Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

W zdecydowanej mniejszości

Dla wtajemniczonych w meandry polskiej sceny alternatywnej, nazwisko Piotra Banacha może być synonimem artystycznej niepokorności i ciągłego poszukiwania w muzyce. Twórca kultowych zespołów Hey i Indios Bravos od dekad podejmuje różne wyzwania, a jego projekt Baika to kreatywne spotkanie pokoleń. Z jednej strony on - weteran polskiego rocka, z drugiej Kafi, czyli Katarzyna Sondej - młoda wokalistka o niebanalnym głosie, która wraz z nim tworzy prawdziwe muzyczne cuda. Usłyszymy je już za moment, w Domu Tramwajarza.

Mężczyzna i kobieta patrzą przez duże, loftowe okno. - grafika artykułu
Baika, fot. materiały prasowe

Kiedy w 2015 roku Piotr Banach zakończył działalność w Indios Bravos, jego fani mogli spodziewać się wszystkiego oprócz stagnacji. Niebawem artysta spotkał Katarzynę Sondej - wokalistkę o głosie "tak wyjątkowym, że współpraca narodziła się niemal naturalnie". Chaotyczne jam sessions dość szybko przerodziły się w pełnoprawny projekt, a duet przyjął nazwę Baika. To gra słów, która nawiązuje do ich imion ("Ba" od Banacha i "Ka" od Kafi). Ale ta nazwa ma także głębszy sens, bo Baika to nie tylko muzyka, ale i czarowanie słowami.

Mimo że pochodzą z różnych muzycznych światów, Banach i Kafi stworzyli coś unikalnego, co od razu przyciągnęło uwagę wielu fanów alternatywy. Elementy rocka łączą się tu z folkiem, elektroniką i world music, tworząc rozległą, niemal filmową paletę dźwięków. Gitara Banacha, często przepuszczona przez efekty, pełni rolę narratora, kontrastując z głosem Kafi, który płynnie przechodzi od delikatności do pełnych emocji eksplozji. W brzmieniu Baiki słychać wpływy trip-hopu i psychodelii lat siedemdziesiątych, a teksty poruszają egzystencjalne i społeczne tematy, skłaniając do refleksji nad relacjami międzyludzkimi i wyzwaniami współczesności.

Debiutancki album Baiki, czyli Byty Zależne (2018), doskonale to obrazuje. Zawarte na nim utwory, takie jak Jeśli tylko to będzie możliwe czy Nie pozwól mi stały się koncertowymi hitami, bo choć duet nie sili się na przebojowość, potrafi skutecznie uzależniać słuchacza swoją chwytliwością. Co więcej, każdy utwór naturalnie łączy się z kolejnym, co jest rzadkością w czasach, gdy albumy są często zbiorem przypadkowych piosenek, a nie przemyślaną narracją. W 2020 roku, gdy pandemia wstrzymała koncerty, Baika postanowiła nawiązać - nomen omen -- alternatywny kontakt z fanami, publikując w mediach społecznościowych akustyczne wersje swoich utworów oraz nowe kompozycje, które komentowały bieżące wydarzenia.

W 2023 roku duet powrócił z drugim albumem pt. Zdecydowana mniejszość, na którym jeszcze bardziej poszerzył swoje horyzonty, eksperymentując z elektroniką i nowoczesnymi stylami. Po wydaniu albumu Banach i Kafi wyraźnie podkreślali, że nie czują się częścią dominującego nurtu popkultury. Niezależnie od tego czy chodzi o muzykę, kulinaria, modę czy rozrywkę - mainstream jest im obcy. Z nutą autoironii przyznali, że może coś "nie tak" jest z nimi samymi, jednak nie odczuwają goryczy, a raczej świadomie akceptują swoje miejsce w tytułowej mniejszości. To podejście daje im poczucie autentyczności i siły, a także staje się źródłem kreatywnej energii i manifestem ich muzycznego stylu. W świecie pełnym sztuczności cieszy fakt, że dla niektórych ta autentyczność wciąż jest w cenie.

Sebastian Gabryel

  • BAiKA
  • 12.10, g. 20
  • Dom Tramwajarza
  • bilety: 49 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024