Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

Rozebrane zakonnice

Holenderski reżyser Paul Verhoeven jest zaiste "enfant terrible" współczesnego kina. Szerokiej publiczności dał się poznać jako twórca hollywoodzkich superprodukcji, takich jak Robocop, Nagi instynkt czy niesławne Showgirls. Verhoevena interesuje przede wszystkim seksualność, zwłaszcza ta kobieca - o filmie Benedetta pisze Bartosz Żurawiecki.

. - grafika artykułu
fot. materiały dystrybutora

Benedetta udowadnia, że ponad 80-letni reżyser ani myśli przejść na bardziej umiarkowane pozycje. To inspirowana prawdziwą historią opowieść o XVII-wiecznej zakonnicy (w tej roli Virginie Efira), mistyczki mającej natchnione i ewidentnie erotyczne wizje z udziałem Chrystusa, a zarazem lesbijki utrzymującej stosunki seksualne z inną zakonnicą, Bartolomeą (Daphné Patakia).

Niebezpieczne związki religii i seksu to temat ryzykowny, ale też podniecający i rozpalający opinię publiczną. Verhoeven pokazuje hipokryzję Kościoła katolickiego w kwestiach cielesnych i obyczajowych, ale przede wszystkim skupia się na tytułowej bohaterce, która bez skrupułów wykorzystuje wszystkie swoje walory w walce o władzę i kontrolę nad otoczeniem. Nie wiemy dokładnie, czy jej wizje to wytwór egzaltowanego umysłu, czy też starannie przemyślana strategia. Benedetta rzuca wyzwanie męskiej władzy kościelnej reprezentowanej przez nuncjusza Watykanu, który przyjeżdża do klasztoru w Pescii, by ukrócić herezję.

Oglądanie Benedetty może niektórych widzów wytrącić z równowagi. Poważny dramat kostiumowy (a nawet bezkostiumowy, jeśli zważyć na to, jak często pojawiają się tu rozebrane zakonnice) co chwila przełamywany jest elementami thrillera i groteski. Verhoeven nie boi się zapuszczać w rejony ostentacyjnego kiczu i za nic ma uczucia religijne publiczności. Krótko mówiąc, przygotujcie się na jazdę bez trzymanki.

Bartosz Żurawiecki

  • Benedetta
  • reż. Paul Verhoeven
  • premiera: 7.01

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022