Ich nazwa oznacza po prostu "ten gigant". Brzmi groźnie? Na ile jest tak w rzeczywistości będziemy mogli przekonać się podczas najbliższego koncertu w Blue Note. Już 23 września Tatsuya Yoshida (perkusja), Natsuki Kido (gitara) i Mitsuru Nasuno (bass) zaprezentują jak wygląda japońskie połączenie progresywnego rocka i współczesnego jazzu.

Według niektórych "produkt końcowy" muzycznych poszukiwań zespołu to hard-rockowy funk. John Zorn, amerykański multiinstrumentalista i kompozytor, który od dawna współpracuje z japońskimi muzykami, funkcjonując w Japonii pod pseudonimem Dekoboko Hajime, wyrażał się o zespole bardzo pochlebnie, nazywając Tatsuya Yoshidę "niekwestionowanym mistrzem perkusji".

Jedno jest pewne. Polirytmiczna, ostra gra muzyków z kraju określanego subtelnie mianem Kraju Kwitnącej Wiśni, niewiele ma wspólnego z delikatnością. Członkowie Korekyojinn to doświadczeni muzycy, współpracujący postronnie także z wieloma innymi zespołami. Perkusista, Tatsuya Yoshida, to członek grupy Zeni Geva i założyciel popularnego w Japoni zespołu Ruins. W swojej karierze występował także z Acid Mothers Gong, Pain Killer Johna Zorana i Samla Mamas Manna. Mitsuru Nasuno to również basista grupy Ground Zero, Altered States i Unbeltipo. Z kolei gitarzysta Natsuki Kido jest frontmanem Bondage Fruit, a cztery lata temu zdobył serca europejskiej publiczności podczas festiwalu Rock in Opposition z grupą Salle Gaveu, grającą tak zwane "progresywne tango". Jak widać żaden z muzyków Korekyojinn nie mieści się w utartych ramach i schematach, za to każdy odważnie łączy pozornie sprzeczne style i gatunki muzyczne. Na ile to połączenie sprawdza się na scenie, przekonamy się już niebawem podczas ich poznańskiego występu.

Anna Solak

• Koncert Korekyojinn
• 23.09, g. 20
• Klub Blue Note (ul. Kościuszki 79)
• bilety: 40 zł