...) Potrzebowałem takiego miejsca i takiej jego nazwy, bo książka jest co najmniej dwoista - alegoryczna i konkretna jednocześnie".
Joanna Oklińska, Dominika Parszewska, Karolina Czarnecka - nic Wam nie mówią te nazwiska? Nie szkodzi, ale koniecznie je poznajcie (20.05, g. 17) - to poetki-debiutantki, o których jeszcze będzie głośno. Julia Fiedorczuk i Urszula Zajączkowska, kolejne gościnie festiwalu (22.05, g. 17.30), też kiedyś zaczynały, a teraz kojarzy je na pewno każdy czytelnik i czytelniczka poezji. Fiedorczuk napisała 8 świetnie przyjętych tomików, a jako prozaiczkę możecie ją znać z takich powieści jak "Nieważkość", "Pod słońcem" czy "Dom Oriona". Zajączkowska, przedstawiająca się jako w pierwszej kolejności botaniczka, jest autorką tomików "Minimum", "Atomy" i "Piach" oraz głośnej przed kilkoma laty książki poetycko-przyrodniczej "patyki, badyle", o której mówi się, że "podobnej opowieści o naturze jeszcze nie było".
Nie ma muzyki bez poezji i vice versa! Dlatego podczas festiwalu możemy spodziewać się zabaw rymem i rytmem, słowem i jego brzmieniem. Na początek - zespół wokalno-taneczny Tulipunki zaprezentuje spektakl muzyczny "Wiersze Gabrysia na 5 głosów i perkusję" (20.05, g. 20). Następnego dnia można osobiście podeklamować i porymować podczas slamu poetyckiego pod hasłem "Innego końca świata nie będzie". A wisienką na festiwalowym torcie będzie zamykający festiwal koncert duetu Sw@da x Niczos, który zajął drugie miejsce podczas polskich eliminacji do Konkursu Piosenki Eurowizja. Sw@da i Niczos łączą teksty w języku podlaskim z rapem i muzyką klubową, co daje efekt piorunujący! Wystąpią 24.05 o g. 20.
Bardzo interesującą tradycją poznańskiego festiwalu poetyckiego są seminaria krytycznoliterackie i wykłady krążące wokół znanych literackich motywów i proponujące zupełnie świeże ich odczytanie. Intrygującym hasłem tegorocznych seminariów jest "Poezja nieprzeczytana / źle przeczytana" (20 i 21.05, g. 10), a na wykładach prof. Dariusza Czai (20.05, g. 13.30), prof. Jerzego Borowczyka (21.05, g. 13.30) i Piotra Urbanowicza (22.05, g. 13.30) dowiemy się, kolejno, co to znaczy, że poezja jest formą poznania, jak najnowsze tomiki korespondują z twórczością Adama Mickiewicza i czy da się jeszcze powiedzieć coś nowego na temat epoki polskiego romantyzmu.
Jest jeszcze jedna tradycja łącząca festiwale prozy i poezji, które odbywają się, zamiennie, co roku, w CK Zamek. To wręczenie prestiżowych wyróżnień. - Poznańskiej Nagrody Literackiej im. Adama Mickiewicza, będącej podsumowaniem całego dorobku, oraz Nagrody-Stypendium im. Stanisława Barańczaka, którą otrzymuje twórca lub twórczyni przed 35. rokiem życia. W tym roku obie nagrody zostaną wręczone 23.05 o g. 12 w Collegium Minus, a spotkanie z laureatem Nagrody im. Adama Mickiewicza - Michałem Witkowskim - odbędzie się tego samego dnia o g. 19 w CK Zamek. Trójki młodych autorek i autorów nominowanych do Nagrody-Stypendium - Anny Adamowicz, Antoniny Tosiek i Patryka Zalaszewskiego - posłuchamy dzień wcześniej, 22.05 o g. 16.
Uwadze śledzących program festiwalu nie umknie, że każdy dzień ma przypisanego patrona, i to z najwyższego poetyckiego olimpu - Wisławę Szymborską, Leopolda Staffa czy Adama Mickiewicza. Jak mówi prof. Piotr Śliwiński, twórca i kurator festiwalu, a także jeden z jurorów Poznańskiej Nagrody Literackiej: - Motta do kolejnych dni wskazują, oczywiście w sposób nieoczywisty, na dominujące w nich tematy, doświadczenia, nastroje. Są też znakiem łączności z tradycją - mamy Rok Mickiewiczowski i, w ogólności, nieustające poczucie, że poezja współczesna i jej czytelnicy to ogniwo długiego łańcucha, który wiąże przeszłość z tym, co jest dzisiaj i, oby, będzie.
Każdy, kto zechce zostać częścią tego łańcucha, będzie mile widziany.
Izabela Zagdan
- Poznań Poezji
- 19-24.05
- CK Zamek
- bilety: 7-50 zł, na koncert Sw@da x Niczos: 45 zł
- na spacery, wykłady, seminaria: wstęp wolny
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025